Mam pytanie dotyczące wpływu wyładowań na instalację elektryczną.
Mam na mysli instalację nie zabezpieczoną układem ochronnym (przeciwprzepięciowym). Czy wyjeżdzajac z domu lepiej powyłączać wszystkie odbiorniki czy można je zostawić włączone do sieci? Pytanie wzięło się stąd, że mojemu koledze który wyjechał na wczasy w słup linii 230V uderzył piorun, było troche dymu, zniszczona została instalacja elektryczna. Przed wyjazdem wszystko poodłączał z sieci. Podczas oględzin szkód przez strażaka ten powiedział do kolegi: " no tak jakby Pan miał włączoną chociaz żarówkę to by się nic nie stało". Proszę o komentarz w tej sprawie
JAREK_SKI
jarek.ski@neostrada.pl
Wyładowania a żarówka
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Wyładowania a żarówka
0
Post
autor: bziko »
Witam Wszystkich!
Moje zdanie jest takie:
Przy bezpośrednim tafieniu w słup zasilający domek żadne zabezpieczenie nie pomoże a co dopiero żarówka.
Temu strażakowi pewnie o coś innego chodziło.
JAREK_SKI pisze: Podczas oględzin szkód przez strażaka ten powiedział do kolegi: " no tak jakby Pan miał włączoną chociaz żarówkę to by się nic nie stało". Proszę o komentarz w tej sprawie
JAREK_SKI
jarek.ski@neostrada.pl
Moje zdanie jest takie:
Przy bezpośrednim tafieniu w słup zasilający domek żadne zabezpieczenie nie pomoże a co dopiero żarówka.
Temu strażakowi pewnie o coś innego chodziło.
Pzd. Kosiu
Wyładowania a żarówka
0
Post
autor: opornik »
witam Kolegów:)
Pytanie podstawowe, w słup czy linię na słupie.
Jeżeli w linię to praktycznie nie ma prawa nic się obronić Linią i instalacją popłynęły duże prądy niszcząc wszystko po drodze.
Jeżeli w słup to w wyniku potęznego pola magnetycznego wyindukowało się w metalowych elementach instalacji i urządzeń niebezpieczne napięcie powodując uszkodzenia.
Nie wiem czy odważy się ktoś jednoznacznie napisać co by było gdyby było. Ja świeżo mam w pamięci mój osobisty przypadek o którym już pisałem. Wyładowanie w odległości 80m od domu. Po stronie SN i NN zasilanie kablowe. Komputer odlączony od wszystkiego niestety poległ. Padła płyta głowna. Tak sobie nie raz myślę, jeżeli byłby włączony do gniazda to może podłączona do PE obudowa stała by się ekranem dla pola magnetycznego? Pytanie następne, może wszystkiemu winien kabel do drukarki i ona sama?? Nie wiem skąd przyszło niszczące napięcie i chyba nikt mi tego nie powie.
Wracając do pytania autora o żarówkę, może tak a może nie. Z tego tematu można by chyba pracę doktorską napisać.
Swoją drogą, skąd po takim czasie strażak w domu??
Dla strażaków po pożarze kupa popiołu oznacza jakże często, że powodem było zwarcie w instalacji elektrycznej , to chyba tak na nosa.
JAREK_SKI pisze: Czy wyjeżdzajac z domu lepiej powyłączać wszystkie odbiorniki czy można je zostawić włączone do sieci? Pytanie wzięło się stąd, że mojemu koledze który wyjechał na wczasy w słup linii 230V uderzył piorun, było troche dymu, zniszczona została instalacja elektryczna. Przed wyjazdem wszystko poodłączał z sieci. Podczas oględzin szkód przez strażaka ten powiedział do kolegi: " no tak jakby Pan miał włączoną chociaz żarówkę to by się nic nie stało".
Pytanie podstawowe, w słup czy linię na słupie.
Jeżeli w linię to praktycznie nie ma prawa nic się obronić Linią i instalacją popłynęły duże prądy niszcząc wszystko po drodze.
Jeżeli w słup to w wyniku potęznego pola magnetycznego wyindukowało się w metalowych elementach instalacji i urządzeń niebezpieczne napięcie powodując uszkodzenia.
