Modernizacja elektrycznych instalacji mieszkaniowych cz.II
Podsumowanie dyskusji na forum ISE.pl – propozycje rozwiązania omawianego problemu.
W części 2 publikacji z dnia 30.12.2004 “Modernizacja elektrycznych instalacji mieszkaniowych w starych budynkach wielorodzinnych” dokonano podsumowania dyskusji na Forum ISE, dotyczącej modernizacji instalacji mieszkaniowych i przedstawiono propozycje dotyczące rozwiązania tego problemu.
Podsumowanie dyskusji na Forum ISE.
W publikacji z dnia 30.12.2004 “Modernizacja elektrycznych instalacji mieszkaniowych w starych budynkach wielorodzinnych” przedstawiłem zagadnienie zagrożeń powodowanych przez mieszkaniowe instalacje elektryczne w układzie TN-C, wykonane przewodami aluminiowymi, na podstawie własnych doświadczeń i na podstawie danych uzyskanych z literatury technicznej. Ze względu na to, że nie jestem elektrykiem, musiałem skonfrontować moje poglądy na ten temat z poglądami osób najbardziej kompetentnych w tych sprawach. Zwróciłem się z odpowiednimi pytaniami do Stowarzyszenia Elektryków Polskich i do elektryków – praktyków z całej Polski za pośrednictwem Forum ISE. Po tych konsultacjach moje poglądy na niektóre sprawy zmieniły się, ale w niektórych sprawach z poglądami moich konsultantów nie mogę się zgodzić.
Osoby, które nie zapoznały się jeszcze z moją publikacją z dnia 30.12.2004 uprzejmie proszę o przeczytanie jej w pierwszej kolejności:
“Modernizacja elektrycznych instalacji mieszkaniowych cz.I”
W publikacji z dnia 30.12.2004 zadałem uczestnikom Forum 6 pytań. Każde z tych pytań mogło by być w zasadzie odrębnym tematem do dyskusji na Forum, jednak ze względu na to, że pytania te są ze sobą wzajemnie powiązane, uznałem za stosowne, aby umieścić je w jednym temacie, który opisałem w wyżej wymienionej publikacji.
Udział w dyskusji na Forum ISE wzięło 28 rozmówców, którzy łącznie wypowiedzieli się 154 razy (wraz z moimi wypowiedziami było łącznie 190 wypowiedzi). Niektórzy rozmówcy wypowiadali się kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy. Wszystko to świadczy o tym, że temat wzbudził wielkie zainteresowanie wśród fachowców, gdyż zagadnienie bezpieczeństwa użytkowania energii elektrycznej w mieszkaniach, ze względu na poważne zaniedbania w tym zakresie w ciągu ostatnich 50 lat, ma pierwszorzędne znaczenie.
Obecnie powtórzę te pytania, umieszczając po każdym z nich skrócone wyniki dyskusji na Forum oraz moje komentarze oparte o wyniki moich poszukiwań w literaturze technicznej, wyniki dyskusji na Forum oraz o moje własne obserwacje i przemyślenia. Nie mam możliwości szczegółowego analizowania tu poszczególnych wypowiedzi, ze względu na ogromną ilość materiału. Objętość wypowiedzi po przeniesieniu treści stron internetowych do edytora Word daje łącznie ok. 130 stron,. Osoby zainteresowane szczegółami dyskusji odsyłam do przejrzenia 13-tu stron internetowych zawierających tę dyskusję: http://www.ise.pl/forum/viewtopic.php?t=6839
Pytanie 1. Czy słuszny jest pogląd, że o bezpieczeństwie mieszkańców decyduje przede wszystkim konstrukcja i stan techniczny instalacji mieszkaniowej, natomiast instalacja elektryczna pozostałej części budynku, niezależnie od układu, pod warunkiem, że nie jest przeciążona i jest odpowiednio konserwowana i sprawdzana, ma mały wpływ na bezpieczeństwo?
Odpowiedzi na Forum: Odpowiedzi pozytywnych 0, odpowiedzi negatywnych 1.
Mój komentarz:
Pomimo braku pozytywnych wypowiedzi uczestników Forum ISE na to pytanie, uważam, że instalacja mieszkaniowa prawidłowo wykonana zgodnie z wymaganiami normy PN-IEC-60364, zabezpieczona wyłącznikiem różnicowoprądowym, jest bezpieczna niezależnie od tego, w jakim układzie jest wykonana pozostała część instalacji elektrycznej budynku. Podstawowym warunkiem bezpieczeństwa w wypadku, gdy wewnętrzna linia zasilająca jest wykonana w układzie TN-C jest to, aby przewód PEN tej linii był zgodny z wymaganiami normy. Jednym z wymagań tej normy jest, aby ten przewód miał przekrój co najmniej 16 mm2 Al, lub 10 mm2 Cu. Przy takich przekrojach przewodu PEN prawdopodobieństwo uszkodzenia jego złączy na skutek przeciążeń jest minimalne. Minimalne jest też prawdopodobieństwo jego uszkodzeń mechanicznych.
Ze względu na to, że przewody PEN mieszkaniowych instalacji elektrycznych w starych budynkach nie spełniają wymagań normy PN-IEC-60364, gdyż przekroje tych przewodów wykonanych z aluminium nie przekraczają 2,5 mm2, częste awarie tych przewodów i ich złączy są przyczynami śmiertelnych wypadków porażeń.
Drugą przyczyną śmiertelnych wypadków jest dostępność mieszkaniowych instalacji elektrycznych dla osób niewykwalifikowanych, co powoduje możliwość omyłkowego połączenia przewodów PEN. Ze względu na brak wyłącznika różnicowoprądowego w instalacji w układzie TN-C, takie błędne połączenie czasami utrzymuje się całymi latami, aż do chwili, gdy zostanie zalana podłoga w kuchni lub w łazience i nastąpi śmiertelny wypadek porażenia.
Z opisanymi powyżej wypadkami miałem możność zetknąć się osobiście wielokrotnie w ciągu kilkunastu lat w budynkach naszego osiedla. Wypadki te zdarzyły się w mojej rodzinie i w kręgu naszych znajomych.
Pytanie 2. Czy istnieją ograniczenia techniczne lub prawne, które uniemożliwiały by lub utrudniały w jakikolwiek sposób zastosowanie we wszystkich instalacjach mieszkaniowych wielorodzinnego budynku układu TN-C-S, z pozostawieniem pozostałej części instalacji budynku bez zmiany, to znaczy w układzie TN-C?
Odpowiedzi na Forum: Odpowiedzi pozytywnych 0, odpowiedzi negatywnych 3.
Mój komentarz:
Wszystkie 3 wypowiedzi uczestników Forum ISE potwierdzają, że nie ma ograniczeń technicznych lub prawnych, które uniemożliwiały by przy modernizacji elektrycznych instalacji mieszkaniowych pozostawienie wewnętrznych linii zasilających w układzie TN-C.
W książce Alojzego Rogonia “Ochrona od porażeń w instalacjach elektrycznych obiektów budowlanych”, wydanej w roku 2004 przez COSIW SEP na stronach 30 i 31 znajduje się informacja, że możliwa jest modernizacja instalacji mieszkaniowej w sytuacji gdy do zacisków tablicy rozdzielczej doprowadzona jest wewnętrzna linia zasilająca w układzie TN-C i na tej tablicy dokonywany jest rozdział przewodu PEN na N i PE. Modernizacja instalacji mieszkaniowej w takiej sytuacji jest, według Alojzego Rogonia, jak wynika z opisu i załączonego rysunku, możliwa pod następującymi warunkami:
- przewód PEN doprowadzony do tablicy rozdzielczej ma przekrój nie mniejszy niż 10 mm2 Cu lub 16 mm2 Al,
- na tablicy rozdzielczej będą zamontowane osobne zaciski (szyny) dla przewodów PE i przewodów N w wypadku, gdy do tablicy dołączone są dwie lub więcej instalacje mieszkaniowe,
- zacisk (szyna) przewodów PE musi być dołączony (dołączona) bezpośrednio do przewodu PEN wewnętrznych linii zasilających.
Jak widać nie ma technicznych przeszkód, aby dokonywać modernizacji instalacji mieszkaniowych w pierwszej kolejności, w wypadku gdy zostaną zachowane powyższe 3 warunki. Oczywiście taka kolejność mogła by być zachowana tylko w takich budynkach, w których te warunki były by spełnione, lub dały by się uzyskać w drodze remontu wewnętrznych linii zasilających i piętrowych tablic rozdzielczych, nie powodującego konieczności modernizacji całej wewnętrznej linii zasilającej zgodnie z wymaganiami normy PN-IEC-60364.
Pytanie 3. Czy było by celowe rozłożenie kompletnej modernizacji instalacji elektrycznej budynku na 2 etapy: Etap 1: Zbiorowa modernizacja instalacji elektrycznych wszystkich mieszkań, według jednego projektu, przez jednego wykonawcę, przy zastosowaniu jak najtańszych technologii i jak najtańszych materiałów, w celu obniżenia kosztów. Celem takiej modernizacji było by tylko zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Etap 2: Po zebraniu odpowiednich funduszy modernizacja pozostałych instalacji elektrycznych budynku. Celem takiej modernizacji było by zwiększenie mocy dostarczanej do mieszkań energii oraz polepszenie pozostałych parametrów technicznych instalacji elektrycznej.
Odpowiedzi na Forum: Odpowiedzi pozytywnych 3, odpowiedzi negatywnych 5.
Mój komentarz:
W wypowiedziach uczestników Forum ISE przeważają negatywne oceny proponowanej przeze mnie kolejności modernizacji instalacji elektrycznych. Wynika to prawdopodobnie z przyjętej przez naukowców teoretycznie słusznej zasady, że modernizację instalacji elektrycznych należy zaczynać od złącza i wewnętrznych linii zasilających, tak jak modernizację obiektów budowlanych należy rozpoczynać od fundamentów. Nie wzięto przy tym pod uwagę, że przy modernizacji instalacji elektrycznych należy w pierwszej kolejności uwzględnić bezpieczeństwo mieszkańców, co przy ograniczonej ilości środków finansowych zmusza do odłożenia modernizacji pozostałych elementów instalacji elektrycznych budynków na czas późniejszy, a tym samym do pogodzenia się z faktem, że po takiej modernizacji nie nastąpi w krótkim czasie zwiększenie mocy doprowadzonej do mieszkań.
Zdarzają się więc często wypowiadane opinie, że należy w pierwszej kolejności modernizować wewnętrzne linie zasilające w budynkach wielorodzinnych, a w następnej kolejności zachęcać mieszkańców do wymiany instalacji mieszkaniowych. Opinie te jednak z reguły nie są poparte ani względami dotyczącymi bezpieczeństwa, ani względami technicznymi, ani względami ekonomicznymi. Między innymi takie stanowisko zajął w referacie na seminarium w Poznaniu w dniu 3 grudnia 2003 “Jak prawidłowo projektować, wykonywać i eksploatować instalacje elektryczne” naukowiec elektroenergetyk z Politechniki Śląskiej.
Oficjalne stanowisko SEP-u w wyżej wymienionej sprawie jest bardziej korzystne dla mieszkańców starych wielorodzinnych budynków i bardziej uwzględnia konieczność zapewnienia ich bezpieczeństwa przy użytkowaniu energii elektrycznej. Wprawdzie nie zaleca przeprowadzenia w pierwszej kolejności modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych, ze względu na konieczność jak najszybszego zmniejszenia zagrożeń porażeniami i nie podaje merytorycznego uzasadnienia takiej kolejności modernizacji, ale stwierdza, że w trakcie modernizacji wewnętrznych linii zasilających należy zaproponować wszystkim mieszkańcom równoczesną zbiorową modernizację instalacji mieszkaniowych i taką modernizację wykonać w tych mieszkaniach, gdzie mieszkańcy zgodzą się na jej przeprowadzenie i na pokrycie jej kosztów.
Równoczesna zbiorowa modernizacja instalacji mieszkaniowych, według jednego projektu i przez jednego wykonawcę, zorganizowana fachowo przez zarządcę lub administratora budynku lub nawet całego osiedla, dawała by gwarancję prawidłowego jej wykonania, minimalizację kosztów i uzyskanie niezbędnych zezwoleń na odstępstwa od wymagań norm, co przy takiej modernizacji było by nieuniknione. Umożliwiła by też wykorzystanie kredytów bankowych, ulg podatkowych, a nawet uzyskanie dotacji państwowych lub wykorzystanie funduszy unijnych na ten cel. Wszystko to nie było by możliwe przy indywidualnej modernizacji poszczególnych mieszkań zorganizowanej we własnym zakresie przez poszczególnych mieszkańców.
