Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
-
- Rozmówca
- Posty: 126
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 12:06
- Lokalizacja: polowa
Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: kondensator »
Tak, wiemy że nie wolno naprawiać bezpieczników. Dane tylko poglądowe.
Wszyscy wiemy że bezpieczników nie wolno naprawiać drutem. Aby dokładnie wiedzieć jakim drutem najbardziej prawidłowo nie naprawiać bezpieczników - wystarczy przejrzeć odpowiednią tabelę (język rosyjski, ale A i mm są te same) : [Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
Zastanawiałem się, czy nie zamieścić linku w dziale "na wesoło" ale w sumie nie jest to żart, tylko wyniki technicznych obliczeń.
Wszyscy wiemy że bezpieczników nie wolno naprawiać drutem. Aby dokładnie wiedzieć jakim drutem najbardziej prawidłowo nie naprawiać bezpieczników - wystarczy przejrzeć odpowiednią tabelę (język rosyjski, ale A i mm są te same) : [Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
Zastanawiałem się, czy nie zamieścić linku w dziale "na wesoło" ale w sumie nie jest to żart, tylko wyniki technicznych obliczeń.
Ostatnio zmieniony czw lut 11, 2010 14:08 przez kondensator, łącznie zmieniany 1 raz.
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku.
Karta Ratownicza
Karta Ratownicza
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: STANCA »
Witam
W Australii kilkanaście lat temu w rozdzielni były dwie szpulki z drutem. Na jednej był napis 10A a drugiej 16A.
Sam mam stare krajowe katalogi z wykazem jaki materiał i średnica drutu na jaki prąd nadaje się do zabezpieczeń.
BI rurkowe szklane do elektroniki wielokrotnie (40 lat temu) naprawiałem patrząc w tabelę.
Teraz patrząc na elektronikę wiem, że w ten sposób nie wszystko można zabezpieczyć.
Ultra szybkie już nie dają rady.
STANCA
W Australii kilkanaście lat temu w rozdzielni były dwie szpulki z drutem. Na jednej był napis 10A a drugiej 16A.
Sam mam stare krajowe katalogi z wykazem jaki materiał i średnica drutu na jaki prąd nadaje się do zabezpieczeń.
BI rurkowe szklane do elektroniki wielokrotnie (40 lat temu) naprawiałem patrząc w tabelę.
Teraz patrząc na elektronikę wiem, że w ten sposób nie wszystko można zabezpieczyć.
Ultra szybkie już nie dają rady.
STANCA
"Gdyby ludzie wiedzieli jak rzadko zostają zrozumieni woleli by milczeć"
J. W. von Goethe
J. W. von Goethe
-
- Rozmówca
- Posty: 126
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 12:06
- Lokalizacja: polowa
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: kondensator »
Można przyjąć ze w tabeli jest sposób na wykonanie bezpieczników zwłocznych. Być może na innej stronie (której jeszcze nie znaleźliśmy) jest sposób na budowę/naprawę bezpieczników szybkich - ale nawet jak jest to nie polecam.
Co do żelaza i ołowiu - "pod ręką" (np. na wsi z której do sklepu elektrycznego jest tylko 40km w jedną stronę przez zaspy) może być tylko drut stalowy lub "cyna" czyli stop cyny i ołowiu, zwykle "ażurowy" z kanalikami wypełnionymi topnikiem; zmniejszy to rzeczywisty przekrój (i dobrze bo bezpieczniej) a przy okazji zadziałania można będzie zobaczyć jak topi się bezpiecznik topikowy (ale lepiej patrzeć z daleka i w okularach - nie wiadomo na 100% czy stopiony metal nie tryśnie na obserwatora).
Co do żelaza i ołowiu - "pod ręką" (np. na wsi z której do sklepu elektrycznego jest tylko 40km w jedną stronę przez zaspy) może być tylko drut stalowy lub "cyna" czyli stop cyny i ołowiu, zwykle "ażurowy" z kanalikami wypełnionymi topnikiem; zmniejszy to rzeczywisty przekrój (i dobrze bo bezpieczniej) a przy okazji zadziałania można będzie zobaczyć jak topi się bezpiecznik topikowy (ale lepiej patrzeć z daleka i w okularach - nie wiadomo na 100% czy stopiony metal nie tryśnie na obserwatora).
