Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: Nix2 »
W zasadzie dowolny, z tym że koniecznie mając starszy "zwykły" np. analogowy oscyloskop masę trzeba podpiąć w gniazdku do "PEN" lub "PE" bo masa sondy w takim oscyloskopie jest galwanicznie połączona z obudową, a ta z bolcem ochronnym wtyczki.
Chyba że przyrząd nowszy, lepszej klasy z galwanicznie izolowanymi kanałami, to podpinamy dowolnie. No i kwestia napięcia - odpowiednia sonda np. 10:1.
Chyba że przyrząd nowszy, lepszej klasy z galwanicznie izolowanymi kanałami, to podpinamy dowolnie. No i kwestia napięcia - odpowiednia sonda np. 10:1.
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: witek17 »
To była kwestia "watomierza".
Kolega nie chce sprawdzić luzów i ustawienia lodówki. Nie zmuszam
Kolega walczy od roku z tym problemem, podziwiam zawziętość ale i ubolewam nad niską skutecznością działań
Kupno analizatora odpada, to profesjonalne i kosztowne urządzenia. Lepiej zmienić lodówkę na prostszy model. To dotyczy wszelkiego rodzaju sprzętu, ale zadziwiają mnie ludzie, którzy kupują drogie, przeładowane g...gadżetami urządzenia, kosztowne w serwisowaniu, awaryjne, wrażliwe na pierdnięcie muchy. Potencjalne zyski z kupna takiego urządzenia to tylko pochwalenie się przed sąsiadami "popatrz jakie kupiłem, a ty co? nie stać cię na tak zaawansowaną elektronikę? "
Starsi z nas pamiętają sprzęty które pracowały po 20, 30, 40 lat, praktycznie bezawaryjnie, ale jak już coś się zepsuło, to przysłowiowy młotek i śrubokręt wystarczył do naprawy.
Teraz jesteście (bo ja unikam takich urządzeń jak ognia) ... przez producentów sprzętu z nierzadko zaprogramowanym czasem autodestrukcji. A wtedy trzeba kupić nowy.
Na allegro są cyfrowe oscyloskopy za 50-100 zł. Nie przeceniałbym ich możliwości, ale sam zamierzam kupić. Nie wszystkie pomiary są pomiarami rozliczeniowymi, albo laboratoryjnymi, czasami do zdiagnozowania problemu wystarczy taki chiński gadżet (przy okazji - Chińczycy potrafią zrobić wszystko, Polacy potrafią wszystko kupić ).
Jeżeli chodzi o filtr. Ja takie robię z odpadów, dosłownie. Stary kondensator z oprawy świetlówkowej, cewka nawinięta na grubym gwoździu, itd. Co za problem zrobić taki filtr, byle jaki, byle coś filtrował, do testów. Oczywiście w pudełku, zmontowane rozważnie, by nikt nie miał szansy dotknąć przewodu pod napięciem, także po odłączeniu od sieci, bo na kondensatorze może pozostać spory ładunek. Jeżeli praca lodówki się chociaż nieco unormuje, to można dalej iść tym tropem. W przeciwnym wypadku zalecam wymianę lodówki
Przy okazji pisania tego postu włączył mi się "koprocesor zapytaniowo-problematyczny", ale zadam to pytanie do Was osobno, jako osobny temat.
Czasami włącza mi się "koprocesor wynalazczy"
To taki multimulti z Allegro za 20-40 zł (bez przesyłki ). Mierzy "moc", "prąd", "napięcie", "częstotliwość". Sam taki nabyłem, sprawdziłem i mam mieszane uczucia co do jego użyteczności. Problem z tym, ale i z wieloma innymi miernikami cyfrowymi, polega na metodzie pomiaru, w którym momencie jest próbkowane napięcie? jak długo? itd., itp. Klient nie wie, a i projektant miernika rzadko, co tak naprawdę mierzą te mierniki. Sprawdzają się w przypadku idealnych sinusów, ale takie, podobnie jak czyste i bezchmurne niebo, pojawiają się coraz rzadziej.
To była kwestia "watomierza".
