Licznik LZQM i przekładniki prądowe
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Licznik LZQM i przekładniki prądowe
Pozdrawiam 
Bonius
"Każde twierdzenie filozofa daje się zbić z taką samą łatwością, z jaką można go dowieść, nie wykluczając powyższego twierdzenia"
Pitagoras (ok. 572 - 497 p.n.e)
Bonius
"Każde twierdzenie filozofa daje się zbić z taką samą łatwością, z jaką można go dowieść, nie wykluczając powyższego twierdzenia"
Pitagoras (ok. 572 - 497 p.n.e)
Re: Licznik LZQM i przekładniki prądowe
0
Post
autor: Misieek »
Tak na szybko, jeśli uziemnione "k", mostkujesz zaciski 1,4,7. "k" z przekładników wchodzi razem na zacisk 6, z zacisków 3 i 9 schodzą przewody na "l". Jeśli uziemnione "'l" mostkujesz 3,6,9. "k" z przekładników wchodzą na 1 i 7, z 4 schodzą połączone razem "l" do przekładników
PS. oczywiście obowiązują teraz nowe oznaczenia p1, s1...
No i warunek taki, że prąd "wpływa" do przekładnika od strony K (P1)
pozdrawiam
PS. oczywiście obowiązują teraz nowe oznaczenia p1, s1...
No i warunek taki, że prąd "wpływa" do przekładnika od strony K (P1)
pozdrawiam