Awaryjny stan pracy prostownika sześciopulsowego
Regulamin forum
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Na tym forum głos mogą zabierać tylko profesjonaliści! Zadeklaruj, że jesteś Elektrykiem dołączając do Grupy: Elektrycy lub przejdź na forum Nie jestem elektrykiem.
"Grupa Elektrycy" Forum "Nie jestem elektrykiem"
Zobacz szkolenie PROTON+ Profesjonalne protokołowanie. Szkolenie jest w formie materiału wideo pokazującego praktyczną pracę z programem. Cały materiał to około 3 godziny praktycznych ćwiczeń. zobacz i zapisz się teraz...
- ISE.pl/szkolenia
- Ekspert
- Rejestracja:sob kwie 03, 1999
- Lokalizacja: Kraków
Awaryjny stan pracy prostownika sześciopulsowego
0
Post
autor: Pawel »
LENISTWO.
A może tak napisać : sposobu na zycie potrzebuję, tak żeby nic nie robić a było super i jak być powinno żeby było dobrze.
Leniu jeden albo gł... weź se kawałek kartki i kąsek ołówka (ołówek to takie coś co można kupić w sklepie z artykułami biurowymi i słuzy do rysowania), i weż se chłopie pomyśl i poprostu to sobie narysuj. Myślenie boli ale podobno ma przyszłość.
- Zanik jednej fazy , dwóch fa, zwarcie na diodzie, przerwa na diodzie itp.
Do tego naprawde wystarczy kartka i ołówek i pomyslunek. Jak se Pan narysujesz tak z 10 przypadków to potem weź Pan sobie komputer i pierwszy lepszy program do symulacji obwodów elektrycznych i symuluj Pan sobie ze 100 możliwych przypadków zakłóceniowych.
A od kartki proponuje zacząć żeby sobie przypomnieć jak działa transformator no i dioda oczywiście !!!!
A swoją drogą ciekawe zagadnienie - bo jeden znajomy Pan doktor wymiękł jak mu się w widmie przebiegu z prostownika 12 harmoniczna pokazała. :-))
Ale dał radę.
Czemu kazdy chce gotowca , a potem idzie do pracy i ze 4 tys. potrzebuje ale pomyslunku zero !!!
A może tak napisać : sposobu na zycie potrzebuję, tak żeby nic nie robić a było super i jak być powinno żeby było dobrze.
Leniu jeden albo gł... weź se kawałek kartki i kąsek ołówka (ołówek to takie coś co można kupić w sklepie z artykułami biurowymi i słuzy do rysowania), i weż se chłopie pomyśl i poprostu to sobie narysuj. Myślenie boli ale podobno ma przyszłość.
- Zanik jednej fazy , dwóch fa, zwarcie na diodzie, przerwa na diodzie itp.
Do tego naprawde wystarczy kartka i ołówek i pomyslunek. Jak se Pan narysujesz tak z 10 przypadków to potem weź Pan sobie komputer i pierwszy lepszy program do symulacji obwodów elektrycznych i symuluj Pan sobie ze 100 możliwych przypadków zakłóceniowych.
A od kartki proponuje zacząć żeby sobie przypomnieć jak działa transformator no i dioda oczywiście !!!!
A swoją drogą ciekawe zagadnienie - bo jeden znajomy Pan doktor wymiękł jak mu się w widmie przebiegu z prostownika 12 harmoniczna pokazała. :-))
Ale dał radę.
Czemu kazdy chce gotowca , a potem idzie do pracy i ze 4 tys. potrzebuje ale pomyslunku zero !!!