Przy obecnych uregulowaniach prawnych taka zbiorowa modernizacja nie mogła by oczywiście spowodować modernizacji instalacji mieszkaniowych we wszystkich mieszkaniach budynku, gdyż wielu mieszkańców nie stać by było nawet na tak korzystne warunki zbiorowej modernizacji i nie wyrazili by zgody na wieloletnie spłaty kosztów tej modernizacji. Większość mieszkańców budynku, którzy nigdy nie podjęli by się indywidualnej modernizacji instalacji swoich mieszkań ze względu na bardzo wysokie koszty i trudności zorganizowania (przez niefachowca) takiego skomplikowanego przedsięwzięcia, chętnie skorzystała by z bardzo korzystnej oferty zorganizowania i przeprowadzenia takiej modernizacji przez zarządcę lub administratora budynku.
Pragnę tutaj przypomnieć, że zgodnie z Prawem Budowlanym i opartych na Prawie Budowlanym Rozporządzeniami Ministrów, znajdujące się w mieszkaniach przewody instalacji elektrycznych są częścią składową instalacji elektrycznych budynku, w związku z czym ich kontrole, organizacja remontów i wymian należą do zarządców i administratorów wielorodzinnych budynków, niezależnie od tego, czy są to mieszkania kwaterunkowe, spółdzielcze lokatorskie, spółdzielcze własnościowe, czy mieszkania hipoteczne we wspólnotach mieszkaniowych. Wynika to jednoznacznie z przepisów znajdujących się w wyżej wymienionych aktach prawnych. Cytaty z poszczególnych aktów prawnych dotyczących tego zagadnienia podałem w moich wypowiedziach na Forum ISE.
Osobiście uważam, że przeprowadzane obecnie w wielu osiedlach modernizacje wewnętrznych linii zasilających wielorodzinnych budynków mieszkalnych, bez uwzględnienia modernizacji instalacji mieszkaniowych nie są najpilniejszą potrzebą, gdyż w najmniejszym stopniu nie zmniejszają zagrożeń mieszkańców porażeniami. Koszty tych modernizacji ponoszą jednak wszyscy mieszkańcy, nawet ci, którzy nigdy nie zmodernizują swoich mieszkań, gdyż ich nie będzie na to stać, w związku z tym nigdy nie będą mogli skorzystać z możliwości zwiększenia mocy dostarczanej do mieszkań, co w praktyce jest jedynym efektem takiej modernizacji.
Pieniądze wyłożone na założenie 5-cio przewodowych wewnętrznych linii zasilających zostaną na wiele lat bez potrzeby zamrożone, dając jedynie komfort nielicznym lepiej sytuowanym mieszkańcom, którzy wymienili instalacje w swoich mieszkaniach, oraz zysk dla producentów miedzi. Należy tu bowiem przypomnieć, że zmodernizowane w ten sposób wewnętrzne linie zasilające, pomimo posiadania 5-ciu przewodów, dopóki choć jedno mieszkanie pozostanie nie zmodernizowane, w dalszym ciągu będą liniami w układzie TN-C, niezależnie od tego, czy będą miały mostki łączące przewód PE z przewodem N na każdym piętrze, czy też zgodnie z najnowszymi opracowaniami SEP-u nie będą miały tych mostków. W każdym bowiem z tych układów prądy robocze będą płynąć przez obydwa te przewody, a więc faktycznie nie będzie przewodu PE. W związku z tym te 5-cio przewodowe wewnętrzne linie zasilające będą miały wszystkie znane wady układu TN-C. I będzie to tak przez kilkadziesiąt lat, dopóki nie zostaną wprowadzone uregulowania prawne zakazujące eksploatacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych w układzie TN-C.
Nieodparcie nasuwa się podejrzenie, że przeprowadzanie takich modernizacji wewnętrznych linii zasilających, bez uwzględnienia instalacji mieszkaniowych, jest przeprowadzane przez zarządców budynków pod naciskiem mieszkańców lepiej sytuowanych, mających większe wpływy, którzy już zmodernizowali instalacje elektryczne i chcą sobie zainstalować kuchnie elektryczne, zmywarki, klimatyzatory itd., a więc chcą zwiększyć komfort swoich mieszkań.
Pytanie 4. Jakie mogły by być orientacyjne koszty modernizacji wszystkich elektrycznych instalacji mieszkaniowych w budynku mieszczącym np. 100 mieszkań po 50 m2, przy założeniu, że były by użyte najtańsze technologie i materiały (np. przy użyciu listew naściennych, nie wymagających kucia rowków i odnawiania po tym ścian), według jednego projektu i wykonanych jednocześnie przez jedną firmę, oraz jakie mogły by być orientacyjne koszty modernizacji pozostałych instalacji elektrycznych tego samego budynku?
Na pytanie to otrzymałem tylko jedną odpowiedź. Jeden z uczestników dyskusji o nazwie użytkownika “kkas12” dokonał kalkulacji kosztów kompletnej modernizacji instalacji elektrycznej przeciętnego mieszkania w dwóch wariantach, modernizacji przy której przewody są układane pod tynkiem i modernizacji przy której przewody układane są w listwach naściennych. Okazało się, że układanie przewodów w listwach naściennych jest znacznie droższe, niż układanie ich pod tynkiem. Biorąc jednak pod uwagę, że po ułożeniu przewodów pod tynkiem należało by całe mieszkanie odmalować, koszty te stały by się porównywalne. Po uzupełnieniu tych kosztów przez innych uczestników Forum, koszt modernizacji instalacji mieszkaniowej przeciętnego mieszkania wraz z nową mieszkaniową tablicą rozdzielczą wyniósł by około 4300 złotych.
Pytanie to miało na celu zorientowanie się, ile można by zaoszczędzić na kosztach przypadających na jedno mieszkanie, dokonując modernizacji jedynie instalacji mieszkaniowych, z pozostawieniem pozostałych instalacji budynku bez zmian.
Pomocą w ustaleniu tych oszczędności był znaleziony w internecie “Projekt modernizacji instalacji elektrycznych w bloku 11-to i 5-cio kondygnacyjnym”.
W projekcie modernizacji instalacji budynku 11-to piętrowego podane są koszty zarówno modernizacji instalacji poszczególnych typów mieszkań jak i kosztów modernizacji instalacji całego budynku. Pozwoliło mi to na obliczenie oszczędności, które można było by uzyskać rezygnując w pierwszym etapie z modernizacji pozostałych instalacji budynku. Okazuje się, że dokonując kompletnej modernizacji całej instalacji elektrycznej budynku, koszty przypadające na przeciętne mieszkanie były by o 61% wyższe, niż koszty modernizacji samej tylko instalacji elektrycznej mieszkania. Należy przy tym wziąć pod uwagę, że projekt nie uwzględnia kosztów modernizacji linii zasilającej budynek, która w niektórych osiedlach jest bardzo długa i nie uwzględnia kosztów niezbędnej modernizacji stacji transformatorowej w wypadku, gdy moc dostarczana do całego zmodernizowanego osiedla musiała by się kilkakrotnie zwiększyć. Zakład Energetyczny nie wykona przecież tych prac za darmo i w krótkim czasie. A więc różnica w kosztach może być znacznie większa.
