Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: kkas12 »
Witam!
Zasada jest prosta. Brak zasilania musi spowodować uruchomienie oświetlenia awaryjnego i ewakuacyjnego. I nie ma to żadnej potrzeby, by w trym czasie było ładowane źródło zasilania awaryjnego.. Jest to bowiem stan awaryjny. I tylko pojemność baterii powinna zapewnić pracę opraw w określonym czasie a nie łądowanie jej w przypadku braku napięcia w celu podtrzymania dalszej pracy.
Wyłączenie zabezpieczenia nadmiarowego obwodu w którym zamontowano oprawy z modułem awaryjnym (i nie tylko) musi skutkować zaświeceniem części, która ma pracować w przypadku braku zasilania podstawowego.
Zasada jest prosta. Brak zasilania musi spowodować uruchomienie oświetlenia awaryjnego i ewakuacyjnego. I nie ma to żadnej potrzeby, by w trym czasie było ładowane źródło zasilania awaryjnego.. Jest to bowiem stan awaryjny. I tylko pojemność baterii powinna zapewnić pracę opraw w określonym czasie a nie łądowanie jej w przypadku braku napięcia w celu podtrzymania dalszej pracy.
Wyłączenie zabezpieczenia nadmiarowego obwodu w którym zamontowano oprawy z modułem awaryjnym (i nie tylko) musi skutkować zaświeceniem części, która ma pracować w przypadku braku zasilania podstawowego.
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: kkas12 »
Witam!
To ja przyjacielu nie rozumiem Twego wyimaginowanego problemu.
To nie brak napięcia na zaciskach "podstawowych" oprawy powoduje zaświecenie części awaryjnej, ale brak napięcia na zaciskach części awaryjnej jest powodem zaświecenia tego fragmentu oprawy.
I może być tak, że świeci część zasilona z baterii i świeci część zasilana ze źródła podstawowewego.
Tak jak przedstawiłem to na zdjęciu ( w trakcie testu) w przytoczonym temacie.
To ja przyjacielu nie rozumiem Twego wyimaginowanego problemu.
To nie brak napięcia na zaciskach "podstawowych" oprawy powoduje zaświecenie części awaryjnej, ale brak napięcia na zaciskach części awaryjnej jest powodem zaświecenia tego fragmentu oprawy.
I może być tak, że świeci część zasilona z baterii i świeci część zasilana ze źródła podstawowewego.
Tak jak przedstawiłem to na zdjęciu ( w trakcie testu) w przytoczonym temacie.
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: mati_mat »
Dokładnie jest tak jak mówisz. I teraz wyobraź sobie sytuację, że to napięcie do części awaryjnej jest wzięte z przed rozdzielni głównej a faza podstawowa do tej oprawy z podroździelni np piętrowej (tak jak w moim projekcie wykonawczym). Wracając do mojego wyimaginowanego problemu to czy jak bybije bezpiecznik do zasilania podstawowego to czy oprawa awaryjna zadziała? (to nie jest głupie pytanie bo ja znam odpowiedź ale do rozwiania problemu skąd się bierze zasilanie do awarii "faza stała").
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: mar_cik »
Niestety Kolego mati_mat popełniłeś błąd i są tego konsekwencje.
Co Ci przyszło do głowy żeby moduły awaryjne (inwerterów) zasilać spod innych zabezpieczeń niż podstawowe danych obwodów i w dodatku gdzieś tam z rozdzielni głównej?
Takie zasilania wykonujemy co najwyżej dla wydzielonych opraw świecących bez przerwy (na przykład podświetlanych znaków ewakuacyjnych).
Co Ci przyszło do głowy żeby moduły awaryjne (inwerterów) zasilać spod innych zabezpieczeń niż podstawowe danych obwodów i w dodatku gdzieś tam z rozdzielni głównej?
Takie zasilania wykonujemy co najwyżej dla wydzielonych opraw świecących bez przerwy (na przykład podświetlanych znaków ewakuacyjnych).
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: kkas12 »
Witam!
Więc skoro są to oprawy z modułem awaryjnym powinny być ona zapalane w momencie zaniku mapięcia w konkretnym obwodzie oraz pomieszczeniu.
Zasilanie takiej oprawy "dwoma napieciami" uważam za błąd w sztuce.
Zadziałanie zabezpieczenia konkretnedo obwodu nie spowoduje zaświecenia oświetlenia awaryjnego jeżeli na zacisku modułu awaryjnego będzie napięcie podane zprzed wyłącznika głównego czyli z innego miejsca.
Więc skoro są to oprawy z modułem awaryjnym powinny być ona zapalane w momencie zaniku mapięcia w konkretnym obwodzie oraz pomieszczeniu.
Zasilanie takiej oprawy "dwoma napieciami" uważam za błąd w sztuce.
Zadziałanie zabezpieczenia konkretnedo obwodu nie spowoduje zaświecenia oświetlenia awaryjnego jeżeli na zacisku modułu awaryjnego będzie napięcie podane zprzed wyłącznika głównego czyli z innego miejsca.
