Pomiary zespołów prądotwórczych
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: Vmkriss34 »
"Generatory są źródłem zasilania i stanowią dla użytkowników realne zagrożenie przy uszkodzeniu izolacji, czyli potrzeba realizacji tej ochrony jest konieczna."
Jeśli jest agregat izolowany o znikomym prądzie doziemnym nie stwarza on realnego zagrożenia, ewentualnie może wymagać uziemienia gdzie rezystancja nie ma większego znaczenia. Agregaty "do zadań specjalnych" powinny wg mnie pracować w układzie IU.
Jeśli jest agregat izolowany o znikomym prądzie doziemnym nie stwarza on realnego zagrożenia, ewentualnie może wymagać uziemienia gdzie rezystancja nie ma większego znaczenia. Agregaty "do zadań specjalnych" powinny wg mnie pracować w układzie IU.
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: elmontjs »
Raczej trzeba nazwać sprawę po imieniu ... upływność, to nie to samo co zwarcie. Ale teraz chociaż wiem co miałeś od początku na myśli
... no tak, pierwsze zwarcie/doziemienie nie jest groźne a co jeżeli pojawi się drugie i nie zostanie wyłączone bo nie ma czym ? (tak są budowane i sprzedawane agregaty, nawet różnicówka nie jest w nich oczywista!)
Wg mnie jest to też najlepszy układ pracy agregatów, do tego zwalnia obsługę z wbijania uziemienia, co w akcjach ratowniczych uważam za niewątpliwą zaletę. Wadą jest koszt urządzenia do kontroli stanu izolacji - w zamówieniach publicznych często nie do przeskoczenia.
Człowiek uczy się całe życie i ...
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: Vmkriss34 »
"... no tak, pierwsze zwarcie/doziemienie nie jest groźne a co jeżeli pojawi się drugie i nie zostanie wyłączone bo nie ma czym ? (tak są budowane i sprzedawane agregaty, nawet różnicówka nie jest w nich oczywista!)"
Drugie doziemienie powinno być wyłączone przez człon nadprądowy, nigdy agregat nie jest/nie powinien być pozbawiony tego aparatu. Jednak w sytuacji pierwszego doziemienia mamy do czynienia z pełnym napięciem między ziemią a nieuszkodzonym biegunem, prąd nie jest już ograniczony do bezpiecznego poziomu, sytuacja przypomina trochę TN jednak mowa bardziej o zagrożeniu porażeniem bezpośrednim, porażenie pośrednie natomiast przy drugim uszkodzeniu jest podobnie jak w TN jednak czas wyłączenia jest inny tj 1s. Powracając do meritum czas wyłączenia dla pierwszego uszkodzenia nie powinien być wymagany w tym przypadku.
Drugie doziemienie powinno być wyłączone przez człon nadprądowy, nigdy agregat nie jest/nie powinien być pozbawiony tego aparatu. Jednak w sytuacji pierwszego doziemienia mamy do czynienia z pełnym napięciem między ziemią a nieuszkodzonym biegunem, prąd nie jest już ograniczony do bezpiecznego poziomu, sytuacja przypomina trochę TN jednak mowa bardziej o zagrożeniu porażeniem bezpośrednim, porażenie pośrednie natomiast przy drugim uszkodzeniu jest podobnie jak w TN jednak czas wyłączenia jest inny tj 1s. Powracając do meritum czas wyłączenia dla pierwszego uszkodzenia nie powinien być wymagany w tym przypadku.
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: elmontjs »
A jeżeli mówisz o wyłączeniu drugiego doziemienia, to w układzie z izolowaną prądnicą nie może to być jednotorowe zabezpieczenie - wyzwalacz ma być 2-polowy i w obu torach człon zwarciowy (mówimy o 1-fazowym zabezpieczeniu)
Na pewno są człony nadprądowe? , spójrz na zdjęcia i mogę ci takich pokazać jeszcze kilkanaście. Właśnie takimi posługują się strażacy. Oczywiście są też egzemplarze z zabezpieczeniem, ale takich, jak na zdjęciu, znajdziesz bardzo dużo.
A jeżeli mówisz o wyłączeniu drugiego doziemienia, to w układzie z izolowaną prądnicą nie może to być jednotorowe zabezpieczenie - wyzwalacz ma być 2-polowy i w obu torach człon zwarciowy (mówimy o 1-fazowym zabezpieczeniu)
- Załączniki
-
- agr1.JPG (132.36 KiB) Przejrzano 1726 razy
-
- agr 2.JPG (117.16 KiB) Przejrzano 1726 razy
Człowiek uczy się całe życie i ...
