Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

Elektryk myli się dwa razy, po raz pierwszy pomylił się podczas wyboru zawodu :) W tym miejscu prezentujemy przykłady, z którymi warto się zapoznać ale zdecydowanie nie polecamy naśladować.
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
rysiu71
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 993
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 15:52
Lokalizacja: Wroclaw

Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: rysiu71 »

Witam Kolegów na forum.


Właściwie temat może nie pasuje do tytułu błędy w sztuce ale w jakim temacie umieścić zdarzenie ,które miało miejsce parę dni temu.

W instalacji elektrycznej wielkiego obiektu zastosowano samoczynne zadziałanie agregatu w przypadku zaniku dwóch zasilań gwarantowanych przez Energia-Pro.

Wspomniane zadziałanie agregatu nastapi nie tylko w czasie zaniku podwójnego zasilania na średnim napięciu.
Zadziałanie agregatu tzw ” samostartu” następuje również wtedy jeżeli w którejkolwiek sekcji po niskiej stronie zasilajacej urządzenia pożarowe zabraknie prądu zasilającej np:- wentylatory strumieniowe czy tryskacze.

Taka chwila właśnie nastąpiła na wskutek wyłączenia wyłącznika p/poż zasilającego rozdzielnie tryskaczy i wentylatorów strumieniowych.

Samoczynnie załączony na dachu agregat przy nie sprzyjających warunkach atmosferycznych tak nakopcił spalinami, że wentylatory nawiewne zaczęły wciągać spaliny do pomieszczeń naszpikowanych czujkami dymu.

Po chwili włączył się alarm p/poż i automatycznie- informacja w głośnikach o zagrożeniu pożarem.

Obsługa techniczna w porę wyłączyła ręcznie agregat prądotwórczy żeby „ zagrożenie pożarowe minęło”.

Jeżeliby agregat nie zostałby w porę ręcznie wyłączony to po komunikacie, że” w oddalonej części budynku nastąpiło zagrożenie pożarowe”
Puszczony byłby przez głośniki automatycznie następny komunikat o całkowitym zagrożeniu pożarowym.
Ogłoszona byłaby całkowita ewakuacja
Wszystkie bramy ,kotary wprowadzone byłyby w stan zamykania, z garaży nie mógłby wyjechać żaden samochód.
W takim przypadku następuje pełna ewakuacja ludzi ale nie sprzętu.
Nasze piękne autka zostają w garażach i dobrze bo zdrowie jest najważniejsze nawet wtedy jezeli to przypadkowe niezamierzone ćwiczenia.


Podałem prawdziwy przykład z życia jak można w tak doskonałych technologiach, szeroko rozwiniętej elektronice i wszelkich zabezpieczeniach na bardzo wysokim poziomie- sterowanych z BMS-a liczyć tylko na doświadczenie i niezawodność człowieka.

Post Reklama Szkolenia PROTON+ » dostępny teraz

Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
ISE.pl/szkolenia
Ekspert
Ekspert
Rejestracja:sob kwie 03, 1999
Lokalizacja: Kraków
Yeti55
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1482
Rejestracja: wt mar 09, 2004 23:12
Lokalizacja: Gdynia

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: Yeti55 »

Tu tez był błąd człowieka, nie przewidział, że agregat jest niewłaściwie ustawiony, pewnie projektant lub wykonawca nigdy nie nałełniał butli dla płetwonurków, oni sa na to wyczuleni bo spręzrki powietrza często są zasilane silnikami spalinowymi.
Wiem, że najczęściej w Polsce sa wiatry zachodnie, ale to nie zawsze jest prawda.
pozdrawiam Paweł
rysiu71
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 993
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 15:52
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: rysiu71 »

A oto druga historia z tym samym agregatem.
Ochrona poinformowała technika dyżurnego, że na dachu pracuje agregat prądotwórczy jednocześnie zwrócili się z zapytaniem czy to było załączenia planowe czy związane z wyłączeniem zasilania? .
Po sprawdzeniu nie było żadnych przerw w zasilaniu i agregat samostart wystartował sam.
Agregat wyłączono ręcznie i rozpoczęto szukać przyczyny.
Po kilku godzinach szukania znaleziono przyczynę,
W Agregacie jest zamontowana grzałka do podgrzewania oleju,która zrobiła zwarcie,
Wkładka topikowa ,która się przepaliła zabezpieczała nie tylko obwód tej grzałki ale też elektronikę ,która miała sygnalizować brak zasilania z energetyki.
Przepalona wkładka znajdowała się niżej od agregatu o kilka pięter.
Po spaleniu się wkładki elektronika potraktowała to jako brak zasilania i załączyła agregat.
Elektronika ułatwia życie bardzo, czasami lubi jednak utrudnić.
ZBYNIO
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 11, 2009 22:19
Lokalizacja: Stolica i okolica

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: ZBYNIO »

Inteligentny Budynek jest na tyle inteligentny,na ile pozwala na to inteligencja projektanta i wykonawcy. Tu widac sie nie popisali.
Pozdrawiam.
"Zewnętrzne nieochędóstwo jest oznaką wewnętrznego nieładu" - Św. Augustyn
Użytkownik został zablokowany za niestosowanie się do regulaminu.
melon
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1830
Rejestracja: ndz lip 17, 2005 13:33
Lokalizacja: Piękna Polska Nasza

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: melon »

Tu widac sie nie popisali.
A ZBYNIO umie lepiej że tak ostro krytykuje czyjeś starania.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 27, 2009 5:59 przez melon, łącznie zmieniany 3 razy.
ZBYNIO
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 11, 2009 22:19
Lokalizacja: Stolica i okolica

