Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
Regulamin forum
Jeżeli nie jesteś elektrykiem zadaj pytanie tutaj. Dyskusja na innych forach wymaga odpowiedniego przygotowania zawodowego. Zalecenie aby wezwać Elektryka z uprawnieniami zawsze wynika z troski o Twoje bezpieczeństwo. Jeżeli nie rozumiesz tego co robisz - nie ryzykuj życia!
Jeżeli nie jesteś elektrykiem zadaj pytanie tutaj. Dyskusja na innych forach wymaga odpowiedniego przygotowania zawodowego. Zalecenie aby wezwać Elektryka z uprawnieniami zawsze wynika z troski o Twoje bezpieczeństwo. Jeżeli nie rozumiesz tego co robisz - nie ryzykuj życia!
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
-
- Rozmówca
- Posty: 176
- Rejestracja: śr lip 23, 2014 11:54
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: wnukkonstynopolitanczyka »
Kolego Krzysztofie napisałeś, że ja nic do tematu nie wniosłem, to jesteś mało spostrzegawczy. Nie było potrzeby abym dublował wypowiedzi moich przedmówców z którymi się całkowicie zgadzałem. Natomiast nie zgadzam się z Twoim łączeniem skutków niedokręcenia śrubek z miejscem podziału PEN, wykonanego przed licznikiem, czy za licznikiem. Dodam że Twoje forsowanie tego podziału za licznik i dodatkowo dużej oporności uziomu szyny wyrównawczej co często się zdarza, oraz takiej niedoróbki jak opisałeś groziło by porażeniem. A przy podziale tego przed licznikiem takiego zagrożenia nie było. Dodam jeszcze, że żaden system zabezpieczenia pporażeniowego nie zabezpiecza instalacji przed partaczami. O zaletach i wadach różnych systemów ochrony podyskutować można, ale to nie ma żadnego związku z zaistniałym zdarzeniem.
- bezpiecznik123
- Elektryk zadeklarowany
- Posty: 642
- Rejestracja: wt mar 04, 2014 7:29
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: bezpiecznik123 »
Witam
Niebywała sytuacja że odblokowano wątek za co dziękuję koledze Opornik. Jednocześnie mam prośbę o przeniesienie załącznika Sieci2 z wątku "Zabezpieczenie gniazd agregatu", gdyż tutaj wstawić przynajmniej ja nic nie mogę.
Reszta znajduje się w moich postach, oraz postaram się dorysować inne sytuacje w miarę potrzeby.
Niebywała sytuacja że odblokowano wątek za co dziękuję koledze Opornik. Jednocześnie mam prośbę o przeniesienie załącznika Sieci2 z wątku "Zabezpieczenie gniazd agregatu", gdyż tutaj wstawić przynajmniej ja nic nie mogę.
Reszta znajduje się w moich postach, oraz postaram się dorysować inne sytuacje w miarę potrzeby.
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: elektronb »
Możesz rozpoczynać nowe wątki
Możesz odpowiadać w wątkach
Możesz edytować swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz dodawać załączników
Przypominam dyskusja toczy się w dziale Nie jestem elektrykiem, proszę o poradę. W tym dziale nie ma możliwości wstawiania załączników-również dla moderatorów.bezpiecznik123 pisze:Witam
Niebywała sytuacja że odblokowano wątek za co dziękuję koledze Opornik. Jednocześnie mam prośbę o przeniesienie załącznika Sieci2 z wątku "Zabezpieczenie gniazd agregatu", gdyż tutaj wstawić przynajmniej ja nic nie mogę.
Reszta znajduje się w moich postach, oraz postaram się dorysować inne sytuacje w miarę potrzeby.
Możesz rozpoczynać nowe wątki
Możesz odpowiadać w wątkach
Możesz edytować swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz dodawać załączników
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: kkas12 »
Proszę bardzo.
