Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: zygfryd23 »
Blok mieszkalny 100 mieszkań. Wykonano modernizację instalacji elektrycznej = wymiana od ZK przez WLZ aż do wymiany rozdzielek w mieszkaniach ze starego typu zabezpieczeń Bi na nowego typu S. Bez wymiany przewodów odpływowych z rozdzielki mieszkaniowej na obwody w mieszkaniach, ale z przepięciem tych przewodów ze starej rozdzielki na nową.
A) Wykonawca dostarczył tylko protokoły z rezystancji izolacji od ZK poprzez WLZ do rozdzielki w mieszkaniu (odcinki od Tablicy licznikowej do rozdzielki w mieszkaniu też). Dodatkowo protokoły z pomiarów skuteczności ochrony przeciwporażeniowej ale tylko instalacji od rozdzielki w mieszkaniu (mierzył skuteczność na szynach rozdzielki) w stronę ZK.
W mieszkaniach przepinane zostały wszystkie przewody z obwodów mieszkaniowych ze starych rozdzielek z bezpiecznikami Bi na nowe z zab. typu S.
Moim zdaniem wykonawca, który wykonywał to przepięcie jest odpowiedzialny za skuteczność ochrony przeciwporażeniowej w mieszkaniu (bo wszystkie przewody były przepinane) i powiniem wykonać pomiary skuteczności ochrony przeciporażeniowej wszystkich odbiorów w mieszkaniu razem ze sprawdzeniem stanu izolacji przepinanych obwodów.
Proszę o opinię na ten temat. Jeśli dobrze rozumuję (że wykonawca odpowiada za bezpieczeństwo w mieszkaniu gdzie przepinał przewody) to proszę o informację, w której normie i w którym punkcie znajdę podstawę prawną, że po przebudowie należy wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej w tym rezystancji izolacji.
B) Co w przypadku, kiedy rozdzielki w mieszkaniu pozostały nie ruszone tzn. były mieszkania, gdzie były już nowe rozdzielki z zabezpieczeniami typu S i wtedy wykonawca podmienił tylko przewód zasilający z dwużyłowego na trzyżyłowy i podłączył odpowiednio L, N i PE? Czy wtedy też powinien wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej.
Zasłania się tym, że wykonał pomiary ochrony przeciwporażeniowej na szynach rozdzielki w mieszkaniu, a dalej nie przepinał, nie ruszał i dlatego nie musi robić sprawdzenia dalszej instalacji w mieszkaniu.
Proszę o opinie, informacje.
Dziękuję
A) Wykonawca dostarczył tylko protokoły z rezystancji izolacji od ZK poprzez WLZ do rozdzielki w mieszkaniu (odcinki od Tablicy licznikowej do rozdzielki w mieszkaniu też). Dodatkowo protokoły z pomiarów skuteczności ochrony przeciwporażeniowej ale tylko instalacji od rozdzielki w mieszkaniu (mierzył skuteczność na szynach rozdzielki) w stronę ZK.
W mieszkaniach przepinane zostały wszystkie przewody z obwodów mieszkaniowych ze starych rozdzielek z bezpiecznikami Bi na nowe z zab. typu S.
Moim zdaniem wykonawca, który wykonywał to przepięcie jest odpowiedzialny za skuteczność ochrony przeciwporażeniowej w mieszkaniu (bo wszystkie przewody były przepinane) i powiniem wykonać pomiary skuteczności ochrony przeciporażeniowej wszystkich odbiorów w mieszkaniu razem ze sprawdzeniem stanu izolacji przepinanych obwodów.
Proszę o opinię na ten temat. Jeśli dobrze rozumuję (że wykonawca odpowiada za bezpieczeństwo w mieszkaniu gdzie przepinał przewody) to proszę o informację, w której normie i w którym punkcie znajdę podstawę prawną, że po przebudowie należy wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej w tym rezystancji izolacji.
B) Co w przypadku, kiedy rozdzielki w mieszkaniu pozostały nie ruszone tzn. były mieszkania, gdzie były już nowe rozdzielki z zabezpieczeniami typu S i wtedy wykonawca podmienił tylko przewód zasilający z dwużyłowego na trzyżyłowy i podłączył odpowiednio L, N i PE? Czy wtedy też powinien wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej.
Zasłania się tym, że wykonał pomiary ochrony przeciwporażeniowej na szynach rozdzielki w mieszkaniu, a dalej nie przepinał, nie ruszał i dlatego nie musi robić sprawdzenia dalszej instalacji w mieszkaniu.
Proszę o opinie, informacje.
