Podwyższone napięcie...

Forum porusza kwestie związane z zachowaniem jakości oraz problemy eksploatacyjne przy złej jakości energii elektrycznej
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
rel
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 228
Rejestracja: czw sie 14, 2003 19:42
Lokalizacja: Łódź

Podwyższone napięcie...

0
Post autor: rel »

Unia sobie podwyższyła znamionowe napięcie sieci do 230V. I przeniosła odpowiedzialnośc z producentów energii na obiorcę. Podnosimy napięcie po stronie wtórnej trafo! A producenci żarówek ...padli...no nie mieli większy zbyt. Halogenów też...strzelają w momencie załączenia. Banda "idiotów" niekoniecznie są i zyski po stronie odbiorców...żarówek zabronią stosowac, czy produkowac. A nasi decydenci. Nasze normy dla wyrobów były 220V +5%,-10%. No a mamy teraz narzuconą tolerancję w stosunku do 230V +10%/-10%. Nie do przeskoczenia dla niektórych wyrobów. Powie ktoś świetlówki....mało,ale uczciwe! Cóż ochrona środowiska...my jeszcze będziemy rozbudowywac energetykę węgla. Biedni płacą za polityków ... bez górnego przymiotnika!

Post Reklama Szkolenia PROTON+ » dostępny teraz

Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
ISE.pl/szkolenia
Ekspert
Ekspert
Rejestracja:sob kwie 03, 1999
Lokalizacja: Kraków
Awatar użytkownika
Yanc
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 360
Rejestracja: wt maja 18, 2004 14:03
Lokalizacja: Śrem

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: Yanc »

Hej

Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań :-)

Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.

Pozdrawiam
Yanc.

PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.
dziurb
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 56
Rejestracja: czw sty 08, 2004 12:15
Lokalizacja: Kulinowo

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: dziurb »

[quote=Yanc]
Hej

Kolego nie wiem co bierzesz, ale przestań :-)

Po przecyztaniu twoejej wypowiedzi przypominają mi się wiersze dadaistów.

Pozdrawiam
Yanc.
[/quote]

PS. Może rozwiń wypowiedź w formie jakiejś bardziej zrozumiałej dla normalnego elektryka.[/quote]


.....masz racje Yanc, ale z tym , że dadaizm szerzy się w byłej PRL....
wiadomo, ze Unia podwyższyła napięcie , żeby zyskać na mocach przesyłanych bez zmiany przekrojów (bez zmiany infrastruktury) i to jest normalne w kapitaliźmie....
ja osobiście spotkałem się ze "strzelaniem" halogenów w pewnym sklepie... napięcie zasilające wynosi tam u wszystkich odbiorców ca. 250 V ... mimo monitów w ZE napięcia nie zmieniają, twierdząc, że jest zgodne z normą... podobny przypadek w dzielnicy domków jednorodzinnych... ja myślę, że pracownicy ZE po prostu nie wiedza co to są zaczepy regulacyjne transformatora i do czego służą... normalna degeneracja związana z "super wykształceniem" pracowników... w epoce wczesnego kapitalizmu w byłej PRL wszystko wolno i po co się liczyć z "wołaniem na pustyni"...
adi111
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 24
Rejestracja: pt paź 19, 2012 18:38

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: adi111 »

zwiększenie napięcia z 220 na 230 V dla żarówek jest niekorzysna bo zmniejsza ich żywotność ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
radbilcz
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 29
Rejestracja: pn sty 25, 2010 18:50

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: radbilcz »

adi111 pisze:zwiększenie napięcia z 220 na 230 V dla żarówek jest niekorzysna bo zmniejsza ich żywotność ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Sprawdź jaki jest wzór na prędkość obrotową silnika prądu zmiennego.
Awatar użytkownika
slawek2385
Elektryk Aktywny
Elektryk Aktywny
Posty: 318
Rejestracja: wt paź 28, 2008 19:34
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: slawek2385 »

adi111 pisze: ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Prędkość obrotowa wirnika jest zależna od częstotliwości, liczby par biegunów oraz poślizgu.
Awatar użytkownika
elmontjs
Ekspert
Ekspert
Posty: 2899
Rejestracja: pn maja 31, 2010 15:36
Lokalizacja: Trzebinia

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: elmontjs »

napięcie znamionowe zarówek polskiej produkcji (końca produkcji) wynosi .... 230V, świetlówki energooszczędne, które mam ...rownież, więc o co ambaras ?
Człowiek uczy się całe życie i ...
lolek3000
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 16
Rejestracja: sob gru 10, 2016 10:49
Lokalizacja: pow.limanowski

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: lolek3000 »

U mnie w Domu jest cały czas 239 a 242 v
Awatar użytkownika
Ramzes2
Rozmówca
Rozmówca
Posty: 214
Rejestracja: wt gru 27, 2016 23:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Podwyższone napięcie...

0
Post autor: Ramzes2 »

slawek2385 pisze:
adi111 pisze: ale dla pracy silników troche lepiej bo zwiększa prędkość obrotową wirnika .
Prędkość obrotowa wirnika jest zależna od częstotliwości, liczby par biegunów oraz poślizgu.
Zależy w jakim silniku. Na pewno nie w komutatorowym - tu znaczenie ma napięcie skuteczne.

Silniki nie są moją mocną stroną, ale w sprzęcie elektronicznym/elektrycznym z transformatorem jest ten problem, zwłaszcza gdy nie ma żadnej stabilizacji zasilania. Np. na co dzień używam amplitunera z końca lat 80 projektowany na 220V (wersja europejska - vide dokumentacja) - końcówka tradycyjnie bez stabilizacji (tylko mostek gretza i kondensatory) oraz "lekkie" przebicie po stronie pierwotnej - efekt: końcówka ma napięcie w granicach dozwolonych ale bez obciążenia (symetryczne między 2x40V do 2x50V czyli asymetrycznie 80-100V). Co spowodowało że zab. przeciwzwarciowe (zrealizowane na tranzystorach - generalnie inaczej się tu nie da) ileś lat temu nie zadziałało i cały pokój miałem czarny po eksplozji scalaka.

A co do napięcia, u mnie trzyma się w granicach 235-242V jak zdarzało mi się mierzyć, w tym przed chwilą.
Bardziej elektronik niż elektryk.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
ODPOWIEDZ