Kolega nie chce sprawdzić luzów i ustawienia lodówki. Nie zmuszam
Kolega walczy od roku z tym problemem, podziwiam zawziętość ale i ubolewam nad niską skutecznością działań
Kupno analizatora odpada, to profesjonalne i kosztowne urządzenia. Lepiej zmienić lodówkę na prostszy model. To dotyczy wszelkiego rodzaju sprzętu, ale zadziwiają mnie ludzie, którzy kupują drogie, przeładowane g...gadżetami urządzenia, kosztowne w serwisowaniu, awaryjne, wrażliwe na pierdnięcie muchy. Potencjalne zyski z kupna takiego urządzenia to tylko pochwalenie się przed sąsiadami "popatrz jakie kupiłem, a ty co? nie stać cię na tak zaawansowaną elektronikę? "
Starsi z nas pamiętają sprzęty które pracowały po 20, 30, 40 lat, praktycznie bezawaryjnie, ale jak już coś się zepsuło, to przysłowiowy młotek i śrubokręt wystarczył do naprawy.
Teraz jesteście (bo ja unikam takich urządzeń jak ognia) ... przez producentów sprzętu z nierzadko zaprogramowanym czasem autodestrukcji. A wtedy trzeba kupić nowy.
Na allegro są cyfrowe oscyloskopy za 50-100 zł. Nie przeceniałbym ich możliwości, ale sam zamierzam kupić. Nie wszystkie pomiary są pomiarami rozliczeniowymi, albo laboratoryjnymi, czasami do zdiagnozowania problemu wystarczy taki chiński gadżet (przy okazji - Chińczycy potrafią zrobić wszystko, Polacy potrafią wszystko kupić ).
Jeżeli chodzi o filtr. Ja takie robię z odpadów, dosłownie. Stary kondensator z oprawy świetlówkowej, cewka nawinięta na grubym gwoździu, itd. Co za problem zrobić taki filtr, byle jaki, byle coś filtrował, do testów. Oczywiście w pudełku, zmontowane rozważnie, by nikt nie miał szansy dotknąć przewodu pod napięciem, także po odłączeniu od sieci, bo na kondensatorze może pozostać spory ładunek. Jeżeli praca lodówki się chociaż nieco unormuje, to można dalej iść tym tropem. W przeciwnym wypadku zalecam wymianę lodówki
Przy okazji pisania tego postu włączył mi się "koprocesor zapytaniowo-problematyczny", ale zadam to pytanie do Was osobno, jako osobny temat.
Czasami włącza mi się "koprocesor wynalazczy"
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: mosfet »
Luzy i ustawienie lodówki sprawdzałem. Kontaktowałem się z producentem w tej sprawie. Odległości boki, tył, góra.
Analizatora nie będę kupował o nie posiadając legalizacji na wykonywanie pomiarów takie pomiary są nie ważne z tego co już się dowiadywałem.
Jeżeli chodzi o ten filtr - można jakiś schemat połączenia? Jakieś konkretne wilekości już sprawdzone?
Sadzę, można by zastosować jeszcze opornik rozładowujący kondensator i mostek prostujacy.
Watomierza? Tzn? Tak jak pisałem już, od czegoś się zawsze zaczyna. Dobry i watomierz na początek. Niedługo będę posiadał oscyloskop więc powinienem sprawdzić bardziej profesjonalnie pomiary.witek17 pisze: ↑ndz gru 22, 2019 15:57To taki multimulti z Allegro za 20-40 zł (bez przesyłki ). Mierzy "moc", "prąd", "napięcie", "częstotliwość". Sam taki nabyłem, sprawdziłem i mam mieszane uczucia co do jego użyteczności. Problem z tym, ale i z wieloma innymi miernikami cyfrowymi, polega na metodzie pomiaru, w którym momencie jest próbkowane napięcie? jak długo? itd., itp. Klient nie wie, a i projektant miernika rzadko, co tak naprawdę mierzą te mierniki. Sprawdzają się w przypadku idealnych sinusów, ale takie, podobnie jak czyste i bezchmurne niebo, pojawiają się coraz rzadziej.
To była kwestia "watomierza".
