Podwyższone napięcie...
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem. "Grupa Elektrycy"Forum Nie jestem elektrykiem
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem. "Grupa Elektrycy"Forum Nie jestem elektrykiem
Podwyższone napięcie...
Unia sobie podwyższyła znamionowe napięcie sieci do 230V. I przeniosła odpowiedzialnośc z producentów energii na obiorcę. Podnosimy napięcie po stronie wtórnej trafo! A producenci żarówek ...padli...no nie mieli większy zbyt. Halogenów też...strzelają w momencie załączenia. Banda "idiotów" niekoniecznie są i zyski po stronie odbiorców...żarówek zabronią stosowac, czy produkowac. A nasi decydenci. Nasze normy dla wyrobów były 220V +5%,-10%. No a mamy teraz narzuconą tolerancję w stosunku do 230V +10%/-10%. Nie do przeskoczenia dla niektórych wyrobów. Powie ktoś świetlówki....mało,ale uczciwe! Cóż ochrona środowiska...my jeszcze będziemy rozbudowywac energetykę węgla. Biedni płacą za polityków ... bez górnego przymiotnika!
Niezależnie, czy prowadzisz własną działalność czy pracujesz na etacie,
ciągła edukacja branżowa to podstawa. Bycie specjalistą w danym temacie pozwala osiągnąć satysfakcję,
uznanie środowiska oraz lepsze wynagrodzenie. Zacznij od czytania książek...
- ISE.pl
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Podwyższone napięcie...
Hej
Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań
Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.
Pozdrawiam
Yanc.
PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.
Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań

Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.
Pozdrawiam
Yanc.
PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.
Re: Podwyższone napięcie...
[quote=Yanc]
Hej
Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań
Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.
Pozdrawiam
Yanc.
[/quote]
PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.[/quote]
.....masz racje Yanc, ale z tym , że dadaizm szerzy się w byłej PRL....
wiadomo, ze Unia podwyższyła napięcie , żeby zyskać na mocach przesyłanych bez zmiany przekrojów (bez zmiany infrastruktury) i to jest normalne w kapitaliźmie....
ja osobiście spotkałem się ze "strzelaniem" halogenów w pewnym sklepie... napięcie zasilające wynosi tam u wszystkich odbiorców ca. 250 V ... mimo monitów w ZE napięcia nie zmieniają, twierdząc, że jest zgodne z normą... podobny przypadek w dzielnicy domków jednorodzinnych... ja myślę, że pracownicy ZE po prostu nie wiedza co to są zaczepy regulacyjne transformatora i do czego służą... normalna degeneracja związana z "super wykształceniem" pracowników... w epoce wczesnego kapitalizmu w byłej PRL wszystko wolno i po co się liczyć z "wołaniem na pustyni"...
Hej
Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań

Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.
Pozdrawiam
Yanc.
[/quote]
PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.[/quote]
.....masz racje Yanc, ale z tym , że dadaizm szerzy się w byłej PRL....
wiadomo, ze Unia podwyższyła napięcie , żeby zyskać na mocach przesyłanych bez zmiany przekrojów (bez zmiany infrastruktury) i to jest normalne w kapitaliźmie....
ja osobiście spotkałem się ze "strzelaniem" halogenów w pewnym sklepie... napięcie zasilające wynosi tam u wszystkich odbiorców ca. 250 V ... mimo monitów w ZE napięcia nie zmieniają, twierdząc, że jest zgodne z normą... podobny przypadek w dzielnicy domków jednorodzinnych... ja myślę, że pracownicy ZE po prostu nie wiedza co to są zaczepy regulacyjne transformatora i do czego służą... normalna degeneracja związana z "super wykształceniem" pracowników... w epoce wczesnego kapitalizmu w byłej PRL wszystko wolno i po co się liczyć z "wołaniem na pustyni"...
Re: Podwyższone napięcie...
zwiększenie napięcia z 220 na 230 V dla żarówek jest niekorzysna bo zmniejsza ich żywotność ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Re: Podwyższone napięcie...
Sprawdź jaki jest wzór na prędkość obrotową silnika prądu zmiennego.adi111 pisze:zwiększenie napięcia z 220 na 230 V dla żarówek jest niekorzysna bo zmniejsza ich żywotność ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
- slawek2385
- Elektryk Aktywny
- Posty: 318
- Rejestracja: wt paź 28, 2008 19:34
- Lokalizacja: kuj-pom
Re: Podwyższone napięcie...
Prędkość obrotowa wirnika jest zależna od częstotliwości, liczby par biegunów oraz poślizgu.adi111 pisze: ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Re: Podwyższone napięcie...
napięcie znamionowe zarówek polskiej produkcji (końca produkcji) wynosi .... 230V, świetlówki energooszczędne, które mam ...rownież, więc o co ambaras ?
Człowiek uczy się całe życie i ...
Re: Podwyższone napięcie...
U mnie w Domu jest cały czas 239 a 242 v
Re: Podwyższone napięcie...
Zależy w jakim silniku. Na pewno nie w komutatorowym - tu znaczenie ma napięcie skuteczne.slawek2385 pisze:Prędkość obrotowa wirnika jest zależna od częstotliwości, liczby par biegunów oraz poślizgu.adi111 pisze: ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Silniki nie są moją mocną stroną, ale w sprzęcie elektronicznym/elektrycznym z transformatorem jest ten problem, zwłaszcza gdy nie ma żadnej stabilizacji zasilania. Np. na co dzień używam amplitunera z końca lat 80 projektowany na 220V (wersja europejska - vide dokumentacja) - końcówka tradycyjnie bez stabilizacji (tylko mostek gretza i kondensatory) oraz "lekkie" przebicie po stronie pierwotnej - efekt: końcówka ma napięcie w granicach dozwolonych ale bez obciążenia (symetryczne między 2x40V do 2x50V czyli asymetrycznie 80-100V). Co spowodowało że zab. przeciwzwarciowe (zrealizowane na tranzystorach - generalnie inaczej się tu nie da) ileś lat temu nie zadziałało i cały pokój miałem czarny po eksplozji scalaka.
A co do napięcia, u mnie trzyma się w granicach 235-242V jak zdarzało mi się mierzyć, w tym przed chwilą.
Bardziej elektronik niż elektryk.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.