Dziękuję
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
-
- Rozmówca
- Posty: 52
- Rejestracja: śr lip 13, 2016 17:51
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: Andrzej19903 »
Wykonawca wymienił zabezpieczenia z bezpieczników na wyłączniki. Jego obowiązkiem jest teraz wykonać pomiary które pozwolą na ustalenie czy ochrona przeciwporażeniowa jest zapewniona.
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: janbrz »
Protokół z przeglądu po remoncie ma stwierdzić że instalacja jest bezpieczna.
Co do tego ma pętla między szyną Pe i N w rozdziałce która na pewno jest w drugiej klasie?
Ps. Ten kto wydał zgodę na podanie napięcia na instalację mieszkaniową na pewno zrobił to po zapoznaniu się z protokołem sprawdzenia izolacji.
Co do tego ma pętla między szyną Pe i N w rozdziałce która na pewno jest w drugiej klasie?
Ps. Ten kto wydał zgodę na podanie napięcia na instalację mieszkaniową na pewno zrobił to po zapoznaniu się z protokołem sprawdzenia izolacji.
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: STANCA »
Część 6: Sprawdzanie
61 Sprawdzanie odbiorcze
61.1 Postanowienia ogólne
61.1.1 Każda instalacja powinna być sprawdzana podczas montażu, na ile jest to w praktyce możliwe, i po jego ukończeniu, a przed przekazaniem użytkownikowi do eksploatacji.
61.1.5 W przypadku rozbudowy lub zmiany istniejącej instalacji należy sprawdzić czy ta rozbudowa lub zmiana jest zgodna z HD 60364 i czy nie spowoduje pogorszenia stanu bezpieczeństwa istniejącej instalacji.
Patrz też;
Nowa PN o pomiarach
http://ise.pl/forum/pomiary-elektryczne ... rach-17477..
STANCA
PN-HD 60364-6:2008 Instalacje elektryczne niskiego napięciazygfryd23 pisze: (...)
Moim zdaniem wykonawca, który wykonywał to przepięcie jest odpowiedzialny za skuteczność ochrony przeciwporażeniowej w mieszkaniu (bo wszystkie przewody były przepinane) i powiniem wykonać pomiary skuteczności ochrony przeciporażeniowej wszystkich odbiorów w mieszkaniu razem ze sprawdzeniem stanu izolacji przepinanych obwodów.
Proszę o opinię na ten temat. Jeśli dobrze rozumuję (że wykonawca odpowiada za bezpieczeństwo w mieszkaniu gdzie przepinał przewody) to proszę o informację, w której normie i w którym punkcie znajdę podstawę prawną, że po przebudowie należy wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej w tym rezystancji izolacji.
(...)
Proszę o opinie, informacje.
Dziękuję
Część 6: Sprawdzanie
61 Sprawdzanie odbiorcze
61.1 Postanowienia ogólne
61.1.1 Każda instalacja powinna być sprawdzana podczas montażu, na ile jest to w praktyce możliwe, i po jego ukończeniu, a przed przekazaniem użytkownikowi do eksploatacji.
61.1.5 W przypadku rozbudowy lub zmiany istniejącej instalacji należy sprawdzić czy ta rozbudowa lub zmiana jest zgodna z HD 60364 i czy nie spowoduje pogorszenia stanu bezpieczeństwa istniejącej instalacji.
Patrz też;
Nowa PN o pomiarach
http://ise.pl/forum/pomiary-elektryczne ... rach-17477..
STANCA
"Gdyby ludzie wiedzieli jak rzadko zostają zrozumieni woleli by milczeć"
J. W. von Goethe
J. W. von Goethe
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: Simcode »
Dwie sprawy jeśli wymieniał rozdzielnice w mieszkaniu to jak tu już podał moderator ma święty obowiązek wynikający z przepisów zrobić pomiar całej instalacji wewnątrz mieszkania . A nieprawidłowości spisać na protokole . Inna sprawa z rozdzielnicami już istniejącymi, tu takowy obowiązek może wynikać z polecenia wykonania przez zleceniodawcę . W przeciwnym razie nie ma takiego obowiązku jedynie sprawdzić poprawność połączeń i to odnotować.
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: STANCA »
Kolego Simcode, mam inne zdanie podobne jak zapis w normie. Nie sprawdzamy kawałkami, sprawdzamy całość:
61.1.5 W przypadku rozbudowy lub zmiany istniejącej instalacji należy sprawdzić czy ta rozbudowa lub zmiana jest zgodna z HD 60364 i czy nie spowoduje pogorszenia stanu bezpieczeństwa istniejącej instalacji.
STANCA
61.1.5 W przypadku rozbudowy lub zmiany istniejącej instalacji należy sprawdzić czy ta rozbudowa lub zmiana jest zgodna z HD 60364 i czy nie spowoduje pogorszenia stanu bezpieczeństwa istniejącej instalacji.