Zakładając, że zgodnie z informacją uzyskaną od Kolegi “kkas12” koszt modernizacji instalacji przeciętnego mieszkania wraz z mieszkaniową tablicą rozdzielczą wynosi ok. 4300 zł, to przy kompletnej modernizacji instalacji budynku wraz z mieszkaniami, koszt przypadający na jedno mieszkanie wynosił by co najmniej 6923 zł, czyli o co najmniej 2623 zł więcej, w wypadku gdyby były wystarczające rezerwy w linii zasilającej i w osiedlowej stacji transformatorowej, lub znacznie więcej gdyby takich rezerw nie było.
Pytanie 5. Czy było by uzasadnione wydanie przepisu, zobowiązującego administratorów, zarządców i właścicieli budynków wielorodzinnych, posiadających mieszkaniowe instalacje elektryczne w układzie TN-C, do pisemnego (z potwierdzeniem odbioru) powiadomienia wszystkich mieszkańców tych budynków o zagrożeniach wynikających z eksploatacji takich instalacji i doręczenia im napisanej przez Inspektorat Nadzoru Budowlanego instrukcji eksploatacji sprzętów gospodarstwa domowego w kuchniach i łazienkach, pozwalającej na zmniejszenie tych zagrożeń (np. “przed wyjęciem mokrej bielizny z pralki wyjąć wtyczkę z gniazdka sieciowego, a włożyć ją tam dopiero przed rozpoczęciem następnego prania, podłoga w łazience i kuchni musi być zawsze sucha”).
Odpowiedzi na Forum. Odpowiedzi pozytywnych 3, odpowiedzi negatywnych 1.
Mój komentarz: Uczestnicy Forum ISE potwierdzają konieczność powiadamiania mieszkańców starych budynków o grożącym im niebezpieczeństwie porażeń prądem elektrycznym. W wielu opracowaniach naukowców elektroenergetyków znajdują się stwierdzenia, że należy przeprowadzać akcje uświadamiające mieszkańców o grożącym im niebezpieczeństwie i o konieczności modernizacji elektrycznych instalacji mieszkaniowych. Nie ma jednak ustawowego zobowiązania zarządców i administratorów do oficjalnego powiadamiania mieszkańców o takim zagrożeniu. Administratorzy i zarządcy budynków wielorodzinnych wolą więc tego nie robić, gdyż wiedzą o tym, że organizacja wymiany instalacji mieszkaniowych należy do ich obowiązku, a uświadomieni mieszkańcy mogli by domagać się podjęcia działań zapobiegających porażeniom. Dwaj kolejni prezesi naszej spółdzielni mieszkaniowej, gdy zaproponowałem im powiadomienie mieszkańców o grożącym im niebezpieczeństwie porażeń, stwierdzili, że woleli by zrezygnować z zajmowanego stanowiska, niż powiadamiać mieszkańców o grożącym im niebezpieczeństwie.
Takie powiadomienie zmniejszyło by ilość porażeń i ułatwiło by przekonanie mieszkańców o konieczności modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych, a instrukcja pozwoliła by na uratowanie życia wielu osób. W opisywanym w niniejszym opracowaniu wypadku pojawienia się na pralce napięcia sieciowego 220V moja żona uratowała się od śmierci jedynie dla tego, że będąc inżynierem elektronikiem dobrze znała właściwości naszej sieci elektrycznej i zawsze przed wyjęciem mokrej bielizny z pralki wyjmowała wtyczkę z gniazdka sieciowego. Ponadto przekazanie takiego powiadomienia wraz z instrukcją praktycznie nic nie kosztuje, a modernizacja wszystkich instalacji mieszkaniowych może potrwać wiele lat.
Pytanie 6. Czy było by uzasadnione wydanie przepisu, nakazującego bezpośrednio administratorom, zarządcom i właścicielom budynków, dokonanie modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych wykonanych w układzie TN-C w ściśle określonych terminach. Obecne przepisy nie określają dopuszczalnych terminów eksploatacji instalacji elektrycznych w układzie TN-C wykonanych przewodami aluminiowymi.
Odpowiedzi na Forum. Odpowiedzi pozytywnych 1, odpowiedzi negatywnych 2.
Mój komentarz:
W obecnie obowiązujących przepisach oraz w literaturze technicznej można znaleźć uwagi, że o terminie wymiany instalacji elektrycznej decyduje wynik obowiązkowego, dokonywanego co 5 lat badania technicznego. Jak to uzasadniłem w publikacji z dnia 30.12.2004, nie ma metod pomiarowych, które pozwoliły by określić jaki jest stan przewodu PEN instalacji mieszkaniowej i jego połączeń. W związku z tym badanie instalacji nie powoli wykryć miejsc, w których w najbliższej przyszłości nastąpi samoczynna przerwa w przewodzie zerowym, która według badań polskich naukowców jest przyczyną 15 % wypadków śmiertelnych. Poważne zmniejszenie przekroju przewodu na odcinku o długości kilku mm (na skutek uszkodzenia mechanicznego lub korozji) może powodować silne nagrzewanie się tego odcinka, nie powodując jednak zauważalnego wzrostu impedancji całej pętli zwarcia, dopóki przewód się całkowicie nie przepali. Również wzrost rezystancji złącza na skutek utlenienia powierzchni przewodu aluminiowego, lub poluzowania docisku wkrętu na skutek płynięcia materiału przewodu, nie spowoduje zauważalnego wzrostu impedancji pętli zwarcia, lecz w najbliższej przyszłości spowoduje przepalenie złącza.
A więc wyniki okresowych badań nie mogą stanowić kryterium, decydującym o konieczności wymiany instalacji w układzie TN-C.
