Autorze tematu - czy piszesz pracę dr na ten temat czy po prostu zżera Cię ciekawość jak to było z PEN-em.
Dz.U. nr 81 z 1990 r ogłosił rozporządzenie i w pewnym punkcie jest tam takie zdanie:
"Przekrój przewodu pojedynczego (jednożyłowego), spełniającego funkcję przewodu ochronno-neutralnego PEN, zastosowanego w urządzeniach elektroenergetycznych, zainstalowanych na stałe, nie może być mniejszy niż 10 mm2 w przypadku miedzi i 16 mm2 w przypadku aluminium"
jednocześnie w innym punkcie:
"Przewód ochronno-neutralny PEN może być stosowany w przewodach ruchomych, przyłączanych do odbiorników lub innych urządzeń, pod warunkiem że :
1) . ma on przekrój nie mniejszy niż 16 mm2 w przypadku żył
miedzianych i 25 mm2 w przypadku żył aluminiowych,
2) przewód ma wtyczkę nie dopuszczającą zmiany biegunowości żył przy wprowadzeniu jej do gniazda wtyczkowego, a w przypadku przewodu dwustronnie rozłączalnego - również nasadkę spełniającą ten warunek"
Zatem masz odpowiedź na nurtujące Cię pytanie.
W w/w rozporządzeniu nie ma nic o wymogu stosowania instalacji 3- i 5- żyłowych. Także środki ochrony p/porażeniowej są tzw. stare tj zerowanie itd.
Dz.U. nr 10 z 1995 r ogłosił rozporządzenie z grudnia 94 r. To były WT jakim mają odpowiadać budynki itd. Paragraf 183 - instalacje mają mieć m.in.:
- oddzielne N i PE
- wyłączniki r/pr. - potem zmieniono na urządzenia r/pr.
- wyłączniki nadmiarowe - potem zmieniono na nadprądowe
- żyły do 10 kw. tylko Cu
SPD pojawiły się w WT w 2002 r.
Prof. Markiewicz w INPE 180 napisał:
"Sieci rozdzielcze i instalacje o takim układzie (TN-C) są czteroprzewodowe w części trójfazowej i dwuprzewodowe w części jednofazowej. W Polsce takie instalacje wykonywano do połowy lat dziewięćdziesiątych."
Na marginesie - na dobrych kilka lat przed w/w datą powszechnie było wiadomo, że w instalacjach pojawi się dodatkowa żyła tj PE. Ja w swoim budowanym domku część instalacji wykonałem w 1987 r i oczywiście zastosowałem PE. Bodajże w 1994 r. odwiedziłem ówczesnego znajomego wykonującego wtedy dużą instalację, ale nie zawierającą PE i na to zwróciłem uwagę. Jego odpowiedź - my wykonujemy w/g projektu, oczywiście wiemy o planowanym wymogu na PE, ale projekt jest święty i nic nas teraz nie obchodzi ten PE.
Kiedyś jakiś rozsądny elektryk powiedział - szkoda, że projektantom 1 linii metra w W-wie nie starczyło wyobraźni i nie zastosowali PE i mamy tam PEN. Instalacje elektr. tej linii były projektowane bodajże na przełomie 89/90, ale może tu się mylę.
Odnośnie stwierdzenia - za wiedzę trzeba płacić - zgadzam się. PN w PL są b. drogie. ale ja ich nie kupuję. Wiedzę czerpię z publikacji i książek napisanych przez specjalistów, którzy specyficzny język PN przetłumaczyli na nasze. Zagraniczni elektrycy pewnie też nie kupują norm, bo np w Niemczech, USA czy GB mają regularnie aktualizowane wytyczne dostępne w przyzwoitej cenie.
Dz.U. są bezpłatnie dostępne:
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
I jeszcze ciekawostka - dwa intrygujące zdania o PE i N z projektu z 2014r:
[Link jest zablokowany dla Gości. Zaloguj się!]
"Całą instalacje należy wykonać z zastosowaniem bezprądowego żółtozielonego przewodu
ochronnego PE. Przewód ten nie może być wykorzystywany jako przewód neutralny N."
To instrukcja obsługi młotka dla "młotka".