Wymuszenie projektu w ramach oferty
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Masz rację, że można za projekt zapłacić i z niego nie korzystać, ale jeśli coś wykonujesz na podstawie projektu, to o wszelkie od niego odstępstwa musisz się zwracać do projektanta, jako autora rozwiązań tam zastosowanych. Jeśli wykonasz niezgodnie z projektem, to musisz się podpisać pod zmianami i wtedy przejmujesz odpowiedzialność za wykonanie danego dzieła, ponieważ zmiana w jednym miejscu projektu, pociąga za sobą zmiany w innych miejscach, to chyba oczywiste?
Natomiast to, że projektant konsultuje wykonanie projektu z inwestorem lub jego kompetentnymi pracownikami, jest czymś normalnym i praktykowanym, żeby można było poczynić założenia projektowe i połączyć z oczekiwaniami inwestora.
-
- Rozmówca
- Posty: 185
- Rejestracja: sob wrz 07, 2019 16:17
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Po tego typu wpisach, widzę od razu, kto rzeczywiście pracuje na budowach a kto tylko zza klawiatury się wymądrza bez zupełnej znajomości tematu. Idź Kolego popracować na budowę i powiedz, że zmienisz sobie trasę ułożenia WLZ lub trasę oświetlenia terenu wykonasz inaczej a potem to nanieś na dokumentację powykonawczą i przekaż do odbioru. Proszę, prubój a przekonasz się, czym jest na budowie projekt.
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Tu też bym mógł ci na pisać że sam sobie zaprzeczasz. ale widzę ze zmierzasz do tej samej kwestii o której ci pisałem.electrics pisze: ↑śr sty 27, 2021 21:57Jeśli wykonasz niezgodnie z projektem, to musisz się podpisać pod zmianami i wtedy przejmujesz odpowiedzialność za wykonanie danego dzieła, ponieważ zmiana w jednym miejscu projektu, pociąga za sobą zmiany w innych miejscach, to chyba oczywiste?
Natomiast to, że projektant konsultuje wykonanie projektu z inwestorem lub jego kompetentnymi pracownikami, jest czymś normalnym i praktykowanym, żeby można było poczynić założenia projektowe i połączyć z oczekiwaniami inwestora.
Simcode pisze: ↑wt sty 26, 2021 12:38Robi się robotę na podstawie wstępnego projektu który był uzgadniany z nami i inwestorem. Wykonujemy robotę a na koniec robi sie projekt powykonawczy ponieważ podczas prac dokonano wiele zmian uzgadnianych oczywiście. Gdyby robić robotę na podstawie li tylko projektu który inwestor sobie kupił 90 % prac nie można by zrealizować.
Problem naszego autora jest taki że każą mu zrobić projekt po skończonej robocie zapewne wcześniej uzgadniany. Ja bym żądam umowy przedwstępnej.
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Sugerujesz, że najpierw się wykonuje robotę a potem projektuje?
Autor wątku po prostu nie zna tego tematu i pyta. Ja temat znam, więc odpowiadam. Ty znasz temat od innej strony, ponieważ piszesz o projektach technologicznych, sterowania i automatyki i tu się zgadzam, że jeśli projektant jest niedoświadczony, albo po prostu jest mu tak wygodnie, to korzysta z zasobów wiedzy doświadczonych pracowników danego Zakładu, ale ma nadzór autorski do końca realizacji i wszelkie zmiany w tym projekcie, jako jego autor nanosi. To są poprawki autorskie. Inna sprawa by była, gdyby ktoś projekt wykonał i przedstawił w nim wizję a ktoś inny chciał go zmieniać bez zgody autora. Wtedy można by było opłacony projekt wyrzucić do kosza i zlecić nowy drugiemu projektantowi.
Jeśli chodzi o Spółdzielnię, to najpierw powinien być zrobiony i zapłacony projekt, żeby można było rozpocząć na jego podstawie pracę. Nie można pracować na niezapłaconym projekcie, bo to jest porównywalne do jazdy kradzionym samochodem. Pozdrawiam
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Masz zapewne na myśli założenia do projektu.
Wymuszenie projektu w ramach oferty
W nomenklaturze oficjalnej może nie ale w rzeczywistości naturalnej istnieje. Robimy według projektu wstępnego w trakcie usuwamy błędy poprawiamy braki i na koniec wychodzi projekt skończony . Widać z dociekań kolegi że uczestniczył tylko w prostych projektach ( bez urazy) w dużych projektach zawsze są błędy i niedociągnięcia bo są tak duże te projekty . Jeszcze większym wtedy problemem jest spójność projektu. Kiedyś ( za komuny) projekt robiły biura projektowe od A-Z . Tworzony był projekt i uzgodnienia pomiędzy wydziałami ( burza mózgów ) Dzisiaj nie ma tych biur . Jedni projektanci tworzą elektrykę inni tworzą hydraulikę a jeszcze inni budowlankę. I co mamy misz- masz
Jedni wchodzą inny w drogę a drudzy zapominają o innych . Co mamy, bubel projektowy. I potem właśnie są te poprawki i nowy projekt po wykonawczy. Ale nie zrozumiesz tego nie robiąc nigdy takich rzeczy.
-
- Rozmówca
- Posty: 185
- Rejestracja: sob wrz 07, 2019 16:17
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Wymuszenie projektu w ramach oferty
Ale jedno było dobrze przy takich pomyłkach projektantów że na nich się dobrze zarabiało jako prace zlecone dodatkowo.