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
Kolega, który nie rozumie związków przyczynowo skutkowych przykładu jaki przedstawiłem i który podpiera się tym, że nie wszystkie instalacje odpowiadają standardom (normom) ma problem, gdyż nie rozumie istoty zagadnienia w wyjaśnieniu którego usiłuje zabierać głos.
A rozmawiamy o instalacjach spełniających minimalne wymogi owych standardów.
A tylko takie spełnienie dopuszcza instalację do eksploatacji
Natomiast drugi z kolegów rozbudował prosty wątek do niebotycznych rozmiarów gdyż "pomylił" się mu przewód PEN z przewodem N.
Co oczywiście w między czasie nie przeszkodziło mu w zbanowaniu mnie jako elektryka.
Panowie troszkę powagi proszę.
Piszcie wtedy gdy macie coś do przekazania.
Ja swój udział w tym wątku w zasadzie mogę podsumować rozszerzeniem zdania zawartego w przedstawionym wcześniej fragmencie komentarza normy 4-41.
"Oba rozwiązania są prawidłowe, ale jedno z nich sensu żadnego nie ma."
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
Kolega, który nie rozumie związków przyczynowo skutkowych przykładu jaki przedstawiłem i który podpiera się tym, że nie wszystkie instalacje odpowiadają standardom (normom) ma problem, gdyż nie rozumie istoty zagadnienia w wyjaśnieniu którego usiłuje zabierać głos.
A rozmawiamy o instalacjach spełniających minimalne wymogi owych standardów.
A tylko takie spełnienie dopuszcza instalację do eksploatacji
Natomiast drugi z kolegów rozbudował prosty wątek do niebotycznych rozmiarów gdyż "pomylił" się mu przewód PEN z przewodem N.
Co oczywiście w między czasie nie przeszkodziło mu w zbanowaniu mnie jako elektryka.
Panowie troszkę powagi proszę.
Piszcie wtedy gdy macie coś do przekazania.
Ja swój udział w tym wątku w zasadzie mogę podsumować rozszerzeniem zdania zawartego w przedstawionym wcześniej fragmencie komentarza normy 4-41.
"Oba rozwiązania są prawidłowe, ale jedno z nich sensu żadnego nie ma."
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
-
- Rozmówca
- Posty: 176
- Rejestracja: śr lip 23, 2014 11:54
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: wnukkonstynopolitanczyka »
Z tym się zgadzam, nie ma żadnego sensu to, że jak by podział PEN był za licznikiem to by było lepiej. Gdyż jak by te dwa przewody były pod tymi nie dokręconymi śrubkami, to do tych uszkodzeń również by doszło, a przy zbyt dużej oporności uziomu GSW i dużym obciążeniu, istniało by również zagrożenie porażeniem. Weź pod uwagę taką sytuację, oporność uziomu w stacji wynosi w granicach 0,5 - 4 om, a oporność uziomu GSW 25 - 30 om. Jeśli człowiek dotknie obudowy w takim przypadku, stojąc w pobliżu uziomu GSW zagrożenie jest minimalne, a jeśli to będzie miało miejsce w znacznej odległości od tego uziomu, to nie trzeba liczyć można sobie wyobrazić. Więc to jest powód, że koledzy się z Twoją wersją nie zgadzają. A Ty dalej tkwisz w błędzie.
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: kkas12 »
Nie o czyichś pisz błędach gdyż to Ty w będzie tkwisz pisząc o odległości od GSW, o dużej "oporności" uziomu i niedokręconych śrubkach.
Niedokręcone śrubki są tylko zobrazowaniem przykładu jakie skutki może nieść duża odległość nieuziemionego N dla odbiorników jednofazowych zasilanych z różnych faz.
Odległość od GSW nie ma żadnego znaczenia gdyż sednem ochrony przed porażeniem jest uziom fundamentowy a nie GSW.
Natomiast rezystancja tegoż uziemienia nie ma żadnego znaczenia dla ochrony przeciwporażeniowej.