Kolega nie chce sprawdzić luzów i ustawienia lodówki. Nie zmuszam
Kolega walczy od roku z tym problemem, podziwiam zawziętość ale i ubolewam nad niską skutecznością działań
Kupno analizatora odpada, to profesjonalne i kosztowne urządzenia. Lepiej zmienić lodówkę na prostszy model. To dotyczy wszelkiego rodzaju sprzętu, ale zadziwiają mnie ludzie, którzy kupują drogie, przeładowane g...gadżetami urządzenia, kosztowne w serwisowaniu, awaryjne, wrażliwe na pierdnięcie muchy. Potencjalne zyski z kupna takiego urządzenia to tylko pochwalenie się przed sąsiadami "popatrz jakie kupiłem, a ty co? nie stać cię na tak zaawansowaną elektronikę? "
Starsi z nas pamiętają sprzęty które pracowały po 20, 30, 40 lat, praktycznie bezawaryjnie, ale jak już coś się zepsuło, to przysłowiowy młotek i śrubokręt wystarczył do naprawy.
Teraz jesteście (bo ja unikam takich urządzeń jak ognia) ... przez producentów sprzętu z nierzadko zaprogramowanym czasem autodestrukcji. A wtedy trzeba kupić nowy.
Na allegro są cyfrowe oscyloskopy za 50-100 zł. Nie przeceniałbym ich możliwości, ale sam zamierzam kupić. Nie wszystkie pomiary są pomiarami rozliczeniowymi, albo laboratoryjnymi, czasami do zdiagnozowania problemu wystarczy taki chiński gadżet (przy okazji - Chińczycy potrafią zrobić wszystko, Polacy potrafią wszystko kupić ).
Jeżeli chodzi o filtr. Ja takie robię z odpadów, dosłownie. Stary kondensator z oprawy świetlówkowej, cewka nawinięta na grubym gwoździu, itd. Co za problem zrobić taki filtr, byle jaki, byle coś filtrował, do testów. Oczywiście w pudełku, zmontowane rozważnie, by nikt nie miał szansy dotknąć przewodu pod napięciem, także po odłączeniu od sieci, bo na kondensatorze może pozostać spory ładunek. Jeżeli praca lodówki się chociaż nieco unormuje, to można dalej iść tym tropem. W przeciwnym wypadku zalecam wymianę lodówki
Przy okazji pisania tego postu włączył mi się "koprocesor zapytaniowo-problematyczny", ale zadam to pytanie do Was osobno, jako osobny temat.
Czasami włącza mi się "koprocesor wynalazczy"
Luzy i ustawienie lodówki sprawdzałem. Kontaktowałem się z producentem w tej sprawie. Odległości boki, tył, góra.
Analizatora nie będę kupował o nie posiadając legalizacji na wykonywanie pomiarów takie pomiary są nie ważne z tego co już się dowiadywałem.
Jeżeli chodzi o ten filtr - można jakiś schemat połączenia? Jakieś konkretne wilekości już sprawdzone?
Sadzę, można by zastosować jeszcze opornik rozładowujący kondensator i mostek prostujacy.
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: elmontjs »
w całej swojej konwersacji koledzy mosfet i witek17 ... wiecie w ogóle Panowie jaki wpływ mają wyższe harmoniczne na pracę silnika ? bo to z pewnością nie źródło drgań, ani odgłosów lodówki i wydaje mi się, że tworzy się tu, na naszych oczach całkiem nowa teoria , aż ciekaw jestem wniosków. Kontynuujcie
Człowiek uczy się całe życie i ...
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: mosfet »
Może to zakłócenia bijące z rur centralnego ogrzewania. Kto wie co biegnie oprócz wody w CO.
To próba wyszukania źródła. W grę wchodzi również zbadanie częstotliwości mogacych występować w mieszkaniu za pomoca analizatora widma. Jakiś inny pomysł?elmontjs pisze: ↑pn gru 23, 2019 15:39 w całej swojej konwersacji koledzy mosfet i witek17 ... wiecie w ogóle Panowie jaki wpływ mają wyższe harmoniczne na pracę silnika ? bo to z pewnością nie źródło drgań, ani odgłosów lodówki i wydaje mi się, że tworzy się tu, na naszych oczach całkiem nowa teoria , aż ciekaw jestem wniosków. Kontynuujcie
Może to zakłócenia bijące z rur centralnego ogrzewania. Kto wie co biegnie oprócz wody w CO.
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: elmontjs »
Tutaj macie koledzy ciekawy artykuł dotyczący jakości energii elektrycznej:
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
I jeżeli którekolwiek z zakłóceń opisanych w załączonym artykule ma wpływ na pracę w/w lodówki to jedynie rejestrator parametrów sieci pozwoli na szybką i rzetelną ocenę. Tyle od strony zasilania energią elektryczną a co do cieczy w rurach CO i promieniowania kosmicznego ...nie będę się wypowiadał
hmmm ,... egzorcysta?
