Pomoc przy budowie prostownika
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomoc przy budowie prostownika
0
Post
autor: CYRUS »
Kupujesz zasilacz impulsowy 12V, najlepiej dedykowany do LED.
Lub zasilacz 12V 5A od monitora.(np.niedrogi używany)
Bez żadnego trafa - bezpieczne (małe i lekkie) w 2klasie.
Na dodatek - ważne - odporny na zwarcie wyjścia.
Oświetlenie -sprawa banalna.bialykiel pisze:skupmy sie na zasilaniu instalacji
czyli oswietlenia
Kupujesz zasilacz impulsowy 12V, najlepiej dedykowany do LED.
Lub zasilacz 12V 5A od monitora.(np.niedrogi używany)
Bez żadnego trafa - bezpieczne (małe i lekkie) w 2klasie.
Na dodatek - ważne - odporny na zwarcie wyjścia.
Podaj parametry tych silników.bialykiel pisze: silnikow
Re: Pomoc przy budowie prostownika
0
Post
autor: Ramzes2 »
Inna sprawa, te zabezpieczenia przeciwzwarciowe i przeciwprzeciążeniowe w takich zasilaczach niemal zawsze są zrealizowane elektronicznie - jest to bardzo przydatne (raczej dla elektronika a nie dla elektryka), ale i bardzo zawodne. Z moich ostatnich doświadczeń - "testowałem" "eski" przy pomocy linii +5V z zasilacza ATX w komputerze (nowy, kupiony na fakturę aczkolwiek "średniej" firmy) o wydajności nominalnej 20A na tej linii. A dokładnie eska z jednej strony do +5V przez przewód a z drugiej do obudowy (solidnie połączona z masą i z uziemieniem). B6, B10 i C10 kilkukrotnie "wybiłem" z czasem gdzieś do 10-15s. B16 trzymało na oko 20-30 sekund po czym tradycyjnie spalił się półmostek (dostał zwarcia na jednej z diod) na tejże linii w tym zasilaczu. Nie chciało mi się zanosić na gwarancję (o ile jeszcze jest...) to wstawiłem z innego zas. sporo mocniejszy (chińskie 40A zamiast chińskich 20A) i w obudowie TOP-3 zamiast TO-220 i mało tego z dwa razy mniejszym nap. spadku w kier. przewodzenia. 5h roboty... Póki co działa jak widać i już go nie używam do takich zabaw. No i to jeden tylko przykład.
Bezpieczne? Niekoniecznie. Niektóre mają sporą upływność/pojemność między wejściem a wyjściem. Sam robiąc przy elektronice, raz zapomniałem odpiąć zasilacz wtyczkowy impulsowy 15V 1.5A rzekomo firmy Thomson (a kosztował trochę jak na taki, mimo że był używany), robiąc coś przy zasilanym z niego układzie dotknąłem się czegoś co było uziemione i "miło" mnie "popieściło". A znając same schematy telewizorów kineskopowych i wielu innych (zwłaszcza markowych) sprzętów z wbudowanymi zasilaczami impulsowymi - większość nie miała sensownej izolacji galwanicznej między siecią a ich wyjściem (dość często był rezystor lub inne elementy łączące stronę pierwotną z wtórną) - przez co łączenie sprzętów, w najlepszym przypadku "wybijało bezpieczniki". Kiedyś dostałem prośbę o pomoc bo na stadionie sportowym co drugi telewizor (kineskopowy i to bardzo dawno temu) po podłączeniu anteny wybijał bezpieczniki albo swój albo w instalacji albo oba.CYRUS pisze:Bez żadnego trafa - bezpieczne (małe i lekkie) w 2klasie.
Na dodatek - ważne - odporny na zwarcie wyjścia.