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: Vmkriss34 »
Należałoby dokładnie przeanalizować schemat, zabezpieczenie może być różnie realizowane. Podobnie jest z członem nadprądowym nie zawsze musi być na wszystkich torach jeśli rozwiązanie w inny sposób odcina przepływ prądu podczas zwarcia w każdej możliwej konfiguracji uszkodzenia.
Na rynku można znaleźć wiele rozwiązań zabezpieczenia agregatów więc żadna odpowiedź nie może być tutaj ostateczną. W żadnym jednak przypadku przy agregatach pracujących w IT, IU nie powinno się wymagać czasu zgodnie z 60364-4-41. Takie jest moje zdanie.
Na rynku można znaleźć wiele rozwiązań zabezpieczenia agregatów więc żadna odpowiedź nie może być tutaj ostateczną. W żadnym jednak przypadku przy agregatach pracujących w IT, IU nie powinno się wymagać czasu zgodnie z 60364-4-41. Takie jest moje zdanie.
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: elmontjs »
Zapewniam cię, że prądnica w tym agregacie połączona jest sztywno z dwoma gniazdami. W niektórych znajdziesz jakiś termik, który chroni uzwojenie, lub wyzwalacz elektromagnetyczny nie mający nic wspólnego ochroną pp; o jakiejkolwiek charakterystyce możesz zapomnieć (przykład na zdjęciu - przepraszam za jakość zdjecia).
Dlaczego tak sądzisz? Przecież czas wyłączenia jest jak najbardziej realny do uzyskania stosując odpowiednie zabezpieczenia. Co miałoby zwolnić agregat z wymogu czasu wyłączenia określonego w w/w normie?
- Załączniki
-
- agregat 3.JPG (88.9 KiB) Przejrzano 1716 razy
Człowiek uczy się całe życie i ...
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: Vmkriss34 »
Ponieważ w tych układach wyłączenie przy pierwszym uszkodzeniu nie jest obligatoryjne jeśli zapewniasz ochronę przed wystąpieniem skutków patofizjologicznych, a tak jest w przypadku wielu niewielkich przenośnych agregatów. Pozostaje natomiast kwestia wyłączenia przy drugim uszkodzeniu.
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: elmontjs »
Nie bardzo wiem co ma ten fragment normy udowodnić. Jest wszystko, tak jak piszemy. Może Tobie chodzi o to że w IT pierwsze doziemienie nie musi być wyłączone - stąd wniosek o niewymaganiu czasu, jednak drugie (jak wcześniej pisałem) ma być wyłączone i tu już czas musi być zachowany - jak w normie.
Człowiek uczy się całe życie i ...
Re: Pomiary zespołów prądotwórczych
0
Post
autor: Vmkriss34 »
"Jest jedno "ale" , Ty najprawdopodobniej zmierzyłeś pętle między L-L a to nie ma nic wspólnego z ochroną przeciwporażeniową i nijak się ma do czasu wyłączenia t=0,4s. Te agregaty po prostu nie realizują ochrony przeciwporażeniowej przy uszkodzeniu w swoim gnieździe."
Przy IT ten pomiar ma znaczenia i tak się go wykonuje.
Bo pewnie trochę się rozmijamy w rozumowaniu. Nie ma obowiązku spełnienia wymagań czasu dla pierwszego uszkodzenia. Drugie uszkodzenie to zwarcie L-PE-L, biorąc pod uwagę współczynnik 2czyli możliwość wystąpienia uszkodzenia na dwóch różnych przewodach dopuszczalne IPZ jest o połowę mniejsze niż w TN co sprawia że zachowanie czasu wyłączenia nie jesteśmy w stanie uzyskać dokumentując to w tradycyjny sposób. Dochodzi jeszcze charakterystyka zwarciowa agregatów która nie taka jak w przypadku zwarć przy transformatorach. Oznacza to fizyczny brak możliwości spełnienia wymagań w omawiany sposób. Dlatego tylko IU może spełnić warunki.
Przy IT ten pomiar ma znaczenia i tak się go wykonuje.
Bo pewnie trochę się rozmijamy w rozumowaniu. Nie ma obowiązku spełnienia wymagań czasu dla pierwszego uszkodzenia. Drugie uszkodzenie to zwarcie L-PE-L, biorąc pod uwagę współczynnik 2czyli możliwość wystąpienia uszkodzenia na dwóch różnych przewodach dopuszczalne IPZ jest o połowę mniejsze niż w TN co sprawia że zachowanie czasu wyłączenia nie jesteśmy w stanie uzyskać dokumentując to w tradycyjny sposób. Dochodzi jeszcze charakterystyka zwarciowa agregatów która nie taka jak w przypadku zwarć przy transformatorach. Oznacza to fizyczny brak możliwości spełnienia wymagań w omawiany sposób. Dlatego tylko IU może spełnić warunki.