Tutaj macie koledzy ciekawy artykuł dotyczący jakości energii elektrycznej:
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
I jeżeli którekolwiek z zakłóceń opisanych w załączonym artykule ma wpływ na pracę w/w lodówki to jedynie rejestrator parametrów sieci pozwoli na szybką i rzetelną ocenę. Tyle od strony zasilania energią elektryczną a co do cieczy w rurach CO i promieniowania kosmicznego ...nie będę się wypowiadał
Człowiek uczy się całe życie i ...
Próba pomiaru i odfiltrowania zakłóceń.
0
Post
autor: witek17 »
A Koledze mosfetowi poradziłem sprawdzić ustawienie lodówki i to, czy nie ma jakiś luźnych połączeń mechanicznych. W końcu przyznał, że to zrobił. Idziemy więc dalej. Tutaj nastąpiła analiza nieopłacalności kupna profesjonalnego analizatora i braku szans na jego wypożyczenie (ja bym takiego sprzętu nigdy, nikomu nie pożyczył ). Potem wskazałem, że pomiary tzw. "diagnostyczne", nie muszą być dokładne, one mają tylko pozwolić na znalezienie źródła problemu. To może zapewnić chiński gadżet. Natomiast najtańsza wersja diagnozy to filtr-składak. Typu "T", "Pi", a najpewniej wystarczy "Gamma", czyli cewka na gwoździu fi 8, takim ciesielskim ze 20-30 cm, zwój przy zwoju, 1.5 kwadrat przewód i kondensator ze starej oprawy świetlówkowej (najczęściej bywają 4, albo 8 mikroF). Jak się poprawi, wtedy można się bawić w bardziej skomplikowane filtry.
P.S. Też mało jestem przekonany co do wpływu harmonicznych, ale wskazałem Koledze mosfetowi jak najtaniej to zrobić. Z dwóch powodów. po pierwsze to ja mogę się mylić, a kolega mosfet może mieć rację. Zawsze przyznaję się do błędu, o ile go popełniłem. Po drugie, niech Kolega mosfet sprawdzi tą możliwość, dla swojego "świętego spokoju".
Proszę zajrzeć na stronę 19-tą w przytoczonym przez Kolegę linkuelmontjs pisze: ↑pn gru 23, 2019 15:39 w całej swojej konwersacji koledzy mosfet i witek17 ... wiecie w ogóle Panowie jaki wpływ mają wyższe harmoniczne na pracę silnika ? bo to z pewnością nie źródło drgań, ani odgłosów lodówki i wydaje mi się, że tworzy się tu, na naszych oczach całkiem nowa teoria , aż ciekaw jestem wniosków. Kontynuujcie
A Koledze mosfetowi poradziłem sprawdzić ustawienie lodówki i to, czy nie ma jakiś luźnych połączeń mechanicznych. W końcu przyznał, że to zrobił. Idziemy więc dalej. Tutaj nastąpiła analiza nieopłacalności kupna profesjonalnego analizatora i braku szans na jego wypożyczenie (ja bym takiego sprzętu nigdy, nikomu nie pożyczył ). Potem wskazałem, że pomiary tzw. "diagnostyczne", nie muszą być dokładne, one mają tylko pozwolić na znalezienie źródła problemu. To może zapewnić chiński gadżet. Natomiast najtańsza wersja diagnozy to filtr-składak. Typu "T", "Pi", a najpewniej wystarczy "Gamma", czyli cewka na gwoździu fi 8, takim ciesielskim ze 20-30 cm, zwój przy zwoju, 1.5 kwadrat przewód i kondensator ze starej oprawy świetlówkowej (najczęściej bywają 4, albo 8 mikroF). Jak się poprawi, wtedy można się bawić w bardziej skomplikowane filtry.
P.S. Też mało jestem przekonany co do wpływu harmonicznych, ale wskazałem Koledze mosfetowi jak najtaniej to zrobić. Z dwóch powodów. po pierwsze to ja mogę się mylić, a kolega mosfet może mieć rację. Zawsze przyznaję się do błędu, o ile go popełniłem. Po drugie, niech Kolega mosfet sprawdzi tą możliwość, dla swojego "świętego spokoju".