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: TEODOR_P »
Witam Szanownych Kolegów na Forum
Wbrew pozorom, topik współczesnego bezpiecznika topikowego jest elementem wymagającym zarówno odpowiedniej jakości materiałów jak i precyzji wykonania.
Podczas "naprawiania" najczęściej piasek zostaje wysypany. Piasek też musi mieć odpowiednią czystość i granulację, a komora musi być wypełniona dokładnie - w fabryce robi się to na wibratorach tak aby piasek był nasypany " z górką" i zwraca się uwagę aby się nie usypał przed nałożeniem okucia.
Miałem wiele okazji obserwować zachowanie bezpieczników podczas prób zdolności wyłączania przeprowadzanych w laboratorium zwarciowym.
Jeżeli zdarzały się próbki nie wypełnione piaskiem albo niedokładnie wypełnione to najczęściej po takiej próbie gniazdo było rozerwane w drobny mak a całe otoczenie osmalone palącym się łukiem. W samej wkładce topikowej tego metalu wiele nie ma, ale jest sporo w gnieździe bezpiecznika i w główce.
Obserwacje prowadzone były przez szybę pancerną.
Pozdrawiam
Teodor
Wbrew pozorom, topik współczesnego bezpiecznika topikowego jest elementem wymagającym zarówno odpowiedniej jakości materiałów jak i precyzji wykonania.
Podczas "naprawiania" najczęściej piasek zostaje wysypany. Piasek też musi mieć odpowiednią czystość i granulację, a komora musi być wypełniona dokładnie - w fabryce robi się to na wibratorach tak aby piasek był nasypany " z górką" i zwraca się uwagę aby się nie usypał przed nałożeniem okucia.
Miałem wiele okazji obserwować zachowanie bezpieczników podczas prób zdolności wyłączania przeprowadzanych w laboratorium zwarciowym.
Jeżeli zdarzały się próbki nie wypełnione piaskiem albo niedokładnie wypełnione to najczęściej po takiej próbie gniazdo było rozerwane w drobny mak a całe otoczenie osmalone palącym się łukiem. W samej wkładce topikowej tego metalu wiele nie ma, ale jest sporo w gnieździe bezpiecznika i w główce.
Obserwacje prowadzone były przez szybę pancerną.
Pozdrawiam
Teodor
-
- Rozmówca
- Posty: 126
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 12:06
- Lokalizacja: polowa
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: kondensator »
Co do charakterystyki prądowo-czasowej "wyrobu" - znak zapytania, ale przypuszczam nie będą szybsze niż "B", choć zależy to zapewne od długości drutu, sposobu jego ułożenia (wygięcie, sprężynowanie)...
Rozważania czysto teoretyczne, bo nie jesteśmy w Australii i bezpieczników naprawiać nie wolno
Witam Szanownego Kolegę Teodora. No i się narobiło... Miał być link-ciekawostka a wyszedł poważny temat. Osobiście bał bym się "produkować" bezpieczniki >10...20A czyli z drutem Cu>0.5mm. W zasadzie większe >20A prądy i stosowne przekroje drutów nie powinny być w tej tabeli, aby nikogo nie kusiło... Właśnie ze względów o których Kolega słusznie napisał...TEODOR_P pisze:Wbrew pozorom, topik współczesnego bezpiecznika topikowego jest elementem wymagającym zarówno odpowiedniej jakości materiałów jak i precyzji wykonania. Podczas "naprawiania" najczęściej piasek zostaje wysypany. Piasek też musi mieć odpowiednią czystość i granulację, a komora musi być wypełniona dokładnie - w fabryce robi się to na wibratorach tak aby piasek był nasypany " z górką" i zwraca się uwagę aby się nie usypał przed nałożeniem okucia. Miałem wiele okazji obserwować zachowanie bezpieczników podczas prób zdolności wyłączania przeprowadzanych w laboratorium zwarciowym. Jeżeli zdarzały się próbki nie wypełnione piaskiem albo niedokładnie wypełnione to najczęściej po takiej próbie gniazdo było rozerwane w drobny mak a całe otoczenie osmalone palącym się łukiem. W samej wkładce topikowej tego metalu wiele nie ma, ale jest sporo w gnieździe bezpiecznika i w główce. Obserwacje prowadzone były przez szybę pancerną.
