Simcode pisze: ↑pt lut 19, 2021 23:42
W tym przypadku najlepszą metodą jest zdrowy rozsądek . Zawsze znajdzie sie głupek który od kabla 50 letniego z kilkoma mufami będzie wymagał pomiarów na poziomie tej normy . Tak jak w tym przypadku .
Pisząc protokół, musisz się do czegoś odnieść we wniosku i orzeczeniu i na pewno nie powołam się pisemnie na "zdrowy rozsądek". A stare zużyte, nie spełniające kryteriów elementy ...niestety , jak nie da się naprawić, to trzeba wymienić.
Troche się obnażę jak opiszę sytuację z dzisiejszego dnia pomiarowego. Może sprawa nie dotyczy strategicznego kabla, lecz prozaicznych gniazd 230V sprzed dobrych 20 lat. Posłużyłem się, jak to kolega nazwał zdrowym rozsądkiem, trochę doświadczeniem, trochę rutyną i ... mając przed oczami gniazda z kołkami PE, aż chropowatymi od nalotu, mając wyniki IPZ na poziomie 1,5om (a transformator widać z okna), widząc, że mechaniczne czyszczenie nalotu przynosi efekt zbliżony do wyników z przed 5 lat ... mówię: "puścimy to", wyniki spełniają jeszcze wymagania SWZ , powiem tylko elektrykowi zakładowemu , żeby zajął się nalotem!
A ten młody elektryk, delikatnie przypomniał mi po co tu jestem i miał racje! Stare gniazda się zużyły ...koniec, kropka, tu nie ma co czyścić , to trzeba wymienić. Biorąc pod uwagę efekt pracy, roboczogodziny i porównując do wymiany na nowe ... jednym słowem będą z niego ludzie!
To samo z kablem, on coś zasila, jeżeli ma 50 lat i ledwo się trzyma to po co "pudrować trupa" , skoro jego awaria może kosztować przestój i pochłonąć wiele więcej kosztów? Teraz pytanie: gdzie zdrowy rozsądek?