WLZ a skrzyżowanie z rurą kanalizacyjną (szambo)
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
- Luna.Vulpo
- Elektryk zadeklarowany
- Posty: 290
- Rejestracja: wt maja 18, 2021 22:51
WLZ a skrzyżowanie z rurą kanalizacyjną (szambo)
0
Post
autor: Luna.Vulpo »
zrobiłem WLZ, wsadziłem w rurę karbowaną i sprawę zamknąłem. Teraz okazuje się, że inwertor ma problem, bo podczas wykonywania szamba okazało się, że rura kanalizacyjna krzyżuje się z kablem i mija się dosłownie o centymetry.
Jak to teraz dodatkowo zabezpieczyć? czy arot wystarczy by nie trzeba było zachowywać odległości 50cm? czy trzeba wstawić jakąś dodatkową rurę czy jakoś to zabezpieczyć inaczej?
Jak to teraz dodatkowo zabezpieczyć? czy arot wystarczy by nie trzeba było zachowywać odległości 50cm? czy trzeba wstawić jakąś dodatkową rurę czy jakoś to zabezpieczyć inaczej?
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Re: WLZ a skrzyżowanie z rurą kanalizacyjną (szambo)
0
Post
autor: Fazowiec »
Podstawowe pytanie, co jest w projekcie?
Jeśli zachowałeś trasę wyznaczoną w projekcie, a Twoja instalacja była pierwsza, to problem jest dla "szambiarza" , a nie dla Ciebie.
Jeśli tradycyjnie, nie ma żadnego projektu, to nadal jest problem "szambiarza", jako wykonującego, jako drugi.
Niestety wiem, że przyjęło się, że łatwiej jest "kabelek" przełożyć i dlatego jeśli nie ma projektu, a kierownik budowy się uprze, to będziesz musiał Ty ustąpić, chyba że wykonałeś zgodnie ze sztuką, masz już zapłacone i nie zależy Ci na dalszej współpracy, to możesz go ..., bo w sądzie przegra.
Co do przepisów, nie mówię o nieobowiązkowej normie np. N-SEP E-004 pkt.7.7, nie ma aktu prawnego, który by tą sytuację regulował, jeśli chodzi o dokładne opisy odległości, w przeciwieństwie do relacji do instalacji gazowej i jej wzajemnego położenia/odległości względem innych.
Są ogólne zapisy o nie kolizyjności i możliwości wykonania prac konserwacyjnych itp.
Trzeba też pamiętać, że co innego wzajemnie prowadzenie instalacji, a co innego krzyżowanie się instalacji.
Ty piszesz, że chodzi o krzyżowanie się, rozumiem że wiesz co ono oznacza, więc jeśli w stosunku do gazu nakazuje zachowanie się min. 2cm, oczywiście odpowiednio zabezpieczone, to nie widzę problemu aby zastosować to samo w Twoim przypadku i jeśli zatosowałeś odpowiednio atestowaną "osłonę", a "szambiarz" wykonał swoją pracę zgodnie z przepisami, to nie ma potrzeby nic zmieniać chyba, że dla świętego spokoju, bo są warunki ku temu i nie jest to ani czaso ani koszto chłonne.
Bo rozumiem, że jak to w Polsce, wszystko odbywa się na gębę i nikt do końca nie wie czy wykonuje zgodnie z prawem, bo nie da się .
Jeśli zachowałeś trasę wyznaczoną w projekcie, a Twoja instalacja była pierwsza, to problem jest dla "szambiarza" , a nie dla Ciebie.
Jeśli tradycyjnie, nie ma żadnego projektu, to nadal jest problem "szambiarza", jako wykonującego, jako drugi.
Niestety wiem, że przyjęło się, że łatwiej jest "kabelek" przełożyć i dlatego jeśli nie ma projektu, a kierownik budowy się uprze, to będziesz musiał Ty ustąpić, chyba że wykonałeś zgodnie ze sztuką, masz już zapłacone i nie zależy Ci na dalszej współpracy, to możesz go ..., bo w sądzie przegra.
Co do przepisów, nie mówię o nieobowiązkowej normie np. N-SEP E-004 pkt.7.7, nie ma aktu prawnego, który by tą sytuację regulował, jeśli chodzi o dokładne opisy odległości, w przeciwieństwie do relacji do instalacji gazowej i jej wzajemnego położenia/odległości względem innych.
Są ogólne zapisy o nie kolizyjności i możliwości wykonania prac konserwacyjnych itp.
Trzeba też pamiętać, że co innego wzajemnie prowadzenie instalacji, a co innego krzyżowanie się instalacji.