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: ZBYNIO »
Oczywiscie że tak. Zasilanie modułu awaryjnego musi byc realizowane z przed wyłącznika danego obwodu oswietlenia. Drugiej fazy doprowadzac nie wolno,poniewaz w lampie znalazło by sie napięcie 400V,którego tam byc nie moze poniewaz oprawy pracują zwykle na napięciu 230V,i tak jest podane na tabliczce znamionowej.
"Zewnętrzne nieochędóstwo jest oznaką wewnętrznego nieładu" - Św. Augustyn
Użytkownik został zablokowany za niestosowanie się do regulaminu.
Użytkownik został zablokowany za niestosowanie się do regulaminu.
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: kkas12 »
Witam!
Tu nie chodzi o to, że pojawienie się napiecia 400V w oprawie ją uszkodzi, bo nie jest to prawdą, ponieważ wcale nie muszą byc to dwie różne fazy a nawet jeżeli bedą, to i tak jest pomiędzy nimi przewód N.
Jednak sytuacja taka jest bardzo grożna i niedopuszczalna, ponieważ wyłączenie jednego z zabezpieczeń nie spowoduje nieobecności napięcia na zaciskach do których jest przyłączony przewód zasilający.
A wtedy jest już niebezpiecznie.
Tu nie chodzi o to, że pojawienie się napiecia 400V w oprawie ją uszkodzi, bo nie jest to prawdą, ponieważ wcale nie muszą byc to dwie różne fazy a nawet jeżeli bedą, to i tak jest pomiędzy nimi przewód N.
Jednak sytuacja taka jest bardzo grożna i niedopuszczalna, ponieważ wyłączenie jednego z zabezpieczeń nie spowoduje nieobecności napięcia na zaciskach do których jest przyłączony przewód zasilający.
A wtedy jest już niebezpiecznie.
pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: mati_mat »
Wracając na chwilę do mojego, może zbyt trochę drastycznego przykładu, jakbym wykonał instalację w całości wg projektu i zaszła taka sytuacja jak opisałem to kto tu poniesie odpowiedzialność karną? Projektant czy wykonawca? Ja chyba znam odpowiedź i wykonam to tak jak ma być a w projekcie powykonawczym naniosę zmiany.
Od samego początku są nieścisłości słowne co prowadzi do zagmatwanej wypowiedzi i niezrozumienia. Ja właśnie wziąłem te bzdety z projektów, które mam realizować. Nawet w jednym jest napisane, że tą stałą fazę mam wziąć z przed wyłącznika głównego prądu.mar_cik pisze:Niestety Kolego mati_mat popełniłeś błąd i są tego konsekwencje.
Co Ci przyszło do głowy żeby moduły awaryjne (inwerterów) zasilać spod innych zabezpieczeń niż podstawowe danych obwodów i w dodatku gdzieś tam z rozdzielni głównej?
Takie zasilania wykonujemy co najwyżej dla wydzielonych opraw świecących bez przerwy (na przykład podświetlanych znaków ewakuacyjnych).
No i właśnie o to mi chodzi, jak widać problem jest bardzo prosty ale nie wszyscy rozumują tę wagę sytuacji i to dotyczy przede wszystkim projektantów. Może jedynie źle zrozumieliśmy kolegę ZBYNIO, że słowo "z przed" patrzy od strony lampy ale ja zawsze omawiam obwody od strony zasilania i to "z przed" musi się zamienić na "za".kkas12 pisze:Tu nie chodzi o to, że pojawienie się napiecia 400V w oprawie ją uszkodzi, bo nie jest to prawdą, ponieważ wcale nie muszą byc to dwie różne fazy a nawet jeżeli bedą, to i tak jest pomiędzy nimi przewód N.
Jednak sytuacja taka jest bardzo grożna i niedopuszczalna, ponieważ wyłączenie jednego z zabezpieczeń nie spowoduje nieobecności napięcia na zaciskach do których jest przyłączony przewód zasilający.
A wtedy jest już niebezpiecznie.
Wracając na chwilę do mojego, może zbyt trochę drastycznego przykładu, jakbym wykonał instalację w całości wg projektu i zaszła taka sytuacja jak opisałem to kto tu poniesie odpowiedzialność karną? Projektant czy wykonawca? Ja chyba znam odpowiedź i wykonam to tak jak ma być a w projekcie powykonawczym naniosę zmiany.
Re: Oświetlenie awaryjne - skąd zasilić?
0
Post
autor: mar_cik »
Przepraszam Kolego mat_mat. Zasugerowałem się słowami
Skoro się wyjaśniło że nie jesteś autorem tych bredni to powiem bez ogródek, tacy tzw. "projektanci" powinni zająć się czymś innym a pieczątki i papierki uprawnień budowlanych powiesić na ścianie na pamiątkę.
mati_mat pisze:(tak jak w moim projekcie wykonawczym).
Skoro się wyjaśniło że nie jesteś autorem tych bredni to powiem bez ogródek, tacy tzw. "projektanci" powinni zająć się czymś innym a pieczątki i papierki uprawnień budowlanych powiesić na ścianie na pamiątkę.