Inna sprawa, te zabezpieczenia przeciwzwarciowe i przeciwprzeciążeniowe w takich zasilaczach niemal zawsze są zrealizowane elektronicznie - jest to bardzo przydatne (raczej dla elektronika a nie dla elektryka), ale i bardzo zawodne. Z moich ostatnich doświadczeń - "testowałem" "eski" przy pomocy linii +5V z zasilacza ATX w komputerze (nowy, kupiony na fakturę aczkolwiek "średniej" firmy) o wydajności nominalnej 20A na tej linii. A dokładnie eska z jednej strony do +5V przez przewód a z drugiej do obudowy (solidnie połączona z masą i z uziemieniem). B6, B10 i C10 kilkukrotnie "wybiłem" z czasem gdzieś do 10-15s. B16 trzymało na oko 20-30 sekund po czym tradycyjnie spalił się półmostek (dostał zwarcia na jednej z diod) na tejże linii w tym zasilaczu. Nie chciało mi się zanosić na gwarancję (o ile jeszcze jest...) to wstawiłem z innego zas. sporo mocniejszy (chińskie 40A zamiast chińskich 20A) i w obudowie TOP-3 zamiast TO-220 i mało tego z dwa razy mniejszym nap. spadku w kier. przewodzenia. 5h roboty... Póki co działa jak widać i już go nie używam do takich zabaw. No i to jeden tylko przykład.
Bardziej elektronik niż elektryk.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
Re: Pomoc przy budowie prostownika
0
Bardziej elektronik niż elektryk.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
Z gazem, z prądem i z komarami nie ma żartów.
Moja pomoc jest czysto teoretyczna. Za Twoją ew. pracę odpowiadasz wyłącznie Ty.
Re: Pomoc przy budowie prostownika
0
Post
autor: CYRUS »
Nawet 12V 1A to duży rozmiar i ciężar. Na dodatek solidnie się grzeje.
Szanowni koledzy !
Kupujecie najtańszą "chińszczyznę" i z tego wyciągacie " bezsensowne" wnioski.
Nawet jest "czarna lista" firm których należy unikać.
Nawet 12V 1A to duży rozmiar i ciężar. Na dodatek solidnie się grzeje.
Szanowni koledzy !
Kupujecie najtańszą "chińszczyznę" i z tego wyciągacie " bezsensowne" wnioski.
Zasilacze komputerowe - są partackie i dobrze zrobione.
Nawet jest "czarna lista" firm których należy unikać.
Nieprawda !Ramzes2 pisze:PS. zas. impulsowe częściej ulegają awarii, niejednokrotnie przy tym wybuchając (zwykle albo kondensator albo tranzystor sterujący trafem/cewką) lub wywołując pożar. Jak nie jest konieczna duża moc i mały rozmiar to lepiej to zrobić "klasycznie".
Nawet 12V 1A to duży rozmiar i ciężar. Na dodatek solidnie się grzeje.
Szanowni koledzy !
Kupujecie najtańszą "chińszczyznę" i z tego wyciągacie " bezsensowne" wnioski.
Zasilacze komputerowe - są partackie i dobrze zrobione.CYRUS pisze:Nieprawda !Ramzes2 pisze:PS. zas. impulsowe częściej ulegają awarii, niejednokrotnie przy tym wybuchając (zwykle albo kondensator albo tranzystor sterujący trafem/cewką) lub wywołując pożar. Jak nie jest konieczna duża moc i mały rozmiar to lepiej to zrobić "klasycznie".
Nawet 12V 1A to duży rozmiar i ciężar. Na dodatek solidnie się grzeje.
Szanowni koledzy !
Kupujecie najtańszą "chińszczyznę" i z tego wyciągacie " bezsensowne" wnioski.
Nawet jest "czarna lista" firm których należy unikać.
Nieprawda !Ramzes2 pisze:PS. zas. impulsowe częściej ulegają awarii, niejednokrotnie przy tym wybuchając (zwykle albo kondensator albo tranzystor sterujący trafem/cewką) lub wywołując pożar. Jak nie jest konieczna duża moc i mały rozmiar to lepiej to zrobić "klasycznie".
Nawet 12V 1A to duży rozmiar i ciężar. Na dodatek solidnie się grzeje.
Szanowni koledzy !
Kupujecie najtańszą "chińszczyznę" i z tego wyciągacie " bezsensowne" wnioski.
Zasilacze komputerowe - są partackie i dobrze zrobione.
Nawet jest "czarna lista" firm których należy unikać.