Dlaczego płacimy za prąd skoro, w przewodzie z elektrowni jest tyle samo amperów co w przewodzie do elektrowni?
Dla porównania; woda pobrana z wodociągów ≠ odprowadzonej do ścieków i jest znacznie gorszej jakości. Tu sprawa jest chyba oczywista, że woda została zużyta i trzeba bulić!
A prąd z mojej chaty odpływa w niezmienionej formie i ilości z powrotem do elektrowni.
Program CADise powstał, aby tworzenie schematów elektrycznych było proste,
precyzyjne i
nie wymagało wiele czasu. Pobierz wersję demonstracyjną i zobacz jak to
działa...
Kirchoff zapewne.
Tyle, że mamy tu do czynienia z całkowicie błędnie wyciągniętymi z jego praw wnioskami.
Zostawmy ampery, zejdźmy piętro niżej, że tak powiem.
1A to 1C ładunku przepływającego w czasie 1s. Żeby te ładunku chciały płynąć trzeba dać im kopa w postaci wytworzenie różnicy potencjałów (napięcia) pomiędzy dwoma końcami obwodu.
Innymi słowy płacisz nie za elektrony, które wędrują sobie w kablu, a za kopa jakiego dostały od elektrowni.
Ten ,,kop,, jak to Kolega określił, to nic innego, jak moc, która jest jak wiadomo iloczynem prądu i napięcia w czasie.
Nasz przydział mocy np. dla domu jednorodzinnego znajduje się na wale wirnika generatora w elektrowni. Włączając cokolwiek do sieci, w jakimś stopniu obciążamy ten generator, który musi wtedy wykonać dodatkową pracę.
Napięcie jest tylko ,,drogą,, po której elektrony się poruszają. Zużycie energii oczywiście następuje w odbiornikach, a to, że w danej gałęzi obwodu prąd jest ciągle taki sam, wynika głównie z jego impedancji. Układy regulacji automatyki w elektrowni dbają o utrzymywanie stałego poziomu częstotliwości, oraz napięcia sieci, stąd prosty wniosek, że jeśli napięcie się nie zmienia, impedancja też nie, to wartość prądu pozostaje również na niezmienionym poziomie.
Faktycznie prąd jest pobierany i znika w odbiorniku.
Że też na to wcześniej nie wpadłem:
prąd dociera do chaty przewodem fazowym, a wraca neutralnym.
Proste doświadczenie pokazuje, że gdy dotknie się fazowego, to czuć, że prąd tam jest, a dotykając neutralny już nie czuć, bo został zużyty...
Ostatnio zmieniony czw maja 28, 2015 21:55 przez Piachu2, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie wiem na powyzszy temat, ale skoro zadałby Pan to pytanie w dziale nie jestem elektrykiem, proszę o pomoc to bym rozumiał wątpliwości, że prąd "wraca do elektrowni". Sądziłem, że jest Pan elektrykiem i stąd moje zdziwienie niewiedzą podstawy podstaw takie żenuła. [Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!] a tutaj wujek google mi pomógł w kwestii tego czegoś epa....ansji
[
Że też na to wcześniej nie wpadłem:
prąd dociera do chaty przewodem fazowym, a wraca neutralnym.
Proste doświadczenie pokazuje, że gdy dotknie się fazowego, to czuć, że prąd tam jest, a dotykając neutralny już nie czuć, bo został zużyty...]
A jednak nie jest Pan elektrykiem, to mnie uspokoiło...