Więc skoro usiłujesz obalić treść komentarza do normy 4-41 to zakwestionuj również istnienie sieci w dotychczasowym kształcie (z przewodem PEN) gdyż utrata ciągłości tejże żyły może nastąpić w każdym miejscu.
Tylko napisz i uzasadnij czy w liniach budowanych wedle Twego pomysłu należy uziemiać N czy PE?
A treść rozporządzenia ciągle ewoluuje i zapewniam Cię, że i ten bezsensowny zapis z biegiem czasu zniknie.
Tak jak zniknęła bzdura nakazująca uziemianie armatury montowanej na rurociągach z nieprzewodzących materiałów.
Więc czy pousuwałeś już te śmiercionośne pułapki jakie zgodnie z duchem ówczesnego rozporządzenia montowałeś???
Niedokręcone śrubki są tylko zobrazowaniem przykładu jakie skutki może nieść duża odległość nieuziemionego N dla odbiorników jednofazowych zasilanych z różnych faz.
Odległość od GSW nie ma żadnego znaczenia gdyż sednem ochrony przed porażeniem jest uziom fundamentowy a nie GSW.
Natomiast rezystancja tegoż uziemienia nie ma żadnego znaczenia dla ochrony przeciwporażeniowej.
Więc skoro usiłujesz obalić treść komentarza do normy 4-41 to zakwestionuj również istnienie sieci w dotychczasowym kształcie (z przewodem PEN) gdyż utrata ciągłości tejże żyły może nastąpić w każdym miejscu.
Tylko napisz i uzasadnij czy w liniach budowanych wedle Twego pomysłu należy uziemiać N czy PE?
A treść rozporządzenia ciągle ewoluuje i zapewniam Cię, że i ten bezsensowny zapis z biegiem czasu zniknie.
Tak jak zniknęła bzdura nakazująca uziemianie armatury montowanej na rurociągach z nieprzewodzących materiałów.
Więc czy pousuwałeś już te śmiercionośne pułapki jakie zgodnie z duchem ówczesnego rozporządzenia montowałeś???
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: elmontjs »
Chcę jednak zwrócić Kolegów uwagę, że mowa o możliwości porażenia "przy uszkodzeniu" izolacji podstawowej o jaką nie jest trudno gdy ulegają zniszczeniu urządzenia w I kl. ochronności poddane wyższemu niż znamionowe napięcie. Przerwa w przewodzie PEN pozbawia całkowicie metalicznej pętli zwarcia = paraliżuje skuteczne samowyłączenie zasilania układu TN . W przypadku gdyby wlz wykonanego jako TN-S i rozdziale przewodu PEN przed licznikiem (tak jak to w historyjce Kol. kkas12) zostaje nie naruszona ochrona przeciwporażeniowa przy uszkodzeniu - pętla zamknięta przez PE . Instalacja wtedy jest w stanie awarii, ale nie zagraża porażeniem.
Kolega Kkas12 w ostatnim rysunku oparł bezpieczeństwo ludzi na połączeniach wyrównawczych... środku ochrony uzupełniającej = nie gwarantującym bezpieczeństwa z różnych względów. RCD i połączenia wyrównawcze są środkami uzupełniającymi - zgadzam się że pełnią swoja rolę, ale są zbyt zawodne (jak RCD) lub dopuszczają błędy lub nieprzewidziane sytuacje (jak połączenia wyrównawcze).
Ceną usterki stały się urządzenia, ale nie zaistniało żadne ryzyko porażenia. Takiej pewności nie dają środki ochrony uzupełniającej
Doskonale wiem że przy sprawnym układzie połączeń wyrównawczych wszystko będzie na jednym potencjale i nie ma odniesienia dla niego przynajmniej w obrębie budynku. Problem że nie uważam (podobnie jak przepisy) połączeń wyrównawczych za pewny środek ochrony PP, choćby z powodu możliwości wniesienia obcego potencjału z zewnątrz przez przypadkową instalację (może chwilową na cele prac wykończeniowych) nie objętą połączeniami lub (podaje prozaiczny przykład) możliwość porażenia osoby na zewnątrz budynku mającej kontakt z uszkodzonym urządzeniem zasilanym z gniazda wewnątrz.
