Jak podłączyć łącznik oświetlenia w instalacji podtynkowej?

Oczywiście łącznik należy podłączyć tak, żeby dobrze działał. Czy muszą być przy tym przestrzegane przepisy i normy elektryczne? Oczywiście, że nie!

Oczywiście łącznik należy podłączyć tak, żeby dobrze działał. Czy muszą być przy tym przestrzegane przepisy i normy elektryczne? Oczywiście, że nie.

Odpowiedź na drugie pytanie jest szokująca, ale powszechna. Jeżeli ktoś nie wierzy, to niech sprawdzi jaki przewód jest stosowany do podłączania łączników oświetlenia w nowo budowanych instalacjach. Tym, którzy nie mają czasu na sprawdzanie odpowiadam: do podłączania łączników oświetlenia (napięcie fazowe 220V na wszystkich zaciskach!) stosowany jest z reguły przewód YDY-żo 3×1,5 mm2. Przewód YDY-żo, czyli zawierający żyły w izolacji czarnej (lub brązowej), niebieskiej i żółto-zielonej.

Skąd to wiem? Pracuję jako inspektor nadzoru na kilku budowach. Czy na pewno doświadczenia z kilku budów są prawdziwe w całym kraju? Śmiem sądzić, że tak. Pytałem w hurtowniach i w wytwórniach przewodów o to jak duża jest sprzedaż przewodu YDY bez żył w izolacji niebieskiej i żółto-zielonej? Odpowiedź hurtowni i wytwórni brzmi: pytania o taki przewód i próby jego zakupu są niezwykle rzadkie, a z powodu braku zapotrzebowania rynku takiego przewodu nie produkuje się, ani nie sprzedaje.

Oczywiście są sposoby na uspokojenie sumienia monterów, kierowników robót i inspektorów nadzoru: kolorową izolację żył można pomalować pisakiem, owinąć czarną taśmą izolacyjną, można też założyć czerwone rurki termokurczliwe.

W przypadku łącznika jednobiegunowego prawidłowym sposobem jest doprowadzenie do łącznika pętli przewodu YDY-żo 3×1,5 mm2, przecięcie w puszce tylko żyły w izolacji czarnej (lub brązowej) i włączenie jej na zaciski łącznika oraz na zaciski fazowe w puszce rozgałęźnej. Jednak puszka instalacyjna jest ciasna, zużycie przewodu rośnie i nie do każdego łącznika można takie rozwiązanie zastosować.

Oczywiście, zastosowanie byle jakich kolorów do oznaczania żył fazowych, neutralnych i ochronnych nie stanowi bezpośredniego zagrożenia. Jednak myślę, że upowszechnione lekceważenie tego jednego przepisu jest obrazem naszego stosunku do wszystkich branżowych przepisów elektrycznych. Skoro kolorowe oznaczenia żył nic nie znaczą w instalacji, to połączenia w rozdzielnicach też można wykonać z byle jakich odcinków przewodów, które są pod ręką. Dbałość o skuteczność ochrony przez samoczynne wyłączanie można sprowadzić do wypisania na kolanie protokołów, nawet bez przywiezienia miernika na budowę, że o przeglądzie instalacji nie wspomnę. O tym, że przekrój przewodu zależy nie tylko od wielkości prądu pobieranego przez odbiornik, ale również od charakterystyki zabezpieczenia i od sposobu ułożenia przewodu nie wiedzą nawet niektórzy projektanci, a przewody są dobierane na podstawie doświadczeń z poprzedniej budowy lub z poprzedniego projektu.

Ciekawe wydaje mi się pytanie: dlaczego doszło do upowszechnienia się akceptacji dla lekceważenia przepisów? Nikt, z pytanych przeze mnie, nigdy nie twierdził, że opisane stosowanie przewody YDY-żo jest prawidłowe. Nikt też nigdy nie tłumaczył się inaczej, niż zapewnieniem, że nie można kupić przewodu YDY z żyłami wyłącznie czarnymi i brązowymi. Ale jak napisałem na początku: przewodu nie ma, bo nikt go nie potrzebuje. A nikt o niego nie pyta, bo go nie ma. Czyli mamy pełną świadomość, że poważnie naruszamy literę przepisów, ale mamy też świadomość, że przepisy to jedno, a praktyka to drugie.

Jestem bardzo ciekawy co Państwo sądzicie o moich obserwacjach i wnioskach z tych obserwacji. Może, mam nadzieję, jestem w błędzie twierdząc, że nasze branżowe przepisy elektryczne są lekceważone. Może to co opisałem jako stan powszechny, jest tylko wyjątkiem? A może jednak moje obserwacje są trafne, a można wyciągnąć z nich wniosek o konieczności uporządkowania przepisów? W pierwszym rzędzie przetłumaczeniu tych przepisów na język polski. I to nie z języka angielskiego, a z bliżej nieznanego języka, w którym sformułowano polskie normy oznaczone symbolami PN-IEC 60364.

Marcin Burzyński
Pracownia Usługowa ELEKTRYK

Zbliżone tematy