W praktyce po takiej kontroli wszystkie zauważone usterki zostają usunięte i fakt ten zostaje opisany w protokóle. Nie słyszałem jednak, aby w wyniku kontroli stwierdzono, że instalacja budynku nie nadaje się do dalszej eksploatacji i powinna być wymieniona pod rygorem odłączenia zasilania budynku. Natomiast w opracowaniach polskich naukowców, na różnych seminariach, zjazdach i konferencjach, fachowcy stwierdzają, że 80 procent instalacji w Polsce nie nadaje się do dalszej eksploatacji, co jest zgodne z prawdą, a spotkałem się nawet z oświadczeniem jednego z inspektorów Nadzoru Budowlanego po kontroli przeprowadzonej w starym budynku, że zabiegi konserwacyjne przeprowadzane w kilkudziesięcioletnich instalacjach mieszkaniowych w układzie TN-C wykonanych przewodem aluminiowym można przyrównać jedynie do reanimacji trupa.
Oglądałem niedawno w Warszawie, w osiedlu mieszkań kwaterunkowych, wybudowanym w roku 1936, instalacje mieszkaniowe pochodzące z tego okresu. Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, instalacje te podlegają przepisom z przed 70 lat i według tych przepisów są przeprowadzane okresowe kontrole. Nikomu z kontrolujących nie przeszkadzało, że w kuchniach i łazienkach w gniazdkach wtyczkowych nie było styków ochronnych, a bezpieczniki mieszkaniowe były zarówno w przewodzie L jak i w przewodzie PEN (o ile te przewody z przed 70 lat można tak nazwać). Wszystko to było bowiem zgodne z przepisami obowiązującymi w roku 1936.
Niestety tylko raz spotkałem się z wypowiedzą fachowca elektryka (poza wypowiedzą jednego uczestnika Forum ISE), że należało by wprowadzić okres karencji w wymiarze kilku lat, po którym wszystkie instalacje mieszkaniowe w układzie TN-C musiały by być wymienione. Był to biegły sądowy, który wypowiadał się w sprawie zagrożeń porażeniami mieszkańców osiedla, podczas dochodzenia w tej sprawie prowadzonego przez Prokuraturą Rejonową.
Uczestnicy Forum ISE wypowiadali się, że nie można wprowadzić przepisu określającego terminy wymiany instalacji mieszkaniowych, gdyż niektórzy mieszkańcy nie mają pieniędzy na modernizację i w związku z tym nie mogą być zagrożeni odłączeniem ich mieszkań od zasilania energią elektryczną. Jednak jest sprawą oczywistą, że problem ten nie będzie rozwiązany, dopóki nie będą istniały przepisy określające w jakich terminach instalacje mają być wymienione. Dopóki terminy te nie będą określone, decydenci od których zależą ewentualne dotacje na ten cel, nie będą mieli podstaw do podejmowania odpowiednich decyzji. Powstało więc błędne koło, którego rozwiązaniem powinien się zająć SEP jako organizacja ustawowo zobowiązana do czuwania nad bezpieczeństwem użytkowania energii elektrycznej.
Niestety, SEP nie interesuje się tym zagadnieniem. Aby się upewnić jakie jest stanowisko SEP-u w tej sprawie zadałem pytanie na ten temat w piśmie skierowanym do SEP-u. W odpowiedzi otrzymałem zbór cytatów ze znanych mi od dawna przepisów prawnych określających obowiązki zarządców wielorodzinnych budynków, z których oczywiście nie wynika, jak sprawa powinna być rozwiązana, ani jakie jest stanowisko SEP-u w tej sprawie.
Oprócz odpowiedzi na pytania zadane przeze mnie w publikacji z dnia 30.12.2004, na Forum ISE znalazły się między innymi następujące wypowiedzi związane z tematem modernizacji instalacji mieszkaniowych:
a) Instalacje TN-C są niebezpieczne.
6 wypowiedzi.
b) Instalacje TN-C właściwie eksploatowane, sprawdzane, i konserwowane są bezpieczne.
5 wypowiedzi.
c) Najczęściej przyczyną wypadków porażeń jest niewłaściwe postępowanie użytkownika instalacji elektrycznej.
3 wypowiedzi.
d) Użytkownik mieszkania jest zobowiązany wymieniać przewody instalacji elektrycznej we własnym zakresie.
4 wypowiedzi.
e) Jak sprawdzić czy żyła PEN nie straci ciągłości w ścianie i jak oszacować kiedy to nastąpi? (informuję, że miałem takie przypadki).
1 wypowiedź.
Z tych wypowiedzi najbardziej dla mnie cenna jest wypowiedź e), której autorem jest uczestnik forum ISE o nazwie użytkownika “marekb”. Potwierdza ona moje przekonanie o braku dających się w praktyce zastosować metod pomiarowych, pozwalających określić stan przewodu PEN i jego połączeń w mieszkaniowych instalacjach elektrycznych. Wartość tej wypowiedzi wynika stąd, że stwierdził to praktyk, na podstawie własnego doświadczenia zawodowego. Żaden z uczestników forum nie odpowiedział na to pytanie, co dowodzi, że stan techniczny mieszkaniowej instalacji elektrycznej w układzie TN-C nie może być określony na podstawie wyników przeprowadzanych co 5 lat obowiązkowych pomiarów kontrolnych.
Na temat stwierdzeń zawartych w punktach b), c) i d) wypowiadałem się już wielokrotnie w moich publikacjach i w trakcie dyskusji na Forum, nie widzę więc potrzeby wypowiadania się na te tematy jeszcze raz. Wymieniłem te wypowiedzi dla tego, że są one ściśle związane z tematem dyskusji na Forum dotyczącym modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych, a jednym z celów niniejszej publikacji jest podsumowanie dyskusji.
Na szczególną uwagę zasługuje wypowiedź uczestnika Forum o nazwie użytkownika “Czeslaw”, gdyż porusza on sprawy dotyczące organizacji i finansowania całego przedsięwzięcia pod nazwą “Modernizacja mieszkaniowych instalacji elektrycznych”. Ponieważ ja i Koledzy z Forum ISE całkowicie pominęliśmy w dyskusji ten niezwykle istotny dla całego przedsięwzięcia temat, przytaczam wypowiedź Kolegi Czesława w całości.
Wypowiedź Kolegi “Czeslaw” na Forum ISE
Wysłany: 19 Sty 2005 19:51 Temat postu: Modernizacja instalacji w starych budynkach wielorodzinnychWitam kolegów z forum oraz ziomka Andrzeja
Może i kolega Andrzej ma rację, że zbyt rozbudowany program może przekreślić wszelką inicjatywę już na starcie.
W związku z tym na wstępie może nazwijmy ten program ” bezpiecznie mieszkać “.