STANCA
"Gdyby ludzie wiedzieli jak rzadko zostają zrozumieni woleli by milczeć"
J. W. von Goethe
J. W. von Goethe
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: Simcode »
Bo jego rozbudowa ( przebudowa ) była ograniczona do zasilania rozdzielnicy i jej samej nie obejmowała . Czyli instalacja za rozdzielnicą mieszkaniową nie była objęta zmianami .
I to jest ta różnica .
Oczywiście że masz rację kolego , ale on tej instalacji ani nie rozbudowywał ani nie przebudowywał .STANCA pisze:61.1.5 W przypadku rozbudowy lub zmiany istniejącej instalacji należy sprawdzić czy ta rozbudowa lub zmiana jest zgodna z HD 60364 i czy nie spowoduje pogorszenia stanu bezpieczeństwa istniejącej instalacji.
Bo jego rozbudowa ( przebudowa ) była ograniczona do zasilania rozdzielnicy i jej samej nie obejmowała . Czyli instalacja za rozdzielnicą mieszkaniową nie była objęta zmianami .
I to jest ta różnica .
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: janbrz »
Instalacja jest od zk do końca.
Norma 364 nic nie mówi o kawałkach instalacji.
Co mówi ta norma o mieszkaniach z zerowaniem?
Jak można podać napięcie na niesprawdzoną instalację mieszkaniową.
Nie wiemy co jest w projekcie
Nie wiemy co jest w umowie
Jak coś się wydarzy to wykonawca leży.
Protokół się robi po to by się mieć czym bronić, a wykonawcy to traktują jako zbędną biurokrację.
Norma 364 nic nie mówi o kawałkach instalacji.
Co mówi ta norma o mieszkaniach z zerowaniem?
Jak można podać napięcie na niesprawdzoną instalację mieszkaniową.
Nie wiemy co jest w projekcie
Nie wiemy co jest w umowie
Jak coś się wydarzy to wykonawca leży.
Protokół się robi po to by się mieć czym bronić, a wykonawcy to traktują jako zbędną biurokrację.
Re: Pomiary instalacji po przebudowie WLZ
0
Post
autor: akki78 »
Witam !
Tak się złożyło , że ostatnio miałem do czynienia z kilkoma podobnymi problemami . Zaznaczę , że sumienie elektryka nie pozwoliłoby mi na zasilenie instalacji przed jej sprawdzeniem , to jest tak jakby podać napięcie na świeżo naprawiony kabel i nie wykonać przed tym pomiarów .
Instalacja mieszkaniowa jest częścią składową instalacji odbiorczej ( obok złącza , WLZ-tów ,zabezpieczeń przedlicznikowych itp. ) i tak jak koledzy pisali wcześniej przed oddaniem do eksploatacji powinna być sprawdzona .Tyle przepisy i sumienie .
Ale jest jeszcze tzw. życie .
Jeśli sprawa dotyczyłaby domu jednorodzinnego albo ,,bliźniaka,, to sprawa byłaby prosta - bo to moje . W bloku mieszkaniowym już tak różowo nie jest , sprawa dotyczy kilkudziesięciu ( albo więcej ) rodzin .
Po pierwsze należy chwalić spółdzielnie i wspólnoty za to , że w końcu dostrzegły problem i robią coś więcej niż malowanie klatek ( niestety wiele z nich ma dalej klapki na oczach albo po prostu nie mają funduszy ) . Myślę , że ludzie odpowiedzialni za te prace decydując się na wymianę WLZ - tów ( i nie robiąc tego tylko dlatego , że tak nakazuje prawo ) mają świadomość w jakim stanie są instalacje mieszkaniowe . I tu dochodzimy do meritum .
Ludzie przeważnie nie mają zielonego pojęcia na temat instalacji elektrycznej , dla nich ważne jest jak to któryś z kolegów napisał , że radyjko gra i światło świeci ,a że w ścianach są np. przewody antenowe . puszki z konserw itp . to tego nie widać . Ochrona przeciwporażeniowa to abstrakcja . Co raz więcej jest przypadków ( zwłaszcza wśród młodych ludzi ) ,że nowi najemcy czy właściciele zaczynają od wymiany instalacji nie tylko elektrycznej , ale większość to ludzie starsi lub mniej zamożni , którzy ,,wyciaciali ,,sobie mieszkania sporym kosztem i dla nich wymiana instalacji ( a w większości przypadków by się tym skończyło po prawidłowych pomiarach ) to rewolucja i koszty , których nie są w stanie udźwignąć .
Przykład z życia - poproszono mnie o naprawę instalacji w bloku , dwoje starszych ludzi ( On po udarze , Ona po bajpasach dzieci za granicą ). Dzieci przed wyjazdem zrobiły rodzicom remont mieszkania ( gładzie płytki panele itp ).
