Nie, nie - to wynik pomyłki - lapsus.Nie było możliwości edycji swojego postu bo zaraz cały wątek został zablokowany, dla tego zamieściłem ten wpis, ale w żadnym wypadku nie jest to oznaka "zreflektowania"poglądu w tym temacie. Wiem że nie analizujesz kol. kkas12 tego co piszę , ale w skrócie cały mój tok myślenia jest obroną przewodu pełniącego funkcje ochronną, przerwa w N nie powoduje utraty zdolności instalacji do ochrony pp, a powyższy wpis dotyczy utraty ciągłości PEN, który również ma w swojej funkcji ochronę.kkas12 pisze:Tu do kolegi "dotarło" o czym jest dyskusja.
elmontjs napisał(a):
Więc zacznę od swojej pomyłki:
w moim ostatnim poście miało było "ochrona przy uszkodzeniu po "przerwaniu" przewodu N", miało być :"ochrona przy uszkodzeniu po "przerwaniu" przewodu PEN"
Odniosę się jeszcze do argumentu cenowego porównaniem : dlaczego koledzy nie protestują przy obowiązkowym doposażaniu w systemy bezpieczeństwa nowych samochodów - to też kosztuje.
A to:
... było napisane w kontekście nieuchronności opisanego przez Ciebie zdarzenia, czyli czy Twój kolega robiłby modernizację czy nie, to do przerwy N przy liczniku i tak by doszło - twój kolega po prostu to przyspieszył.kkas12 pisze:Chociaż moim zdaniem od samego początku wiedziałeś o czym piszesz, gdyż dużo wcześniej stwierdziłeś
Cytuj:
Tak, doszłoby tylko trochę później (ile?... nie wiem) i nie obciążałoby Twojego kolegi.
PS. Ale poemat się zrobił z wątku
[Zbędne nic nie wnoszące do tematu dywagacje.]