Na samym początku tworzymy grupę inicjatywną, najlepiej z jedną z wpływowych osób. Grupa zajmie się opracowaniem tego programu wraz z towarzyszącą otoczką legislacyjną i patronatem organizacyjnym np. SEP-u
Wiadomo że, taki program o charakterze ogólno-polskim nie ma żadnych szans z finansowania z budżetu, należy szukać innych rozwiązań uruchamiających stronę finansową.
Ponieważ w tym roku planowane są wybory, każda z startujących partii politycznych dołączy się do tego programu, co ma niebagatelne znaczenie przy późniejszym wsparciu legislacyjnym ustaw i rozporządzeń związanych z tym programem.
Czyli rozpoczynamy realizację programu poprzez aprobatę zaplecza politycznego.
Następnym etapem byłoby powołanie Fundacji użytku społecznego – “bezpiecznie mieszkać” (nazwa wstępna), której fundatorem musi być jeden z dużych banków (wiadomo że wszelkie przepływy pieniężne muszą ustawowo być realizowane przez konta bankowe i zgodnie z ustawą o fundacjach).
I praktycznie działalność statutowa tej fundacji uruchamia realizację modernizacji instalacji elektrycznych w pełnym zakresie tj. przez wspieranie i prowadzenie badań i studiów, organizowanie i wspieranie doradztwa elektrycznego, prowadzenie działalności informacyjnej, edukacyjnej i wydawniczej, prawno-legislacyjnej itd.
Ktoś może powiedzieć że to jest mrzonka. Ale na tych zasadach opisanych wyżej powstała Fundacja Poszanowania Energii.
Dzięki tej fundacji zostało ocieplonych do dzisiaj tysiące budynków, nie mówiąc już wymianach rur i instalacji, modernizacji węzłów cieplnych, podzielnikach kosztów itd.
http://www.fpe.org.pl/fpe.htmTą samą rolę może spełnić powstała fundacja w zakresie modernizacji instalacji elektrycznych.
Należy jeszcze dodać że istnieje w tym temacie odrębny temat korzystania z unijnych funduszy strukturalnych.
Jako ciekawostka związana z tym tematem związane jest pojęcie audytu energetycznego – czyli opracowaniem dla banku pełnej dokumentacji ekonomiczno-technicznej np. modernizowanego budynku łącznie z inwentaryzacją i wskazaniem przedsięwzięć jakie należy zrealizować aby spełnić wymagania norm i przepisów ( tu mieści się zawartość merytoryczna tematu tego forum).
Na bazie tego powstaje projekt a w późniejszym etapie realizacja zadania pod merytoryczną kontrolą banku.
Życzę przyjemnej lektury o fundacji i przedstawienie własnych przemyśleń.
_________________
Pozdrawiam Czesław
2. Propozycja rozwiązania problemu modernizacji elektrycznych instalacji mieszkaniowych w starych budynkach wielorodzinnych.
W dostępnej mi literaturze technicznej nie znalazłem informacji kiedy i w jaki sposób należy modernizować elektryczne instalacje mieszkaniowe. Znalazłem jedynie uwagi, że o konieczności modernizacji instalacji mieszkaniowych decydują wyniki okresowych, wykonywanych co 5 lat badań kontrolnych. Jak wykazałem w obydwu publikacjach i w dyskusji na Forum, wyniki badań kontrolnych nie wiele mówią o rzeczywistym stanie technicznym mieszkaniowej instalacji elektrycznej w układzie TN-C, a więc nie mogą stanowić kryterium konieczności wymiany instalacji. Ponieważ ostatnie aluminiowe instalacje mieszkaniowe w układzie TN-C zostały wykonane 15 lat temu, wszystkie tego rodzaju instalacje powinny być już dawno wymienione, ze względu na powszechnie znane wady tego układu, i materiału użytego na przewody.
W literaturze technicznej i opracowaniach naukowych często spotyka się informacje, w jaki sposób należy postępować przy modernizacji wewnętrznych linii zasilających, gdy część mieszkań została już zmodernizowana przez ich użytkowników, a część pozostała nie zmodernizowana. Całymi latami toczą się dyskusje na temat jak należy w takich wypadkach dołączać instalacje mieszkaniowe do modernizowanych wewnętrznych linii zasilających. Poza jednym wyjątkiem, nie znalazłem w literaturze technicznej przykładów modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych w sytuacji, gdy wewnętrzna linia zasilająca pozostaje nie zmodernizowana. W podawanych przykładach instalacji w układzie TN-C-S często postawiony jest warunek, że punkt rozdziału przewodu PEN na przewody PE i N powinien być uziemiony, co wyklucza wykonanie takiej modernizacji w wysokich budynkach. W dyskusjach na Forum ISE przez długi czas toczyła się dyskusja, czy punkt rozdziału koniecznie musi być uziemiony.
Odnosi się więc wrażenie, że właściwym postępowaniem jest modernizacja w pierwszej kolejności wewnętrznych linii zasilających, a w dalszej kolejności instalacji mieszkaniowych. W wielu opracowaniach spotyka się bezpośrednie zalecenia, aby w pierwszej kolejności modernizować wewnętrzne linie zasilające, a w dalszej kolejności uświadamiać mieszkańców o konieczności modernizacji instalacji mieszkaniowych. Tego rodzaju zalecenia są oczywiście błędne, gdyż jest powszechnie znanym faktem, że bezpieczeństwo mieszkańców w starych budynkach zależy przede wszystkim od stanu technicznego instalacji mieszkaniowych w układzie TN-C wykonanych przewodem aluminiowym, który to stan techniczny nie da się określić żadnymi pomiarami, a dopiero w dalszej kolejności od konstrukcji wewnętrznych linii zasilających, pod warunkiem jednak, że linie te są właściwie utrzymywane.
Brak właściwych informacji na ten temat wykorzystują Zarządcy i Administratorzy wielorodzinnych budynków mieszkalnych i wykładają ogromne pieniądze na modernizacje wewnętrznych linii zasilających, pozostawiając kłopot modernizacji instalacji mieszkaniowych, od których zależy bezpieczeństwo, samym mieszkańcom, choć znajdujące się w mieszkaniach przewody instalacji elektrycznych są integralną częścią instalacji budynku i za ich stan odpowiada Zarządca. Organizacja modernizacji wewnętrznych linii zasilających jest łatwa i przyjemna, nie trzeba się użerać z mieszkańcami na temat każdej zniszczonej przy modernizacji glazury lub boazerii, a w wypadku śmiertelnego porażenia mieszkańca, Zarządca może się wykazać, że postępując zgodnie z zaleceniami dobrze spełnił swój obowiązek.