Instalacja stara TNC , aluminiowa , zaczęła się wypalać .Pan domu będąc jeszcze sprawnym porozkręcał gniazdka, wyłączniki, oprawy i próbował to naprawiać , ale zdrowie zaszwankowało . Zastałem jedno sprawne gniazdko i ,, milion ,, przedłużaczy , kabelków w całym mieszkaniu . Ocena instalacja do wymiany .
Zderzyłem to jednak ze stolikiem na którym stało kilkadziesiąt różnych leków i zasobnością klientów i przez dwa dni naprawiałem co się dało .
Tak często wygląda sprawa instalacji w blokach .
Reasumując my wiemy jak powinno być ale życie weryfikuje często nasze zamiary . Pytanie jest tylko takie- czy upierać się i robić wszystko z przepisami , czy też robić po ,,kawałkach,, i pomału dążyć do celu ?
Ciekawi mnie co koledzy o tym sądzą .
Tak się złożyło , że ostatnio miałem do czynienia z kilkoma podobnymi problemami . Zaznaczę , że sumienie elektryka nie pozwoliłoby mi na zasilenie instalacji przed jej sprawdzeniem , to jest tak jakby podać napięcie na świeżo naprawiony kabel i nie wykonać przed tym pomiarów .
Instalacja mieszkaniowa jest częścią składową instalacji odbiorczej ( obok złącza , WLZ-tów ,zabezpieczeń przedlicznikowych itp. ) i tak jak koledzy pisali wcześniej przed oddaniem do eksploatacji powinna być sprawdzona .Tyle przepisy i sumienie .
Ale jest jeszcze tzw. życie .
Jeśli sprawa dotyczyłaby domu jednorodzinnego albo ,,bliźniaka,, to sprawa byłaby prosta - bo to moje . W bloku mieszkaniowym już tak różowo nie jest , sprawa dotyczy kilkudziesięciu ( albo więcej ) rodzin .
Po pierwsze należy chwalić spółdzielnie i wspólnoty za to , że w końcu dostrzegły problem i robią coś więcej niż malowanie klatek ( niestety wiele z nich ma dalej klapki na oczach albo po prostu nie mają funduszy ) . Myślę , że ludzie odpowiedzialni za te prace decydując się na wymianę WLZ - tów ( i nie robiąc tego tylko dlatego , że tak nakazuje prawo ) mają świadomość w jakim stanie są instalacje mieszkaniowe . I tu dochodzimy do meritum .
Ludzie przeważnie nie mają zielonego pojęcia na temat instalacji elektrycznej , dla nich ważne jest jak to któryś z kolegów napisał , że radyjko gra i światło świeci ,a że w ścianach są np. przewody antenowe . puszki z konserw itp . to tego nie widać . Ochrona przeciwporażeniowa to abstrakcja . Co raz więcej jest przypadków ( zwłaszcza wśród młodych ludzi ) ,że nowi najemcy czy właściciele zaczynają od wymiany instalacji nie tylko elektrycznej , ale większość to ludzie starsi lub mniej zamożni , którzy ,,wyciaciali ,,sobie mieszkania sporym kosztem i dla nich wymiana instalacji ( a w większości przypadków by się tym skończyło po prawidłowych pomiarach ) to rewolucja i koszty , których nie są w stanie udźwignąć .
Przykład z życia - poproszono mnie o naprawę instalacji w bloku , dwoje starszych ludzi ( On po udarze , Ona po bajpasach dzieci za granicą ). Dzieci przed wyjazdem zrobiły rodzicom remont mieszkania ( gładzie płytki panele itp ).
Instalacja stara TNC , aluminiowa , zaczęła się wypalać .Pan domu będąc jeszcze sprawnym porozkręcał gniazdka, wyłączniki, oprawy i próbował to naprawiać , ale zdrowie zaszwankowało . Zastałem jedno sprawne gniazdko i ,, milion ,, przedłużaczy , kabelków w całym mieszkaniu . Ocena instalacja do wymiany .
Zderzyłem to jednak ze stolikiem na którym stało kilkadziesiąt różnych leków i zasobnością klientów i przez dwa dni naprawiałem co się dało .
Tak często wygląda sprawa instalacji w blokach .
Reasumując my wiemy jak powinno być ale życie weryfikuje często nasze zamiary . Pytanie jest tylko takie- czy upierać się i robić wszystko z przepisami , czy też robić po ,,kawałkach,, i pomału dążyć do celu ?
Ciekawi mnie co koledzy o tym sądzą .
Mądremu mądrości nigdy dość, a ciasnym umysłom wszędzie ciasno. :)