
Kto wygrał bitwę? Generał? Oficerowie? Szeregowi? Czy zaplecze produkujące broń? A może gospodarka, która daje fundusze na wojsko i przemysł zbrojeniowy? Odpowiedź brzmi - wszyscy, każdy ma swój niezbędny udział. Często znacznie łatwiej wskazać winnego w przypadku przegranej. Nieudolne dowodzenie, przestarzała broń, niskie morale żołnierzy na przykład.
Widzę w internecie podobnych do mnie. Ich przygoda się rozpoczyna. Mają dobre pomysły, ale "cieńko" to widzę. Niestety, powszechnie już przyjęliście do wiadomości, że jesteście gorsi, mnie zdolni, głupsi. Że to Niemcy są bogatsi, mądrzejsi. Pokolenia całe miną, zanim ktoś w Was zbuduje pewność siebie. Ja też będę miał w tym swój skromniutki udział

P.S. Bardzo mile widziane będą "UD" (uprzejmie donoszę