Konieczne więc jest doprowadzenie do skorygowania tych błędnych zaleceń dotyczących kolejności modernizacji instalacji elektrycznych. W tym celu napisałem pierwszą publikację na ten temat i podjąłem dyskusję na Forum ISE.
Przy obecnych uregulowaniach prawnych nie jest oczywiście możliwa modernizacja wszystkich mieszkań w budynku. Należy jednak podjąć takie działania, aby jak największa ilość mieszkań została zmodernizowana. W tym celu modernizacja instalacji mieszkaniowych powinna być tak zorganizowana, aby jej koszty były jak najniższe, a cały proces modernizacji był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców.
Modernizację instalacji mieszkaniowych w budynku wielorodzinnym powinien zorganizować Zarządca lub Administrator budynku, niezależnie od tego, czy jest to mieszkanie kwaterunkowe, spółdzielcze lokatorskie, spółdzielcze własnościowe, czy mieszkanie hipoteczne we wspólnocie mieszkaniowej. Wynika to jednoznacznie z postanowień Prawa Budowlanego i wydanych w oparciu o Prawo Budowlane Rozporządzeń Ministrów. Wyczerpujące uzasadnienie tego stwierdzenia podałem w moich wypowiedziach w dyskusji na Forum ISE.
Przed przystąpieniem do modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych Zarządca budynku powinien oficjalnie powiadomić mieszkańców o grożącym im niebezpieczeństwie porażeń prądem elektrycznym ze strony przestarzałych instalacji elektrycznych, o braku możliwości rozwiązania tego problemu poprzez konserwacje i remonty tych instalacji i o wynikającej stąd konieczności całkowitej wymiany tych instalacji. Powinien też powiadomić mieszkańców o konieczności pokrycia przez nich kosztów tej modernizacji, rozłożonych na odpowiednie raty, które trzeba by było spłacić w ciągu kilku lat. Zarządca powinien powiadomić mieszkańców o możliwościach uzyskania kredytów, ulg podatkowych i ewentualnych dotacji państwowych lub pochodzących z funduszy unijnych, co spowoduje, że taka zbiorowa modernizacja elektrycznych instalacji mieszkaniowych będzie znacznie tańsza, niż modernizacja organizowana indywidualnie przez mieszkańca. Ponadto taka zbiorowa modernizacja, wykonana przez jedną, uprawnioną do wykonywania takich prac firmę, będzie gwarantować odpowiednią jakość wykonania. Mieszkaniec powinien wyrazić pisemną zgodę na wykonanie modernizacji swojego mieszkania. Mieszkaniec powinien też przyjąć do wiadomości, że powinien sam pokryć koszty uszkodzonej glazury lub boazerii, w wypadku, gdy ułożył je na własną odpowiedzialność, bez uzyskania zgody Zarządcy, utrudniając tym samym dostęp do ukrytych w ścianach elementów instalacji.
Celem takiej modernizacji było by przede wszystkim zmniejszenie zagrożeń ze strony przestarzałych i całkowicie zużytych mieszkaniowych instalacji elektrycznych. Zwiększenie doprowadzonej do mieszkań mocy było by możliwe tylko w tych nielicznych budynkach, gdzie już zostały zmodernizowane wewnętrzne linie zasilające budynku i została doprowadzona odpowiednia moc ze stacji transformatorowej. Z tego względu główny wyłącznik nadmiarowo-prądowy zamontowany w mieszkaniowej tablicy rozdzielczej powinien być dobrany w taki sposób, aby obciążenie nie zmodernizowanej wewnętrznej linii zasilającej pozostało na dotychczasowym poziomie. W większości wypadków będzie to prawdopodobnie wyłącznik 20 A. Aby zapobiec samowolnej wymianie przez mieszkańca tego wyłącznika nadmiarowo-prądowego, mieszkaniowa tablica rozdzielcza powinna być zaplombowana.
Oczywiście w takiej sytuacji pozostał by dotychczasowy podział instalacji mieszkaniowej na 2 obwody: obwód zasilający gniazda wtyczkowe z zabezpieczeniem 16 A i obwód zasilający oświetleniowe wypusty sufitowe i ewentualne kinkiety, którego zabezpieczenie z 10 A proponował bym zmniejszyć do 6 A, ze względu na to, że obecnie są powszechnie stosowane energooszczędne źródła światła, zużywające 5 razy mniej energii elektrycznej. Takie rozwiązanie zmniejszyło by możliwość zadziałania głównego bezpiecznika 20 A wypadku zwarcia w gałęzi oświetleniowej, podczas maksymalnego obciążenia gałęzi zasilającej gniazda wtyczkowe.
Bezpiecznik umieszczony na piętrowej tablicy rozdzielczej powinien być tak dobrany, aby była zapewniona odpowiednia selektywność działania zabezpieczeń. Zaciski wewnętrznej linii zasilającej piętrowej tablicy rozdzielczej powinny być tak zabezpieczone, aby nie możliwe były jakiekolwiek manipulacje przy nich przez osoby nie uprawnione. Dotychczasowe zamknięcia całej tablicy na wątpliwej jakości kłódki i powszechna dostępność kluczy do tych kłódek powoduje, że pomimo zakazów, takie groźne w skutkach manipulacje często się zdarzają. Spowodowane jest to przede wszystkim brakiem odpowiednich gniazd trójfazowych na każdym piętrze, do zasilania urządzeń remontowych.
Modernizacja instalacji mieszkaniowych powinna być jednak przeprowadzona w taki sposób, aby po zmodernizowaniu w przyszłości wewnętrznych linii zasilających budynku można było zwiększyć moc doprowadzoną do mieszkania jedynie przez odpowiednie przełączenia w mieszkaniowej tablicy rozdzielczej, dołączenie dwóch pozostałych faz, wymianę wyłączników nadmiarowo-prądowych i uzyskanie podziału na większą ilość obwodów odbiorczych zgodnie z wymaganiami normy.
Obecnie chciałem zapoznać czytelników z problemami jakie mogą wystąpić przy modernizacji mieszkaniowych instalacji elektrycznych.