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: ZBYNIO »

A umie. A to nie są starania,tylko zwykłe partactwo i zupełny brak wyobrazni melonku
"Zewnętrzne nieochędóstwo jest oznaką wewnętrznego nieładu" - Św. Augustyn
Użytkownik został zablokowany za niestosowanie się do regulaminu.
melon
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1830
Rejestracja: ndz lip 17, 2005 13:33
Lokalizacja: Piękna Polska Nasza

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: melon »

A umie.
Oj, co za skromność.
Jednak po wielu wypowiedziach na Forum nie byłbym taki pewien.
Elektronika nigdy nie zastąpi człowieka, chyba że ZBYNIA. Nie ma inteligentnych instalacji i nigdy prawdopodobnie nie będzie. Ta nazwa przyjęła się dla odróżnienia jej od innych, mniej skomplikowanych. A nad systemami pracuje sztab ludzi a nie jeden człowiek.
No, jeszcze zależy kto co rozumie pod pojęciem inteligencja.
ZBYNIO
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 11, 2009 22:19
Lokalizacja: Stolica i okolica

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: ZBYNIO »

Skromnosc,skromnoscią, a ,,sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie" Panowie ze ,,sztabu" jak piszesz melonku są siebie warci. Zaprojektowali i wykonali bubla,kase wzieli,a teraz ktos inteligentny musi to po nich poprawic. Mysle ze rozumiesz,co znaczy inteligentny,choc w większosci Twoich postów tego nie widac...
"Zewnętrzne nieochędóstwo jest oznaką wewnętrznego nieładu" - Św. Augustyn
Użytkownik został zablokowany za niestosowanie się do regulaminu.
Darom
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 1094
Rejestracja: sob maja 28, 2005 11:41
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: Darom »

Witam kolegów

Kolega Ryszard podał ciekawe przykłady sytuacji, gdzie życie podyktowało troszkę inny scenariusz, niż ten przyjęty przez projektantów. Ci ostatni też nie zawsze są winni - często sam inwestor decyduje, gdzie będzie stał agregat, a projektant od wentylacji dowie się o tym, jak już będzie gotowy projekt.
Czesto brakuje też analizy zależności pomiędzy poszczególnymi systemami. Każdy z projektantów bierze robi swoją działkę nie oglądając się na innych. W rezultacie ja mam dwa takie obiekty (mam tam konserwację), gdzie nie do końca wiadomo, co się stanie, gdy....

Co do inteligencji. Na razie w systemach stosuje się maszyny obliczeniowe von Neumanna (potocznie nazywane komputerami). Mają one 0 inteligencji.
Jednak systemy rozproszone (Artificial neural network) powoli znajdują zastosowanie. Cechą ich jest to, że mogą być poddane uczeniu (a nie programowaniu) i są zdolne prawidłowo się zachować w sytuacji dla nich zupełnie nowej. Przykładem są czujki p.poż systemu Algorex Cerberus (obecnie Siemens). Już 10 lat temu miały one wbudowany taki mechanizm.

pzdr
-DAREK-
谦虚 使 人 进步
rysiu71
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 993
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 15:52
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Czy elektronika zastąpi całkowicie człowieka?.

0
Post autor: rysiu71 »

W podanych przykładach wynikają wyraźnie błędy projektantów,ale jest też dobra strona .
Kiedyś jak pracowałem w szpitalu gdzie instalacja była z aluminium nie było tygodnia żeby jakaś część instalacji nie zepsuła się,elektryk szukał co zmuszało go do myślenia i nabierał praktyki w naprawach.
Teraz w nowych obiektach problemy z instalacją elektryczną występują ale bardzo rzadko.
Modzi technicy (osoby przeważnie rekrutowane z elektryków) mają sami kłopoty z ich usunięciem z powodu braku doświadczenia,w tym przypadku mogą się uczyć tylko na błędach innych oraz na wadliwych elementach elektroniki.
Podam jeszcze jeden przykład:

Podczas wyłączenia zasilania podstawowego natychmiast załącza się agregat prądotwórczy, po załączeniu się zasilania rezerwowego ,wyłącza się agregat i cały budynek zasilany jest z rezerwy.
Po takich przełączeniach (lecz nie zawsze) załączają się wentylatory oddymiające p/pożarowe pracują na 3 biegu na częstotliwości 50 Hz(normalnie pracują na 30 Hz)
Przyczyną załączenia tych wentylatorów jest palenie się zasilaczy zasilających elektronikę .
Przyczyny przepalenia się elektroniki są badane,podejrzewamy że nie lubią wyłączeń i gwałtownych załączeń(producent zasilaczy-wiadomo jaki)
Z jednej strony to bardzo źle, że takie sytuacje występują ale z drugiej strony jest to darmowa lekcja "na żywym organizmie".
Jeżeli projektanci zrobili by wszystko dobrze i nic by się nie psuło to na czym ja bym się uczył nie mówiąc o młodszych kolegach.
W inteligentnych budynkach gdzie nie trzeba chodzić do liczników wody,energii,nie trzeba chodzić z pirometrem do urządzeń bo wszystko można odczytać w BMS-ie, istnieją pewne zagrożenia nie tyle z zawodności elektroniki lecz z niedoświadczenia obsługi.
Te wszystkie błędy czynnika ludzkiego na etapie projektowania i wykonawstwa to młyn na wodę dla szkolących się.
Jak po raz pierwszy wszedłem na budynek i ktoś powiedział, że to wszytko będzie należało do nas "włosy stanęły mi dęba".
Jak na razie dajemy radę, nie ma żadnych zagrożeń,i powoli włosy zaczynają opadać.
ODPOWIEDZ