Co do charakterystyki prądowo-czasowej "wyrobu" - znak zapytania, ale przypuszczam nie będą szybsze niż "B", choć zależy to zapewne od długości drutu, sposobu jego ułożenia (wygięcie, sprężynowanie)...
Rozważania czysto teoretyczne, bo nie jesteśmy w Australii i bezpieczników naprawiać nie wolno
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: opornik »
witam Kolegów
Na początku lat 80-tych kiedy pracowałem na utrzymaniu w pewnym znanym zakładzie w dobie braków wszystkiego otrzymywaliśmy kilka szpulek drutów o odpowiednim amperażu do watowania.
Dzisiaj patrząc na tamtą sytuację uśmiecham się pod nosem ale niestety, wtedy to było wielkie dobrodziejstwo. Młodzież pewnie nie ma pojęcia o czym piszę ale taka była wtedy rzeczywistość.
A my elektrycy cieszyliśmy się, że takie szpulki mamy w torbach narzędziowych.
Na początku lat 80-tych kiedy pracowałem na utrzymaniu w pewnym znanym zakładzie w dobie braków wszystkiego otrzymywaliśmy kilka szpulek drutów o odpowiednim amperażu do watowania.
Dzisiaj patrząc na tamtą sytuację uśmiecham się pod nosem ale niestety, wtedy to było wielkie dobrodziejstwo. Młodzież pewnie nie ma pojęcia o czym piszę ale taka była wtedy rzeczywistość.
A my elektrycy cieszyliśmy się, że takie szpulki mamy w torbach narzędziowych.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku.
Karta Ratownicza
Karta Ratownicza
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: TEODOR_P »
Witam Szanownych Kolegów na Forum
O ile w tamtych czasach uchodziło to bez jakichś poważnych konskwencji w postaci eksplozji naprawianego bezpiecznika, bo moce transformatorów były niewielkie, linie zasilające długie, prądy zwarciowe znikome, to teraz niestety zagrożenie jest znacznie większe.
Ale nawet wtedy zdarzały się przypadki, że eksplodujący bezpiecznik w rozdzielnicy w pobliżu transformatora inicjował zwarcie trójfazowe i wtedy po zwarciu pozostawały w zasadzie puste - wypalone wewnątrz szafy.
Dobry bezpiecznik topikowy ma zwykle tak dużą zdolność wyłączania prądów zwarciowych i jednoczśnie niezawodność działania, że żaden wyłącznik mu nie dorówna.
Pozdrawiam
Teodor
No tak to jest, ja też pamiętam jak przychodził elektryk ze szpuleczką drutu i naprawiał bezpieczniki.kondensator pisze: No i się narobiło... Miał być link-ciekawostka a wyszedł poważny temat.
O ile w tamtych czasach uchodziło to bez jakichś poważnych konskwencji w postaci eksplozji naprawianego bezpiecznika, bo moce transformatorów były niewielkie, linie zasilające długie, prądy zwarciowe znikome, to teraz niestety zagrożenie jest znacznie większe.
Ale nawet wtedy zdarzały się przypadki, że eksplodujący bezpiecznik w rozdzielnicy w pobliżu transformatora inicjował zwarcie trójfazowe i wtedy po zwarciu pozostawały w zasadzie puste - wypalone wewnątrz szafy.
Dobry bezpiecznik topikowy ma zwykle tak dużą zdolność wyłączania prądów zwarciowych i jednoczśnie niezawodność działania, że żaden wyłącznik mu nie dorówna.
Pozdrawiam
Teodor
- slawek2385
- Elektryk Aktywny
- Posty: 318
- Rejestracja: wt paź 28, 2008 19:34
- Lokalizacja: kuj-pom
Re: Naprawa bezpieczników drutem i jego prawidłowy dobór- tabela
0
Post
autor: slawek2385 »
witam.
Nie tak dawno , widziałem do kupienia na aukcji internetowej.Jak sie nie myle był na 10A.
.
Nie tak dawno , widziałem do kupienia na aukcji internetowej.Jak sie nie myle był na 10A.
.