Podczas modernizacji instalacji mieszkaniowej należy wymienić linię doprowadzającą energię z piętrowej tablicy rozdzielczej do mieszkaniowej tablicy rozdzielczej. Linie te w niektórych wypadkach mogą być bardzo długie. Obecnie w starych budynkach linie te są dwuprzewodowe, wykonane najczęściej przewodem 2 x 4 mm2 Al, co wyklucza ich dalsze wykorzystywanie. Linie te należy zastąpić liniami 5-cio przewodowymi, zgodnymi z wymaganiami normy PN-IEC-60364. Oczywiście do chwili modernizacji wewnętrznych linii zasilających dwa z tych przewodów nie będą wykorzystywane. Po wymianie wszystkich linii łączących mieszkania z piętrowymi tablicami rozdzielczymi, należało by odnowić korytarz na danym piętrze, gdyż przewody będą układane w bruzdach wykutych w ścianach, a często również w sufitach.
Piętrowa tablica rozdzielcza powinna być odpowiednio przystosowana do dołączenia do niej nowej linii doprowadzającej energię elektryczną do mieszkania. Należy na niej zamontować dodatkowy zacisk (szynę) N, połączony z zaciskiem (szyną) PEN wewnętrznej linii zasilającej. Do zacisku (szyny) N będą dołączane tylko przewody neutralne N zmodernizowanych mieszkań. Do dotychczasowego zacisku (szyny) PEN będą dołączone przewody PEN mieszkań nie zmodernizowanych i przewody ochronne PE mieszkań zmodernizowanych.
Cała ta operacja dołączania linii łączącej zmodernizowaną instalację mieszkaniową do wewnętrznej linii zasilającej przebiegnie bezproblemowo, gdy przewód PEN wewnętrznej linii zasilającej będzie miał przekrój równy lub większy niż 16 mm2 Al lub 10 mm2 Cu. W przeciwnym wypadku należało by sprawdzić, czy przewód PEN da się wymienić na przewód o przekroju 10 mm2 Cu. Jeżeli taka wymiana będzie niemożliwa, należało by się zastanowić nad możliwością poprowadzenia takiego przewodu równolegle do przewodów istniejących. Nie była by to modernizacja wewnętrznej linii zasilającej, lecz jej remont, gdyż funkcje poszczególnych przewodów nie zmieniły by się, a więc nie było by trudności uzyskania zezwolenia na taki remont. Gdyby i to nie było by możliwe, należało by kompletnie zmodernizować wewnętrzną linię zasilającą, zgodnie z normą PN-IEC-60364. Jednak w takim wypadku znacznie wzrosną koszty modernizacji przypadające na jedno modernizowane mieszkanie, zwłaszcza gdy chętnych na modernizację będzie niewielu. W 16-to piętrowym budynku, w którym mieszkam, wybudowanym w roku 1970 przewody wewnętrznych linii zasilających mają przekrój przekraczający 16 mm2 więc w tym wypadku problemów by nie było. Niestety nie wiem, jaki jest procentowy udział starych budynków, w których wewnętrzne linie zasilające mają przewody PEN o wymaganym przekroju, to znaczy 16 mm2 Al lub więcej.
Problemy opisane w trzech poprzednich akapitach dowodzą, że prawidłowo przeprowadzona modernizacja mieszkaniowej instalacji elektrycznej we własnym zakresie, przez pojedynczego mieszkańca, może napotkać na trudności nie do pokonania. Wielokrotnie obserwowałem takie modernizacje. Z reguły ograniczały się one do wymiany przewodów w kuchni i w łazience, (aby bez obawy można było położyć glazurę), i do wymiany mieszkaniowej tablicy rozdzielczej (bo wygląda ona bardziej nowocześnie niż stara). Instalacja w pokojach (gniazda wtyczkowe bez styków ochronnych) i linia doprowadzająca energię z piętrowej tablicy rozdzielczej pozostaje bez zmian. Oczywiście po takiej modernizacji instalacji mieszkaniowej, nawet zmodernizowana 5-cio przewodowa wewnętrzna linia zasilająca, do której takie mieszkanie było by podłączone, pracowała by nadal w układzie TN-C, gdyż nie było by w tej linii przewodu ochronnego PE, (przewodu w którym nie płyną prądy robocze). Mieszkańca takiego mieszkania czeka więc druga modernizacja, obejmująca instalację oświetleniową i przewody zasilające gniazda wtyczkowe w pokojach. Można się bowiem spodziewać, że w przyszłości będzie wydany zakaz eksploatacji wewnętrznych linii zasilających, a więc i instalacji mieszkaniowych, w układzie TN-C, jeżeli nie ze względów bezpieczeństwa, to ze względu na to, że instalacje w układzie TN-C przyczyniają się do powstawania wysokiego poziomu zakłóceń, powodowanych przez prądy płynące przez metalowe elementy budynku, o czym ostatnio coraz częściej informuje literatura techniczna.
Przewody mieszkaniowej instalacji elektrycznej proponuję układać pod tynkiem wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Jak wykazała dyskusja na forum, zastosowanie listew naściennych w mieszkaniach nie było by wskazane przede wszystkim ze względów estetycznych, poza tym, nie jest pewne, czy takie wykonanie nie było by droższe, zwłaszcza wtedy, gdy i tak mieszkanie po takiej modernizacji należało by odmalować, gdyż nie dało by się uniknąć chociaż by przypadkowych uszkodzeń ścian po takiej modernizacji. Proponował bym jednak, aby w pokojach zastosować listwy przypodłogowe do rozprowadzania przewodów do gniazd wtyczkowych. Listwy takie nie szpecą mieszkania, a pozwoliły by na łatwiejsze przemieszczenia gniazd po każdej zmianie ustawienia mebli w pokoju. Uniknęło by się w ten sposób konieczności stosowania wielkiej ilości przedłużaczy, co ze względu na ich nie zawsze wystarczającą jakość może powodować zagrożenia.
Chcę tutaj podziękować Kolegom z Forum ISE za ich zainteresowanie przedstawionym przeze mnie tematem i za ich niezwykle cenną pomoc. Informacje jakie uzyskałem od Kolegów i konstruktywna krytyka moich wypowiedzi, pozwoliła mi na zweryfikowanie moich poglądów dotyczących konstrukcji instalacji elektrycznych, sposobów ich kontroli, napraw i modernizacji. Pozwoli mi to na uniknięcie wielu błędów w przyszłości. Wielu informacji uzyskanych od Kolegów nie znalazł bym w normach, podręcznikach i pracach naukowych.
Fakt, że dokonałem podsumowania dyskusji nie oznacza wcale, że dyskusja ta została zakończona. Będę w dalszym ciągu przeglądać Forum i każda informacja dotycząca modernizacji instalacji mieszkaniowych będzie dla mnie bardzo cenna.
Pozdrawiam Kolegów na Forum mgr inż. Andrzej Janiszewski “ajan”