Muszę dokończyć remonto w pokoju i został mi elektryka. Zwykle ojciec to robił i wie co tam było ale zmarł i zostałem sam z tym wszystkim i wykańczam...
Kilka spraw w których szukam pomocy:
1) Gniazdko
Zdjęcie , przedstawia gniazdko + kable z instalacji.
Jak widzicie są niestety w tym samym kolorze. W kablu po lewej jest prąd a w tym po prawej nie ma. Wszystko wskazuje na to że nie ma tego uziemnienia do bolca. Stary kontakt jak rozmontowałem to miał dziwną "przejściówkę" tzn kabel bez prądu włączony do gniazdka a potem wpięty w tym samym miejscu krótki kabel i potem do bolca podpięty.
Jak to właściwie podpiąć?
2)Żyrandol + włącznik
Zdjęcie i przedstawia puszkę + włącznik jaki chcę podpiąć. Kable znowu wszystkie w jednym kolorze. Zdjęcie pokazuję kontrolką że ten kabel ma napięcie a pozostałe nie.
Żyrandol 1 żarówkowy.
Zdjęcie 5 to kable które wystają mi z sufitu które znowu są w jednym kolorze

Zdjęcie 6 pokazuje kable z żyrandola. Natomiast 7 i 8 to instrukcja.
Spawa byłaby łatwa jakby kolory kabli były tak jak należy. Ale nie są a ja połapać się sam nie bardzo mogę a nie chcę chałupy spalić.
włącznik podpiąłem tak że kabel z prądem i jeden bez do jednego miejsca a kabel 3 bez prądu po drugiej stronie(od spodu). no i potem kabel z żyrandola niebieski i szary do sufitowych podpiąłem no i włącznik światłą działał - włącz/wyłącz. natomiast nie wiem czy mogę czy powinienem podpiąć ten zielono-żółty z żyrandola z tym 3 który został w suficie i teoretycznie nie ma tam prądu....
Jak ktoś będzie wstanie pokierować za rękę to chętnie skorzystam.