Nie wiem czy odważy się ktoś jednoznacznie napisać co by było gdyby było. Ja świeżo mam w pamięci mój osobisty przypadek o którym już pisałem. Wyładowanie w odległości 80m od domu. Po stronie SN i NN zasilanie kablowe. Komputer odlączony od wszystkiego niestety poległ. Padła płyta głowna. Tak sobie nie raz myślę, jeżeli byłby włączony do gniazda to może podłączona do PE obudowa stała by się ekranem dla pola magnetycznego? Pytanie następne, może wszystkiemu winien kabel do drukarki i ona sama?? Nie wiem skąd przyszło niszczące napięcie i chyba nikt mi tego nie powie.
Wracając do pytania autora o żarówkę, może tak a może nie. Z tego tematu można by chyba pracę doktorską napisać.
Swoją drogą, skąd po takim czasie strażak w domu??
Dla strażaków po pożarze kupa popiołu oznacza jakże często, że powodem było zwarcie w instalacji elektrycznej , to chyba tak na nosa.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku.
Karta Ratownicza
Karta Ratownicza
Wyładowania a żarówka
0
Post
autor: CYRUS »
Witam !
Z żarówką, to strażak miał trochę racji. Nieiwiele. Obciążenie pozwoli wytracić energię.
Problem leży gdzie indziej. Stara sprawa.
Na skutek wyładowań napięcie z Z.E. wariuje i to na kilkadziesiąt sekund. Na to żadne handlowe przepięciówki nie pomogą, działają one powyżej 1kV.
Przeciw awaryjnie, napiecie wsieci 300 - 400VAC - należy zamontować specjalistyczne urządzenia.
CYRUS.
Z żarówką, to strażak miał trochę racji. Nieiwiele. Obciążenie pozwoli wytracić energię.
Problem leży gdzie indziej. Stara sprawa.
Na skutek wyładowań napięcie z Z.E. wariuje i to na kilkadziesiąt sekund. Na to żadne handlowe przepięciówki nie pomogą, działają one powyżej 1kV.
Przeciw awaryjnie, napiecie wsieci 300 - 400VAC - należy zamontować specjalistyczne urządzenia.
CYRUS.
Wyładowania a żarówka
0
Post
autor: Sylwester »
Witam
Kilka lat temu też przeżyłem uderzenie pioruna . Nie wiem w jakiej było to odległości . Mogę powiedzieć , że warto wszystko wyłączać z sieci . Popaliło mi się to co zapomniałem wyłączyć . Jeden telewizor i dwa aparaty telefoniczne ( elektroniczne ) . Komputer i reszta elektroniki ocalała . Byłem ostatnio na szkoleniu Dehn i jeden z wykładowców powiedział , że ta paląca się świeca w oknie to nie jest bzdura . Tak przynajmniej zaczyna się uważać .
Pozdrawiam
Kilka lat temu też przeżyłem uderzenie pioruna . Nie wiem w jakiej było to odległości . Mogę powiedzieć , że warto wszystko wyłączać z sieci . Popaliło mi się to co zapomniałem wyłączyć . Jeden telewizor i dwa aparaty telefoniczne ( elektroniczne ) . Komputer i reszta elektroniki ocalała . Byłem ostatnio na szkoleniu Dehn i jeden z wykładowców powiedział , że ta paląca się świeca w oknie to nie jest bzdura . Tak przynajmniej zaczyna się uważać .
Pozdrawiam
Wyładowania a żarówka
0
Post
autor: Darom »
pzdr
Darek
było troche dymu, zniszczona została instalacja elektryczna.
Zabawne twierdzenia. Wydaje mi sie, że sprawa ma bardziej podłoże psychologiczne (strażak chciał sie popisać "wiedzą tajemną") niż technicze. Oczywiście pewną cześć energii, jak napisał kolega Cyrus, napewno żarówka by przejęła (może 1czy 2 KJ). Nie znamy charakteru uszkodzeń isnstalacji możemy domyslać sie, że asymilacja energii przez żarówke byłaby wielokrotnie za mała, aby zapobiec uszkodzeniu. Wydaje mi sie, że pomóc mogła tylko własciwa ochrona p.przepieciowa (kl. B i C)orazi koordynacja prowadzenia przewodów zasilających z innymi instalacjami.no tak jakby Pan miał włączoną chociaz żarówkę to by się nic nie stało
pzdr
Darek