Ty piszesz, że chodzi o krzyżowanie się, rozumiem że wiesz co ono oznacza, więc jeśli w stosunku do gazu nakazuje zachowanie się min. 2cm, oczywiście odpowiednio zabezpieczone, to nie widzę problemu aby zastosować to samo w Twoim przypadku i jeśli zatosowałeś odpowiednio atestowaną "osłonę", a "szambiarz" wykonał swoją pracę zgodnie z przepisami, to nie ma potrzeby nic zmieniać chyba, że dla świętego spokoju, bo są warunki ku temu i nie jest to ani czaso ani koszto chłonne.
Bo rozumiem, że jak to w Polsce, wszystko odbywa się na gębę i nikt do końca nie wie czy wykonuje zgodnie z prawem, bo nie da się .
- Luna.Vulpo
- Elektryk zadeklarowany
- Posty: 290
- Rejestracja: wt maja 18, 2021 22:51
Re: WLZ a skrzyżowanie z rurą kanalizacyjną (szambo)
0
Post
autor: Luna.Vulpo »
Inwertor dostrzegł problem za późno a chce mieć bezpiecznie i w miarę możliwości bez przekładania kabla, bo przełożenie musiało by uwzględnić potencjalnie krzyżowanie się z wodą.
A inwestor jest w trybie "panie ratuj".
Tradycyjnie tyle co nic. Jest gdzie ma być szambo oraz prosta kreska od ZK do domu.
Tak, krzyżują się tj. rura od kanalizacji jest prostopadle do kabla.Fazowiec pisze: ↑ndz kwie 16, 2023 10:06 Ty piszesz, że chodzi o krzyżowanie się, rozumiem że wiesz co ono oznacza, więc jeśli w stosunku do gazu nakazuje zachowanie się min. 2cm, oczywiście odpowiednio zabezpieczone, to nie widzę problemu aby zastosować to samo w Twoim przypadku i jeśli zatosowałeś odpowiednio atestowaną "osłonę", a "szambiarz" wykonał swoją pracę zgodnie z przepisami, to nie ma potrzeby nic zmieniać chyba, że dla świętego spokoju, bo są warunki ku temu i nie jest to ani czaso ani koszto chłonne.
Inwertor dostrzegł problem za późno a chce mieć bezpiecznie i w miarę możliwości bez przekładania kabla, bo przełożenie musiało by uwzględnić potencjalnie krzyżowanie się z wodą.
A inwestor jest w trybie "panie ratuj".
no cóż kanalizację jakby nie patrzeć trudniej. Trzeba spadki zachowywać itd.
Re: WLZ a skrzyżowanie z rurą kanalizacyjną (szambo)
0
Post
autor: Fazowiec »
W takim układzie dla mnie sytuacja jest prosta.
Jeżeli masz na kablu atestowany arot, kabel ten będzie krzyżował się z wod-kan (nad nim) w odległości większej niż 2cm, potem standardowo podsypka-niebieska folia-grunt właściwy, to z punktu widzenia przepisów i bezpieczeństwa nic więcej nie trzeba robić.
Jeśli natomiast inwestor chce dodatkowych zabezpieczeń, to powinien określić na piśmie, jakie go będą satysfakcjonowały, bo z Twojego, "elektrycznego" punktu widzenia, co kolwiek zrobisz nad to, to nie będzie miało wpływu na ocenę wykonania, jeśli dojdzie do jakiejś awarii itp.
Można oczywiście w miejscu krzyżowania się dać np. tunel z kwaśaka albo jakiś przepust betonowy czy całkowicie zmienić trasę przebiegu kabla ale to na zasadzie inwencji twórczej własnej, bo na to przepisów nie znajdziesz, a i tak nie masz gwarancji, że koparką ktoś nie uszkodzi.
Po to właśnie robi się projekty, a trasy instalacji powinny być naniesione przez geodetę aby w przypadku prac ziemnych nie dochodziło do uszkodzeń.
Jeżeli masz na kablu atestowany arot, kabel ten będzie krzyżował się z wod-kan (nad nim) w odległości większej niż 2cm, potem standardowo podsypka-niebieska folia-grunt właściwy, to z punktu widzenia przepisów i bezpieczeństwa nic więcej nie trzeba robić.
Jeśli natomiast inwestor chce dodatkowych zabezpieczeń, to powinien określić na piśmie, jakie go będą satysfakcjonowały, bo z Twojego, "elektrycznego" punktu widzenia, co kolwiek zrobisz nad to, to nie będzie miało wpływu na ocenę wykonania, jeśli dojdzie do jakiejś awarii itp.
Można oczywiście w miejscu krzyżowania się dać np. tunel z kwaśaka albo jakiś przepust betonowy czy całkowicie zmienić trasę przebiegu kabla ale to na zasadzie inwencji twórczej własnej, bo na to przepisów nie znajdziesz, a i tak nie masz gwarancji, że koparką ktoś nie uszkodzi.
Po to właśnie robi się projekty, a trasy instalacji powinny być naniesione przez geodetę aby w przypadku prac ziemnych nie dochodziło do uszkodzeń.