Podsumowując ten nieco przydługi wpis uważam, że zasilanie 4 żyłami stawia priorytetowo ochronę urządzeń spychając ochronę pporażeniową nieco na drugi plan. Odpowiednio skonfigurowany WLZ 5-żyłowy stawia na I miejscu bezpieczeństwo użytkowników.
Kolega Kkas12 w ostatnim rysunku oparł bezpieczeństwo ludzi na połączeniach wyrównawczych... środku ochrony uzupełniającej = nie gwarantującym bezpieczeństwa z różnych względów. RCD i połączenia wyrównawcze są środkami uzupełniającymi - zgadzam się że pełnią swoja rolę, ale są zbyt zawodne (jak RCD) lub dopuszczają błędy lub nieprzewidziane sytuacje (jak połączenia wyrównawcze).
Ceną usterki stały się urządzenia, ale nie zaistniało żadne ryzyko porażenia. Takiej pewności nie dają środki ochrony uzupełniającej
Doskonale wiem że przy sprawnym układzie połączeń wyrównawczych wszystko będzie na jednym potencjale i nie ma odniesienia dla niego przynajmniej w obrębie budynku. Problem że nie uważam (podobnie jak przepisy) połączeń wyrównawczych za pewny środek ochrony PP, choćby z powodu możliwości wniesienia obcego potencjału z zewnątrz przez przypadkową instalację (może chwilową na cele prac wykończeniowych) nie objętą połączeniami lub (podaje prozaiczny przykład) możliwość porażenia osoby na zewnątrz budynku mającej kontakt z uszkodzonym urządzeniem zasilanym z gniazda wewnątrz.
Podsumowując ten nieco przydługi wpis uważam, że zasilanie 4 żyłami stawia priorytetowo ochronę urządzeń spychając ochronę pporażeniową nieco na drugi plan. Odpowiednio skonfigurowany WLZ 5-żyłowy stawia na I miejscu bezpieczeństwo użytkowników.
Człowiek uczy się całe życie i ...
-
- Rozmówca
- Posty: 176
- Rejestracja: śr lip 23, 2014 11:54
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podział PEN w złączu i rozdzielni domowej
0
Post
autor: wnukkonstynopolitanczyka »
Z treścią kolegi elmontjs, zgadzam się nawet w 200 %, gdyż nawet wspomniał o możliwości porażenia poza obrębem budynku i to własnie miałem na myśli pisząc o różnych opornościach uziomów. A kolego Krzysztofie jeśli chodzi o nielogiczne przepisy to mnie to nie dotyczy i niczego poprawiać nie muszę, ponieważ ja robię zgodnie z logiką i zasadami fizyki, a jeśli coś chwilowo się w nielogicznych przepisach nie mieści to się tym nie przejmuję, bo po zmianie nielogicznych ustaw czy przepisów już jest wszystko w porządku. (...) Ja już pisałem w innym temacie, że mając 12 lat to już montowałem instalacje mieszkaniowe samodzielnie zarobkowo, korzystając tylko z wiedzy książkowej, a mając 16 lat przewijałem silniki także samodzielnie zarobkowo. Za przewinięcie silnika od pralki miałem na opłacenie wynajętego mieszkania za miesiąc, gdyż w tym wieku chodząc do szkoły wynajmowałem mieszkanie i sam go opłacałem, nie chcąc już być zależnym od rodziców. Dodam na koniec, że mój zawód to jest jednocześnie moje hobby. w związku z tym z prądem żyję w zgodzie, a on mnie nigdy jeszcze nie oszukał, bo ma zawsze czyste i stałe nie fałszywe, nie podstępne reguły gry. Przepisy i normy się zmieniają, a prąd zasad nie zmienia.
Wątek moderowano [elektronb/moderator]
Wątek moderowano [elektronb/moderator]