Zailanie awaryjne z agregatu i problem z pracą UPSa
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Re: Zailanie awaryjne z agregatu i problem z pracą UPSa
0
Post
autor: jakkla »
Witam.
Też miałem identyczny problem. Tani agredat prądotwórczy 2kW zasilający dwa małe serwery + 2 komputery + 2 faxy z drukarkami laserowymi (ważne bo grzałki !) oraz centralka telefoniczna. Wszystkie komputery miały UPSy. Serwery (to duże słowo, po prostu wydajniesze komputery, chodzi o funkcję) były zasilane przez UPS offline. I to on ciągle "wachlował".
Rozwiązanie jest bardzo proste!
Dołączyć obciążenie rezystancyjne (np. żarówki , ja tak zrobiłem bo były pod ręką) stanowiące ok 20 - 30% mocy agregatu. Wielkość tego balastowego obciążenia należy dobrać doświadczalnie.
Rozwiązanie sprawdzone praktycznie przeze mnie w sytuacji planowanego wyłaczenia zasilania przez ZE. Agregat pracował 8 godzin. UPSy zachowywały się spokojnie a mała firma mogła, obsługiwać klientów. Działała strona WWW i serwer bazodanowy, zamówienia spływały, działały telefony. Tylko kawy nie można było zrobić. Za mała moc agregatu!
Ps.
1.Opowieści o drogich agregatach prądotwórczych ze stabilizacją napięcia można sobie w bajki włożyć. To nie pomoże, a kasa wycieknie, choć może trzeba popierać wzrost gospodarczy. Tylko beze mnie!
2. Jeżeli będą zainteresowani przedstawię podkład teoretyczny. Problem nie tkwi w UPSach tylko w zasilaczach komputerowych!
Pozdrawiam
Też miałem identyczny problem. Tani agredat prądotwórczy 2kW zasilający dwa małe serwery + 2 komputery + 2 faxy z drukarkami laserowymi (ważne bo grzałki !) oraz centralka telefoniczna. Wszystkie komputery miały UPSy. Serwery (to duże słowo, po prostu wydajniesze komputery, chodzi o funkcję) były zasilane przez UPS offline. I to on ciągle "wachlował".
Rozwiązanie jest bardzo proste!
Dołączyć obciążenie rezystancyjne (np. żarówki , ja tak zrobiłem bo były pod ręką) stanowiące ok 20 - 30% mocy agregatu. Wielkość tego balastowego obciążenia należy dobrać doświadczalnie.
Rozwiązanie sprawdzone praktycznie przeze mnie w sytuacji planowanego wyłaczenia zasilania przez ZE. Agregat pracował 8 godzin. UPSy zachowywały się spokojnie a mała firma mogła, obsługiwać klientów. Działała strona WWW i serwer bazodanowy, zamówienia spływały, działały telefony. Tylko kawy nie można było zrobić. Za mała moc agregatu!
Ps.
1.Opowieści o drogich agregatach prądotwórczych ze stabilizacją napięcia można sobie w bajki włożyć. To nie pomoże, a kasa wycieknie, choć może trzeba popierać wzrost gospodarczy. Tylko beze mnie!
2. Jeżeli będą zainteresowani przedstawię podkład teoretyczny. Problem nie tkwi w UPSach tylko w zasilaczach komputerowych!
Pozdrawiam
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków